Mendes chce prowizji za transfer Ronaldo?
Jorge Mendes, czyli agent reprezentujący interesy Cristiano Ronaldo (na zdjęciu) doszedł do porozumienia z Realem Madryt w sprawie zachowania klauzuli wykupu piłkarza w wysokości 100 milionów euro, jednak Juventus będzie musiał mu zapłacić od 20 do 25 milionów euro prowizji – informuje Sportmediaset.
Sytuacja z płaceniem wysokiej prowizji za transfer ma miejsce w przypadku Juventusu nie pierwszy raz. Dwa lata temu podobną kwotę za sprzedanie Paula Pogby do Manchesteru United otrzymał Mino Raiola, a w tym roku “darmowe” przejście Emre Cana kosztowało Starą Damę dodatkowe 16 milionów euro.
Jeśli doniesienia o dodatkowych pieniądzach dla Mendesa się potwierdzą, Juventus zapłaci za Ronaldo przynajmniej 120 milionów euro, nie wspominając o 30 milionach euro netto na rok dla samego piłkarza.
#RONALDO_TO_OLD_FOR_OLD_LADY!
Nie... nie chcem tego zelusia! 30 baniek za rok? Mozna to w duzo lepszy sposób zainwestować bo widze ze jak bedzie mial 37 lat to bedzie gral jak teraz...
@ArmBartek bo część z nas wspiera klub finansowo poprzez kupowanie biletów koszulek gadżetów i innych bzdetow. Nie są to miliony ale trochę tych pieniędzy idzie do wspólnej skarbonki. Imo część osób jak najbardziej ma prawo do wypowiadania się w kwestii finansow. No cgyba że robią to ludzie którym szkoda kasy na głupi kubek z oficjalnego merchu...
przecież to było jasne że Mendes swoje doliczy do transferu. więc to nie jest żadne zaskoczenie. ale to wciąz jest zawodnik któy wniósłby Juventus na inny poziom marketingu. potrzbeuyjemy kogoś takiego jak on
Powodzenia w Chelsea Gonzalo 😀
Czytając komentarze zastanawiam się czy ludzie w ogóle śledzą informacje na bieżąco. Dramat..
Przecież to o czym piszecie to jest jakiś tam setny ułamek procentowy...I równie dobrze może być przeznaczony na podlewanie i pielęgnację murawy... To tak jakbyście zbierali jakąś kwotę i stać by Was było na nowiutką Audi A7 z salonu ale i iak większość kupiłaby Passata "Be piuntke"... Bo przecież tańszy w utrzymaniu, ekonomiczny i jeszcze kasa w kiermanie zostanie... Tylko jak ma się stały dochód, jest płynność finansowa to na pewne rzeczy pozwolić sobie można, a nawet trzeba.
Ja tak widzę myślenie niektórych tutaj... Strach o wydane każde euro. Ja jestem na TAK za takimi transferami, w końcu można wozić się w Lidze Mistrzów. P.S.: Prawda jest taka, że każdy się martwi, a akcje Juve na giełdzie po samymch tylko domysłach transferu CR7 wzrosły o ponad 12%...
Dziwię się, że niektórzy tutaj zachowują się tak jakby pieniądze były zabierane z ich wypłat... To całe przejmowanie się taką czy inną pensją, taką czy inną keotą transferu... Lament na temat pieniędzy taki jakby okradali i tak już biednych pastuchów... Naprawdę jesteśmy tylko klubem z prowincji i każda transferowa bomba jest kwitowana żalem takim jakby terez każdy przez miesiąc miał jeść chleb posmarowany nożem... Widać,że mało już jest osób mających mentalność taką jak przy transferach za czasów Moggi'ego... A większość tutaj niech rozsiądzie się jak na salonach bo czasy gdy patrzymy przez okno ekskluzywnej restauracji już dawno minęły... Czekajcie po prostu na Ronaldo bo On mimo wszystko podniesie jakość na każdym froncie... A takie zachowacze myślenie o tym, że lepiej sprowadzić kogoś: młodszego, tańszego schowajcie głęboko w majtki... Usiądzcie wygodnie nawet w ostatnim rzędzie jeśli takie z Was dusigrosze ale ten spektakl obejrzyjcie... Bo będzie ciekawie. Ja by najmniej jestem na TAK i w <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> Mam czy wydamy 10-20mln więcej... Stać nas na to, a pieniądze rzecz nabyta... 🙂
Ja tam uważam że Ronaldo do nas niestety nie przyjdzie, chciałbym się mylić bo to gościu który może zrobić dla Juve wiele dobrego 🙂
a ja bym go niechcial kosztem dybali
Drogi ten Ronaldo:D
To chyba było jasne;) i tak Ronaldo w tych czasach za 100-120 mln to promocja biorąc pod uwagę jego wartość marketingowa
To jak to jest, że ManU placi za Pogbe 120mln i to my płacimy agentowi, a teraz ta sama sytuacja tylko jesteśmy po drugiej stronie i znów my płacimy agentowi?
@ArmBartek
Nie masz tutaj racji, ja np. mam oryginalny herb (taki na ścianę, pół-metrowy, wisi w pracy w moim biurze) kupiony w sklepie Juve, mam jakieś kubki, nawet husteczki - wszystko oficjalne. Zwykle raz na 2 lata gdzieś jakąś koszulkę zamówię na oficjalnej stronie, na mecze nie jeżdżę, ale to się może zmienić. Jeśli lala do nas przyjdzie to też się skuszę na jakieś ciuchy, bluza i nowa koszulka mi chodzi po głowie, pewnie też jakaś czapeczka. Więc Twoja teoria odnośnie nie uczestniczenia w finansach klubu jest nieprawdziwa. Nawet płacąc za Netflixa i oglądając serial się dokładamy do skarbonki. Także ja to traktuję jak trochę moje i uważam, że ten transfer z punktu widzenia finansowego to strzał w dzisiątkę dziesięć (albo siedem) razy pod rząd i wygrana na loterii jednocześnie.
Trzeba się było z tym liczyć, ale jeśli ta lala przynosi do klubu 50 milionów euro rocznie i ma strzelać 40 goli w sezonie (ostatni sezon 54, ale biorę poprawkę na Serie A i ciut mniejszą ilość okazji) to ta prowizja nie robi dużej różnicy. Niech to kurde już przyklepią i będzie fiesta w całej Italii...
Kto nie przeprowadza tego typu transakcji, ten nie pije szampana. Liga włoska potrzebuje impulsu, a chyba trudno o większy. Zresztą zobaczymy, jak zobaczę gościa w koszulce Juve, to uwierzę. Natomiast faktycznie zdumiewające ilu księgowych, ekonomistów i analityków wśród komentujących...
Mendes w ostatniej chwili zażądał gigantycznje prowizji, transfer upadł, Cris zostaje! 🙂
Hm, prawdopodobnie w tej chwili w hiszpanskich mediach, Don Baloni czy innym Mundo Deportivo ten sam news brzmi troche inaczej - SENSACJA!