Strona główna » Aktualności » La Gazzetta dello Sport: Plany Motty na defensywę Juventusu
La Gazzetta dello Sport: Plany Motty na defensywę Juventusu
fot. @ juventusfc / twitter.com
W dzisiejszym wydaniu włoskiego dziennika sportowego, Filippo Cornacchia i Marco Guidi, pochylają się nad możliwym kształtem przyszłorocznej linii defensywy Starej Damy.
Zaczynając od bramki, pomimo wciąż braku oficjalnego potwierdzenia transferu to Michele Di Gregorio, czyli będący po słowie z Juve golkiper Monzy, ma zostać nowym numerem jeden pomiędzy słupkami, podczas gry Wojciech Szczęsny najprawdopodobniej zasili barwy saudyjskiego Al-Nassr.
Nietykalny ma pozostać Gleison Bremer, wokół którego Motta ponoć chciałby zbudować defensywę. Oprócz niego w klubie pozostanie Danilo, który może z powodzeniem występować na boku obrony. Kolejnym zawodnikiem, którego drużyna ze stolicy Piemontu nie wypuści jest Andrea Cambiaso, który nabierał doświadczenia w Serie A pod okiem Thiago Motty. Blisko potwierdzenia jest również Federico Gatti, który jest doceniany za ducha i wolę walki i mógłby zostać na nowo odkryty jako boczny defensor (grywał już tak u Allegriego). Natomiast Daniele Rugani niedawno przedłużył kontrakt, więc pozostanie do rotacji.
Z drugiej strony pożegnano już Alexa Sandro, bardzo możliwe jest odejście Matti De Sciglio, który przez wiele miesięcy nie był dostępny i powinien poszukać miejsca do regularnej gry. Co więcej wciąż niewiadoma jest przyszłość Timothy’ego Weaha.
Do ponownej oceny pozostaje Tiago Djaló, który zdążył jedynie zadebiutować w ostatnim meczu ligowym, już bez Allegriego na ławce. Toskański szkoleniowiec twierdził, że Djaló nie jest gotowy do gry i wieszczono jego wypożyczenie. Dziennikarze informują, że Motta jest zaintrygowany możliwością wykorzystania zawodnika zarówno w środku, jak również na skrzydle.
Nowymi nabytkami mają być za to Giovanni Di Lorenzo z Napoli i Riccardo Calafiori z Bologny. Obecnie oba te kluby zaprzeczyły o możliwości jakichkolwiek negocjacji ze Starą Damą, ale obaj piłkarze chcieliby dołączyć do Juventusu. Rozmowy będą trudne i na pewno nie uda się pozyskać któregokolwiek z nich za bezcen.
Wśród „planów B” pojawił się Jakub Kiwior, którego Motta zna jeszcze z czasów Spezii.