Strona główna » Aktualności » Mundial 2018 – Dzień 6
Mundial 2018 – Dzień 6
Wszyscy polscy kibice z pewnością czekali najbardziej na szósty dzień mundialu, w którym to swój udział w mistrzostwa zainaugurowała reprezentacja Polski. Niestety podopieczni Adama Nawałki zagrali bardzo słaby mecz i przegrali z Senegalem. W drugim meczu tej grupy niespodzianka, Japonia wygrała z Kolumbią.
Kolumbia – Japonia 1:2 (1:1)
39′ Quintero – 6′ (karny) Kagawa, 73′ Osako
Całe zło dla Kolumbijczyków rozpoczęło się już w 3. minucie kiedy to Carlos Sanchez zagrał piłkę rękę i wyleciał z boiska. Rzut karny wykorzystał pewnie Kagawa i przed piłkarzami z Ameryki Południowej rysowało się bardzo trudne zadanie. Tuż przed przerwą udało im się jednak wyrównać. Sprytnym strzałem z rzutu wolnego popisał sie Juan Quintero ale bramkarz Japonii Eiji Kawashima z pewnością mógł zachować się lepiej. W drugiej odsłonie Kolumbijczycy próbowali atakować ale z minuty na minutę byli coraz bardziej zmęczeni. Japończycy natomiast w końcu zadali decydujący cios, kiedy po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę głową zdobył Osako. Juan Cuadrado zagrał zaledwie 31 minut po czym został zmieniony przez Wilmara Barriosa.
Polska – Senegal 1:2 (0:1)
86′ Krychowiak – 37′ (bramka samobójcza) Cionek, 60′ Niang
Dla bezstronnego obserwatora musiał być to bardzo nudny mecz z kuriozalnymi bramkami. Od początku obydwie drużyny grały bardzo zachowawczo a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Szczęście uśmiechnęło się pod koniec jednak do piłkarzy z Afryki, którzy objęli prowadzenie po rykoszecie w sytuacji, gdy tak naprawdę piłka prawdopodobnie po strzale Senegalczyka wylądowałaby daleko poza bramką. Druga połowa rozpoczęła się od kolejnej katastrofy dla Biało Czerwonych. Krychowiak wykonał niepotrzebne podanie do tyłu tuż za plecy Bednarka, który nie spodziewał się, że do piłki ruszył Niang, parę sekund wcześniej wpuszczony zza linii bocznej. Całą sytuację próbował ratować jeszcze Szczęsny, który był jednak spóźniony co najmniej o dwa metry. Niang wbił piłkę do pustej bramki i sytuacja Polaków stała się bardzo trudna. Swoją szansę z wolnego miał Lewandowski, strzelił jednak za słabo i bramkarz Senegalu bez problemu odbił piłkę. W końcówce po dośrodkowaniu Grosickiego bramkę uderzeniem głową zdobył Krychowiak, jednak było to wszystko na co było stać Polskę we wczorajszym spotkaniu. Bramkarz Juventusu Wojciech Szczęsny rozegrał cały mecz.
Rosja – Egipt 3:1 (0:0)
47′ (bramka samobójcza) Fathi, 59′ Czeryszew, 62′ Dziuba – 73′ (karny) Salah
Kolejny świetny mecz reprezentacji Rosji. Po bezbramkowej pierwszej połowie, Rosjanie w zaledwie siedemnaście minut drugiej odsłony rozwiali kwestię kto jest drużyną lepszą i są już niemal pewni awansu do kolejnej rundy z fantastycznym bilansem bramkowym 8-1. Egipt stać było jedynie na bramkę honorową Salaha, w tej sytuacji znów zadziałał VAR, gdy sędzia zmienił swoją decyzję na rzut karny. Rosjanom awans do kolejnej rundy mógłby odebrać już tylko bardzo mało prawdopodobny splot zdarzeń, podobnie jak awans dla Egiptu, który musi liczyć na to, że dziś piłkarze Urugwaju ulegną Arabii Saudyjskiej a w ostatnim meczu również bardzo wysoko przegrają z Rosją.
Przydatne linki:
Terminarz
Klasyfikacja Typera
Pokój MŚ na forum