Strona główna » Aktualności » Pomeczowa wypowiedź Allegriego
Pomeczowa wypowiedź Allegriego
Tradycyjnie po końcowym gwizdku kolejnego meczu o głos został poproszony Massimiliano Allegri (na zdjęciu). Trener Starej Damy był zadowolony ze zwycięstwa swojej drużyny, ale docenił również postawę Fiorentiny. Swoimi przemyśleniami podzielił się z reporterem Mediaset Premium.
“Trzeba pochwalić zarówno nas jak i naszych rywali, którzy umiejętnie wywierali na nas presję. W pierwszej połowa gra nam się nie układała. Przez nasze błędy sporo ryzykowaliśmy. Pierwsze 45 minut przebiegało właśnie w ten sposób. W drugiej odsłonie spotkania prezentowaliśmy się już lepiej“.
“Jaki Juventus chciałbym najbardziej oglądać? Każde spotkanie jest inne. Nie ma możliwości, aby zawsze mieć siły do gry na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie poza strzałem w słupek rywale nie zagrozili naszej bramce. Po przerwie Buffon musiał interweniować dwa razy. Mieliśmy świadomość jak silna jest Fiorentina. Dla nich spotkania z nami zawsze są wielkim wydarzeniem. Zagraliśmy jednak w odpowiedni sposób co przyniosło nam trzy punkty. Kiedy trzeba się bronić moi piłkarze wiedzą jak się zachować. Należą im się brawa za pracę, którą cały czas wykonują. Napoli wciąż jest przed nami. Będziemy dalej kroczyć wyznaczoną sobie drogą ze świadomością, że czeka nas jeszcze wiele trudności”
“Douglas Costa? Ustawiłem go na tej pozycji, ponieważ grał tam Badelj. Dzięki temu zdobywaliśmy przewagę na prawej stronie. Costa potrafi minąć rywala i mieć dzięki temu dużo wolnej przestrzeni. VAR? Oczekiwałem na decyzję arbitra. Wszystko skończyło się dla nas pomyślnie. Po tym epizodzie graliśmy już lepiej. Wydawało mi się, że w pierwszej fazie akcji nastąpił faul. Nie wiem czy było dotknięcie piłki ręką czy też nie. Tottehnam? To wielka drużyna więc będziemy potrzebować świetnego meczu. Potem czeka nas trudne spotkanie z Torino“.
“Dybala? Trenuje teraz oddzielnie. Czekamy cały czas na jego powrót. Wobec tak ważnego zawodnika nie mogę podejmować zbędnego ryzyka. Potrzebujemy go, ale musi być w pełni zdrowy. W tej chwili nie możemy skorzystać z czterech graczy. Jeśli na siłę przyspieszymy ich powroty do gry to pojawi się ryzyko, że stracimy ich już do końca sezonu“.