Allegri blokuje wypożyczenie Mirettiego
Sezon Fabio Mirettiego zdecydowanie nie układa się na poziomie jakiego oczekiwaliby zarówno kibice Starej Damy, jak również zapewne sam zawodnik. O ile potencjał jaki piłkarz urodzony w Pinerolo ma w sobie jest niepodważalny, o tyle jego przydatność dla drużyny w tym sezonie już tak pewna nie jest.
Na 18 możliwych do rozegrania spotkań wystąpił on w 12 potyczkach (532 minuty na boisku, 33% z możliwych), przy czym jego obecność na boisku nie wyróżniała się niczym szczególnym, a przy meczowych podsumowaniach często był brany pod uwagę jako najsłabsze ogniwo drużyny Maxa Allegriego. W ciągu swoich 12 występów zdobył jedną bramkę – 5 listopada dał Juve zwycięstwo w meczu z Fiorentiną.
Jego umiejętności zostały jednak docenione przez inny klub Serie A, jak informowaliśmy wcześniej Monza byłaby zainteresowana ujrzeniem Mirettiego w swojej koszulce w ramach wypożyczenia. Z logicznego punktu widzenia, taki ruch byłyby korzystny dla wszystkich stron – Juve zyskuje możliwość wysłania na wypożyczenie kolejnego zawodnika, który mógłby zdobywać doświadczenie na poziomie Serie A. Monza z kolei otrzymuje zawodnika, który mógłby podnieść jakość ich składu, a Miretti zyskuje pole do popisu i udowodnienia swojej wartości. Do takiego pomysłu sceptycznie ma być nastawiony Massimiliano Allegri. Toskański trener chciałby pozostawić w składzie młodego Włocha, mimo iż na ten moment nie jest on pierwszym wyborem szkoleniowca.
Najwyraźniej Max ma plan w jaki sposób zadbać o odpowiedni rozwój zawodnika, lub, co bardziej prawdopodobne, zdaje sobie sprawę z kiepskiej głębi składu Juventusu i wie, iż w sytuacji krytycznej, jaką z pewnością byłaby kontuzja kogoś z dwójki Locatelli-Rabiot, Miretti będzie potrzebny.
Miretti ,a szczególnie Yildiz mogą nie tylko się przydać w rundzie rewanżowej, a zostać zawodnikami ,którzy będą bardzo dla nas ważni w najbliższych meczach.
Na wypożyczenie powinien pójść Husejn,który będzie miał najmniej okazji do gry .