Strona główna » Aktualności » Karuzela z Conceicao. Przyjdzie czy nie przyjdzie?
Karuzela z Conceicao. Przyjdzie czy nie przyjdzie?
Francisco Conceicao miał już być dogadany z Juventusem a jego transfer kwestią godzin. Jak się okazuje FC Porto może mieć zupełnie inne zdanie.
fot. @juventus.com
Wczorajszy wieczór miał być przełomem w sprawie potwierdzenia transferu Francisco Conceicao do Juventusu. Portugalczyk miał zostać wykupiony z FC Porto za około 22 miliony euro plus 5 milionów w różnych premiach. Co więcej “Chico” miał zrezygnować z praw do 20% od sprzedaży, aby pomóc w negocjacjach ze Starą Damą.
Właściciele klubu z Estadio do Dragao postanowili jednak zachichotać z władz Juve i nie zgodzić się na warunki przedstawiane przez włoskich dziennikarzy. W przeciwieństwie do specjalistów od mercato z Italii, Ci z Portugalii twierdzą, że FC Porto nie chce w ogóle słyszeć o jakichkolwiek promocjach i co wydaje się coraz bardziej prawdopodobne grają na czas. Powodem ku temu jest zmiana klauzuli wykupu skrzydłowego z 30 milionów euro na 45 milionów euro, która aktywuje się… w środę.
Według włoskich źródeł otoczenie zawodnika ma być niezadowolone z postawy portugalskiego klubu, który zdążył już zarobić na wypożyczeniu piłkarza (10 milionów euro), a dalej blokuje transfer do Juventusu.
Niemniej FC Porto jest w tej sytuacji na wygranej pozycji, ponieważ szansa na sprzedaż swojego podopiecznego za wyższą kwotę do Anglii czy innego bogatego klubu jest prawdopodobna, tym bardziej, że Francisco Conceicao ma stosunkowo niską pensję. Jedynie milion euro za sezon gry w dzisiejszych czasach to nie są szalone kwoty w futbolu i wiele klubów spoza Portugalii będzie mogła to pokryć.
Reasumując docierają sprzeczne informacje, w których Francisco Conceicao praktycznie podpisał już nową umowę z Juve i jednocześnie zostaje w FC Porto, które chce wyciągnąć za swojego podopiecznego jak największą kwotę. Istny Conceicao Schrödingera.