Milik: Jestem zadowolony, ale to nie strzelenie gola było najważniejsze

Arkadiusz Milik Juventus Udinese Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Juventus zakwalifikował się do finału Pucharu Włoch dzięki bramce Arkadiusza Milika. Reprezentant Polski w wypowiedzi dla SportMediaset podkreślał jednak, że to nie z gola jest zadowolony najbardziej.

Tak, to prawda. Mecz z Lazio ułożył się dla nas źle i cierpieliśmy na boisku. Biancocelesti to w końcu świetna drużyna, szczególnie gdy grają u siebie, sprawili nam wiele trudności, ale finalnie jesteśmy zadowoleni, bo za kilka tygodniu wrócimy do Rzymu by zagrać w finale. Innym celem było wystąpienie w turnieju o Superpuchar, udało się nam do niego zakwalifikować i z tego też możemy być zadowoleni. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że mogło pójść nam lepiej, możemy i powinniśmy grać lepiej, ale jednocześnie doceniamy to, co mamy, czyli finał. Jesteśmy szczęśliwi, że się udało“.

Nie byłoby tego awansu, gdyby nie trafienie Milika: “Jestem zadowolony przede wszystkim z tego, że wróciłem po kontuzji do gry i mogłem zagrać kilka minut, dotknąć piłki. Tim zaserwował mi dobre podanie, byłem dobrze ustawiony i strzeliłem gola. Jestem zadowolony ze zwycięstwa z perspektywy drużyny, naszego klubu, a szczególnie naszych kibiców, którzy wspierają nas wszędzie – to piękna sprawa“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze