Allegri: Po pierwszej połowie, powinienem był zmienić wszystkich, w tym siebie

Massimiliano Allegri Juventus Udinese Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Max Allegri obwinia swoich piłkarzy o to, że nie rozumieli w jaki sposób podejść do Cagliari, sugerując, że próbowali technik tiki-taki, zamiast “ubrudzić sobie trochę ręce”. To był kolejny daleki od przekonującego występ na Sardynii. Co prawda piłkarzom Juve udało się odrobić straty i doprowadzić do remisu, ale kibice na pewno spodziewali się więcej po tym spotkaniu. To szósty z rzędu wyjazdowy mecz Serie A bez zwycięstwa, co jest ich najgorszą passą od sezonu 2009/10.

Trener Bianconerich został zapytany o to, co poszło nie tak w pierwszej połowie?

“Proste, pozwoliliśmy na siedem kontrataków i ciągle próbowaliśmy tej tiki-taki, podając do kogoś oddalonego o metr i robiliśmy to źle” – skomentował po meczu Allegri dla Sky Sport Italia.

“Przeciwko agresywnym drużynom, takim jak Cagliari, trzeba toczyć bitwę. Pozwoliliśmy na siedem kontr, popełniliśmy wiele błędów technicznych, a kiedy grasz na tym etapie sezonu, przegrasz, jeśli nie dorównasz przeciwnikom pod względem intensywności. To dlatego wszyscy gracze Cagliari mieli skurcze w końcówce, dali z siebie wszystko. W takich sytuacjach musisz albo dorównać im intensywnością, albo wyjść z tego z techniczną precyzją, a my nie zrobiliśmy ani jednego, ani drugiego. Popełniliśmy w tym meczu każdy możliwy błąd. Nie możemy zostawić tak tej pierwszej połowy. Każdy musi zmienić nastawienie, ja muszę się zmienić. Udało się uratować remis, ale musi nam dać to do myślenia” – dodał trener.

To nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy Juventus miał słaby początek meczu, by w drugiej połowie podnieść poziom gry. Czy to kwestia mentalności?

“Wróciliśmy do gry, ale to musi dać nam do myślenia. Jeśli nie będziemy biegać tak mocno jak przeciwnicy, rzadko będziemy w stanie wygrać mecz jakością techniczną, zwłaszcza na początku. To dobrze, że wykazaliśmy się taką determinacją, ale nie możemy ciągle oddawać pierwszej połowy. Drugi rzut karny podarowaliśmy po wrzutce, a pierwszy był kontratakiem po niecelnym podaniu. Musimy zrozumieć początkowe podejście, które jest oznaką dojrzałości. Zawsze trudno jest dobrze grać w Cagliari, ponieważ boisko jest dość wolne, a piłka nie porusza się szybko. To zawsze była bitwa dla moich drużyn tutaj i nie rozumieliśmy sytuacji” – odpowiedział Max.

“Jeśli chcesz wejść na wyższy poziom i dążyć do czegoś więcej, musisz zrozumieć ten typ meczu. To proces, przez który przechodzi ta młoda grupa, muszą nauczyć się brudzić sobie ręce i walczyć w pojedynkach. Dopóki Cagliari utrzymywało to tempo, musieliśmy im dorównać i przynajmniej utrzymać równy poziom gry, żeby wtedy gdy się zmęczą, nasza technika zaczęła robić różnicę. Nie zrobiliśmy tego” – dodał szkoleniowiec.

Trener wypróbował Carlosa Alcaraza w środku pola, porzucając ten eksperyment w połowie meczu i próbując innego, gdy w końcu ugiął się pod presją, używając jednocześnie Kenana Yildiza, Federico Chiesy i Vlahovicia. Później dorzucił także Arkadiusza Milika i Samuela Ilinga Juniora, próbując każdej opcji ataku, jaką miał w składzie.

“Po pierwszej połowie, powinienem był zmienić wszystkich, w tym siebie! Widziałem kilka niewiarygodnych błędów technicznych. Szkoda, że nie zdobyliśmy trzech punktów, ale wiedziałem, że będziemy potrzebowali cierpliwości i stopniowego dochodzenia do celu. Mam nadzieję, że będzie to dla nich nauka” – skomentował trener Starej Damy.

Juve musi teraz przygotować się do wtorkowego półfinału Coppa Italia przeciwko Lazio na Stadio Olimpico, chroniąc przewagę 2:0 z pierwszego meczu.

“Musimy dotrzeć do finału, to wszystko. Zmierzymy się z dobrą drużyną Lazio i jeśli zagramy tak jak w pierwszej połowie, nie wygrywając żadnego pojedynku, to będziemy w tarapatach. Postaramy się być inni” – zakończył Allegri.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Krzychu89
12 dni temu

'próbowaliśmy tej tiki-taki' - aż się zakrztusiłem.

Przecież Allegri odcisnął na tej drużynie takie piętno, że mając piłkę wszyscy chowają się za przeciwnikiem albo po prostu są tak szybcy inaczej że piłkarze drużyny przeciwnej odcinają drogę do podania.
Tiki taka raczej polega na tym że zawodnik przy piłce zawsze ma jakieś 3 bezpieczne opcje podania i piłka chodzi jak po sznurku, vide ManCity Guardioli. No nie...

aka
aka
13 dni temu

Ale jakiej tiki-taki? My nawet koło tego nie staliśmy.Przykład. Bodaj w drugiej połowie Rabiot dostał piłę mniej więcej w środku pola boiska i wolał obracać się z piłką wokół własnej osi z kilkoma przeciwnikami mając ich naprawdę blisko, prawie na plecach, zamiast bez przyjęcia od razu oddać piłkę do kumpla ustawionego wysoko w obronie/na prawym skrzydle - możliwe, że wtedy był tam Gatti. Ale k-wa po co skoro można męczyć bułę samemu finalnie albo tracąc piłkę albo spowalniać kontrę czy wyprowadzenie wgl. piłki spod presji rywala.W którym miejscu my próbowaliśmy zagrać jakąś tiki-takę? Przecież Oni się kompletnie do tego nie nadają. Nie potrafią dobrze przyjąć piłki i podać nie powodując problemów z przyjęciem u kolegi z boiska...także technicznie zagraliśmy źle, bo z tym wiecznie mamy jakiś problem.Chiesa ? Drewno, nie widzę w nim mistrza, nie ma nawet kropli mentalności Del Piero czy innych wielkich piłkarzy.Yldiz po wejściu na boisko zrobił więcej dla drużyny niż nasz cudowny cały tercet z przodu przez cały mecz...

Ostatnio edytowany 13 dni temu by aka
vlodek2532
13 dni temu

Jeszcze oklep od Milanu, Romy, Bolonii i może w końcu zrozumie, że to czas podać się do dymisji.