Argentyna lepsza od Italii

Kiepski początek w roli selekcjonera reprezentacji Italii zaliczył dziś Luigi Di Biagio. Zespół Italii uległ w Manchesterze drużynie Argentyny 0:2. Włosi w dalszym ciągu cierpią na brak jakości w ofensywie, która była główną przyczyną niepowodzenia w barażach ze Szwecją. Na murawie pojawiło się w sumie czterech piłkarzy Juventusu.

W pierwszej odsłonie meczu Włosi tylko raz zagrozili bramce strzeżonej przez Willego Caballero. Po zagraniu Lorenzo Insigne groźny strzał głową oddał Marco Parolo. Później reprezentanci Italii dali możliwość na przypomnienie o sobie Gianluigiemu Buffonowi, który mimo wcześniejszych zapowiedzi, postanowił kontynuować reprezentacyjną karierę. Po próbach m.in. Nicolasa Otamendiego głową, strzale Leandro Paredesa z dystansu czy sytuacji sam na sam z Gonzalo Higuainem potwierdził słuszność swojej decyzji.

Po zmianie stron gra Włochów znacznie się ożywiła, ale sił starczyło jedynie na około 20 minut. W tym czasie świetną okazję zmarnował Insigne, który mając na siódmym metrze przed sobą tylko bramkarza, strzelił minimalnie obok słupka. Argentyńczycy objęli prowadzenie na kwadrans przed końcem, kiedy nieatakowany przez obrońców Ever Benega z linii 16. metra po ziemi posłał futbolówkę w prawy róg bramki.

Wynik spotkania zamknął na pięć minut przed końcem meczu Manuel Lanzini po podaniu Higuaina. Prócz Gonzalo i Buffona, pełne 90 minut zaliczyli Mattia De Sciglio i Daniele Rugani.

Włochy – Argentyna 0:2 (0:0)
75′ Benega, 85′ Lanzini

Włochy: Buffon – Florenzi (61′ Candreva), Bonucci, Rugani, De Sciglio – Parolo (61′ Pellegrini), Jorginho (86′ Belotti), Verratti (71′ Cristante) – Chiesa (61′ Zappacosta), Immobile, Insigne

Argentyna: Caballero – Bustos (89′ Mercado), Otamendi, Fazio, Tagliafico – Paredes (64′ Perotti), Biglia – Lanzini, Lo Celso (79′ Pavon), Di Maria (64′ Banega) – Higuain

własne