Dzisiejsza La Stampa sugeruje…

Dzisiejsza La Stampa sugeruje, że nowy trener Juve został wybrany już kilka dni temu, a szczęśliwcem jest Cesare Prandelli. Dlaczego nie Deschamps? Dlatego, że Prandelli jest tańszy, umie pracować z młodymi zawodnikami i potrafi poradzić sobie w trudnej sytuacji, tak jak teraz w zadłużonej Parmie.
Razem z Prandellim przyjdzie trener fizyczny Venturati (a więc żegnaj, Ventrone), asystentem pozostanie natomiast Bangsbo. Ponadto Prandelli przyprowadzi z Parmy Alberto Gilardino, który ma pełnić rolę zastępcy Trezegueta (gazeta sugeruje, że Treze zostaje), Manuele Blasiego i jednego obrońcę, prawdopodobnie Matteo Ferrariego (choć większość gazet twierdzi, że będzie to Bonera, a Ferrari powędruje do Milanu).
W dodatku Prandelli dostanie do dyspozycji Kapo, Jankulovskiego oraz Koldrupa. Pod wrażeniem tego ostatniego jest Bangsbo.
“To wielki piłkarz, a Juventus zawsze interesuje się takimi” – powiedział asystent. Szybko dodał jednak, że Koldrup jest tylko jednym z wielu piłkarzy, którzy są brani pod uwagę. Nie chciał powiedzieć, czy kandydatura 24-letniego Koldrupa jest poważna.

Fabio Ingrao