Massimiliano Allegri: W piłce wszystko jest możliwe. Musimy wierzyć

Massimiliano Allegri Juventus Frosinone Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

W niedzielny wieczór Juventus kolejny raz w tym roku kalendarzowym zwyciężył w ramach rozgrywek Serie A i ponownie w tym roku było to okazałe zwycięstwo. Po wyjazdowym spotkaniu z Lecce szkoleniowiec Starej Damy podzielił się kilkoma zdaniami refleksji: „Był moment podczas meczu kiedy drużyna straciła nieco koncentracji i podjęliśmy pewne ryzyko. Może to nie być oczywiste, ale jeśli tracisz gola, wszystko się komplikuje i z psychologicznego punktu widzenia dynamika gry jest po stronie drugiej drużyny”  – zaznaczył Allegri wskazując na wściekłość przy stanie 2-0 dla Juventusu.

„Próbujemy przyzwyczaić się do zwyciężania tak bardzo jak to możliwe. Drużyna Lecce dużo biegała i mocno pressowała. To było skomplikowane spotkanie i popełniliśmy kilka błędów w końcowych fazach akcji. Szczęśliwie, kiedy Lecce zaczęło tracić parę, przejęliśmy kontrolę”.

Allegri skomentował również „kradzież” Vlahovicia: „McKennie boi się latać, więc przyjechał tutaj pociągiem. Być może byłoby lepiej, gdyby to on strzelił”.

„Pracujemy nad lepszym poruszaniem się jako zespół i zajmowaniem odpowiednich obszarów na boisku, co jest dla mnie jednym z kluczowych elementów piłki nożnej. To wszystko nad czym panujemy na treningach” – kontynuował szkoleniowiec Starej Damy.

Odnośnie nadchodzących derbów d’Italia Allegri skomentował: „Ważne jest abyśmy dotarli to tej rywalizacji w optymalnej kondycji fizycznej i psychicznej. Najważniejsze, że jesteśmy teraz 19 punktów nad piątym miejscem”.

„W piłce wszystko jest możliwe. Musimy wierzyć, że możemy osiągnąć coś niezwykłego i sprawić, że pozornie niemożliwe stanie się możliwe. Musimy dać z siebie wszystko, ale jeśli innym uda się to lepiej, uściśniemy im dłonie i pogratulujemy”.

Allegri wygrał po raz 300 w swojej karierze trenerskiej w rozgrywkach Serie A, będąc dopiero trzecim szkoleniowcem w historii, któremu udało się dotrzeć do tego pułapu, obok Nereo Rocco (302 wygrane) oraz Giovanniego Trapattoniego (352 wygrane): „Cieszę się, że udało mi się dotrzeć do 300 zwycięstwa. Mogę jedynie podziękować swoim zawodnikom, z którymi pracowałem od początku swojej przygody w Serie A. Sądzę, że miałem szczęście mogąc pracować z wieloma niesamowitymi zawodnikami i przyjemnością było oglądanie ich w akcji”.

„Kiedy wróciłem do Juventusu, w pierwszym sezonie zobaczyłem trochę arogancji w ludziach, którzy uważali, że wrócimy do zwyciężania od samego początku, czego nie można było brać za pewnik” – zakończył Allegri.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
great_again
3 miesięcy temu

Oczywiście, ale gdybyśmy chcieli powalczyć z Interem, to należałoby wzmocnić pozycję Mirettiego, bo młody nie daje rady. Tu są największe braki. Reszta jako tako obsadzona.