Buffon chce Ligi Mistrzów

Kapitan Juventusu, Gianluigi Buffon (na zdjęciu), po raz kolejny wypowiedział się na temat niemalże pewnego przedłużenia swojego kontraktu, uspokajając tym samym wszystkich kibiców. Bramkarz Starej Damy marzy również, aby przed zakończeniem swojej kariery wygrać rozgrywki Champions League.

Czy są jakieś problemy z odnowieniem mojej umowy? Nie, żadnych” – powiedział Buffon w rozmowie z TuttoSport. “To tylko kwestia priorytetów, moich i klubu. Naszym głównym priorytetem jest rozegranie serii ważnych meczów, które trzeba zakończyć pozytywnymi wynikami. Dopiero po nich możemy myśleć o podpisaniu nowego kontraktu. Czy będą jakieś niespodzianki? Nie, pozostanę w Juventusie na kolejne trzy lata“.

Buffon był bardzo bliski wygrania Ligi Mistrzów w sezonie 2002/2003, niestety w wielkim finale po rzutach karnych Bianconeri ulegli zespołowi Milanu. Jednym z marzeń legendarnego włoskiego bramkarza jest wygranie tych rozgrywek przed końcem kariery: “Nie mogę zaprzeczyć, zwycięstwo w Champions League jest czymś o czym marzę przed zakończeniem kariery. Brak triumfu w tych rozgrywkach przy przechodzeniu na emeryturę byłby dla mnie smutny. Nie chcę ograniczać się tylko do kierowania łodzią do portu, zawsze byłem łodzią motorową i będę nadal z pełną parą parł do przodu tak długo jak to będzie możliwe” – zakończył kapitan Starej Damy.

www.goal.com

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Tacchinardi.
Tacchinardi.
12 lat temu

,,Nie chcę ograniczać się tylko do kierowania łodzią do portu, zawsze byłem łodzią motorową i będę nadal z pełną parą parł do przodu tak długo jak to będzie możliwe"

Grande Gigi.

matri32
matri32
12 lat temu

@zahor I tu Ci kolego przyznam racje, faktem jest, że jest to swojego rodzaju ryzyko podejmowane przez dryżynę i tyle. Ja mówię, że lepszy jest scenariusz z najlepszymi strzelajacymi na poczaetku, ale tak jak sie teraz dobrze zastanowilem to jest sprawa mocno dyskusyjna bo nie znamy poszczegolnych zawodnikow i nie jestesmy w stanie stwierdzic kto w danej druzynie jest potencjalnie najlepszym egzekutorem, byc moze nam sie wydaje, ze przykladowo Ronaldo jest… Czytaj więcej »

matri32
matri32
12 lat temu

Nie rozpisując się za bardzo to zgadzam się z filippo, Uważam, że najepsi egzekutorzy powinni strzelać na początku, bo pozwala to - oczywiście potencjalnie - zbudować przewagę na początku i ten teoretycznie słabszy egzekutor, który strzela później, a drużyna ma zbudowaną przewagę ma prawo myśleć wtedy - ok, nie ma bólu, jak nie strzelę to nie będzie takiej mega krzywdy, bo mamy przewagę, muszę po prostu uderzyć swoje. a jeżeli najlepsi strzelają… Czytaj więcej »

zahor
zahor
12 lat temu

@matri32 Ok, tylko co wtedy jak przewagi nie uda się wyrobić bo rywale też będą trafiać? Wtedy takie myślenie "muszę strzelić" potęguje się, bo gość ma świadomość tego że jak nie trafi to kaplica. A tak ogólnie, to nie chce mi się już ciągnąć tego wątku. Wy wypisaliście jakie są wady jednego rozwiązania, ja jakie drugiego. Nie da się w żaden sposób zmierzyć czy zalety/wady jednego przewyższają wady/zalety drugiego. Oba… Czytaj więcej »

zahor
zahor
12 lat temu

@filippo W historii owszem, ale akurat w tamtym meczu nie, więc nie rozumiem dlaczego krytykujesz tę taktykę w kontekście tamtego finału. Druga sprawa - nie sądzę żeby fakt że najlepszy strzelec nie zmarnował pierwszego karnego miał komukolwiek dodać skrzydeł. Trzecia kwestia - dla mnie jest oczywiste że im później strzelasz, tym trudniej. Przecież w konkursie jedenastek umiejętność kopnięcia piłki schodzi na dalszy plan, najważniejsze… Czytaj więcej »

zahor
zahor
12 lat temu

@filippo
Nie wynalazek tylko powszechnie stosowana strategia, polegająca na tym żeby (potencjalnie) decydującego karnego strzelał najlepszy strzelec, taki który poradzi sobie z presją. Sądzisz że jak jeden z drugim nie wykorzystali wtedy swoich karnych, to strzeliliby na końcu, pod taką presją, kiedy zmarnowana jedenastka oznaczała koniec? Zresztą w Milanie Szewczenko (czyli najpewniejszy egzekutor) też strzelał na końcu, więc to nie kolejność była powodem porażki tylko egzekutorzy.

baggio75
baggio75
12 lat temu

Pedały z zarządu i tak w końcu kopną go w tyłek jak Alexa. Oby nastąpiło to jak najpóźniej...

filippo
filippo
12 lat temu

@zahor, oczywiście rozumiem zamierzenia tej taktyki wykonywania karnych, ale uważam ją za głupią, niedorzeczną. W historii piłki zdarzały się takie sytuacje, że piąty karny nie dochodził do skutku, więc to jest podstawowy argument za tym, że to jest bez sensu. Poza tym uważam, że strzelenie karnego przez Del Piero w pierwszej serii dałoby więcej wiary i siły kolejnym zawodnikom. A czemu gorsi zawodnicy mieliby się spalić w ostatniej serii? Grosso… Czytaj więcej »

filippo
filippo
12 lat temu

Ja się pytam co to za wynalazek, że najlepsi strzelają czasami karne na końcu? Del Piero strzelał wtedy ostatni karnego, po tym jak Treze i inne leszcze spartaczyły stwoje jedenastki. Tak jak ostatnio Ronaldo na Euro chciał ostatatni strzelać ( bo nie sądze ze trener był takim idiotą). Los bywa złośliwy jak widać

Lub zaloguj się za pomocą: