Ścigany…

Luciano to wygadany i rozkapryszony intelektualista, pełniący funkcję dyrektora sportowego turyńskiego klubu. Uważany we Włoszech za transferowego guru, współtwórcę największych sukcesów w historii Starej Damy. Szef mediolańskiej mafii postanawia zemścić się na nim za przeszkadzanie w interesach. Nakazuje swoim współpracownikom, by ściągnęli działacza w pułapkę. Oskarżony o oszustwa sportowe zostaje skazany i usunięty ze świata calcio. Po czterech latach wraca, by rozprawić się z ludźmi, którzy wrobili go w całą aferę…

Niewykluczone, że właśnie taki przebieg przybierze ciągnąca się od 2006 roku afera Farsopoli. “Piekło rozpęta się na nowo” – zapowiadali w ubiegłym tygodniu adwokaci Luciano Moggiego. Po wczorajszym wystąpieniu Giancarlo Abete, Szefa Włoskiej Federacji Piłkarskiej o udostępnienie nowych materiałów w sprawie, możemy być już tego pewni. Zapowiedź piłkarskiej wersji “Ściganego”?

Mediolański mafioso

Włoska produkcja rozpoczyna się od scen sprzed piętnastu lat, kiedy prezydenturę w Interze Mediolan obejmuje Massimo Moratti. Włoski biznesmen, potentat naftowy, spadkobierca majątku rodziny Morattich. Często porównywany do ojca Angelo, który będąc swego czasu prezydentem Nerazzurrich stworzył wielki Inter lat 60. Massimo nie lubi jednak być z nim zestawiany. Próba dorównania ojcu i zabawa w Inter wystawia go na pośmiewisko i wpędza w kompleksy. Inwestowanie grubych milionów euro w światowej klasy piłkarzy owocuje zdobyciem Pucharu Uefa. Jedynego trofeum na przestrzeni jedenastu lat…

Przez ponad dekadę Massimo spogląda najpierw zza swej pustej, a potem skromnej gablotki z Pucharem Pocieszenia na kolejne triumfy Juventusu. Wznoszony Puchar Mistrzów, Puchar Interkontynentalny, Superpuchary Europy i Włoch, tarcze za zdobycia mistrzostwa kraju… Sfrustrowanemu Massimo sen z powiek spędzają przede wszystkim dwa wydarzenia. Po pierwsze nie może pogodzić się z porażką w meczu przeciwko Bianconerim z kwietnia 1998 roku, która zadecydowała o losach scudetto. Jeszcze boleśniejsza była utrata na rzecz Starej Damy mistrzostwa w ostatniej kolejce sezonu 2001/2002. Po jedenastu latach postanawia się zemścić.

Triada Starej Damy

“Lucky” Luciano

Uważany za najlepszego znawcę rynku transferowego w historii piłki nożnej. To on do Neapolu ściągnął Diego Maradonę, do Turynu Alessandro Del Piero, Zinedine’a Zidane’a i Pavla Nedveda. Wraz z Antonio Giraudo i Roberto Bettegą stworzył słynną turyńską Triadę, która przez lata utrzymywała Starą Damę na futbolowym szczycie. I tak pewnie byłoby do dziś, gdyby nie wydarzenia, które swym początkiem sięgają kwietnia 2006 roku. W piłkarską aferę zamieszanych zostaje wiele osób ze świata włoskiej piłki: działacze związku, klubów oraz sędziowie. Dowodami w sprawie są podsłuchy rozmów telefonicznych. Z funkcji prezydenta Włoskiego Związku Piłki Nożnej usunięty zostaje Franco Carraro a nowym komisarzem, który miał zająć się aferą, mianowany zostaje Guido Rossi – członek zarządu Interu oraz były szef włoskiego operatora sieci komórkowej Telecom Italia. Na czele szajki oszustów, którzy handlowali meczami we Włoszech postawiony zostaje właśnie Luciano. I choć po krótkim dochodzeniu żadnych dowodów na to nie znaleziono, Rossi postanawia podciągnąć nagrania pod oszustwo sportowe i wyeliminować Moggiego z gry.

Przy okazji Juventus zostaje zdegradowany do Serie B. Sezon musi rozpocząć z minusowymi 17 punktami. Bogu ducha winnym piłkarzom odebrano dwa wywalczone na boisku scudetti. Stara Dama ponosi ogromne straty finansowe, nie gra w europejskich pucharach, klub opuszcza połowa najlepszych zawodników. “Byliśmy zmuszeni rozebrać na części jedną z najsilniejszych drużyn Europy” – wspominał niedawno Giovanni Cobolli Gigli. Rykoszetem obrywają Milan, Fiorentina i Lazio. Morattiego i spółkę rozpiera z kolei duma z pierwszego od 17 lat, przyznanego przy zielonym stoliku mistrzostwa. Eliminacja Bianconerich, osłabienie Rossonerich i Violi sprawia, że we Włoszech rozpoczyna się kilkuletnia hegemonia Interu.

Triada Nerazzurrich

W imię zasad…

Oszust“, “krętacz“, “cwaniak“, “kłamca” – to jedne z najczęstszych epitetów, jakie pod swoim adresem wysłuchuje Moggi. Ten jednak nie chowa głowy w piasek. Głosi prawdę o Calciopoli i nawołuje do głębszego zastanowienia się nad całą aferą. Zwraca uwagę na powiązania Marco Tronchettiego Povery, ówczesnego wiceprezydenta Interu z Telecom Italia. Moggi nie potrafi pogodzić się z tym, że nie zostały przeanalizowane rozmowy działaczy innych klubów. Przekonuje, że podobne telefony w środowisku piłkarskim były i są powszechnym procederem, nie będącym przestępstwem i nie mający wpływu na wyniki meczów. Zdaje sobie jednak sprawę, że został poważnie “wkręcony”.

Fabuła prosta i banalna? Być może produkcji tej zdobycie Oskara nie grozi, jednak niewykluczone, że już niebawem może okazać się materiałem na ciekawy film. Po czterech latach wielki Luciano wrócił z nowymi zdobytymi 171 tysiącami nagrań rozmów telefonicznych innych działaczy, by przypomnieć o sobie i wyczyści swoją przeszłość. Czy prawda wyjdzie na jaw, sprawiedliwości stanie się zadość, a sam Moggi wykończy Morattiego jego własną bronią? Aby tak się jednak stało, prokuratura powinna nie tylko wziąć pod lupę nowe nagrania rozmów telefonicznych, ale i zastanowić się skąd afera wypłynęła i jakie były motywy działania jej twórców…

Autor: DeeJay

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
29 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

annihilator1988
annihilator1988
14 lat temu

"Imperium zaatakowane kontratakuje " , przeczuwam , że w najbliższym czasie JP czeka nawałnica gówna w niebiesko-czarnych pasiakach . Dzieci będą musiały się przecież na czymś wyżyć

Cich
Cich
14 lat temu

Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve, Juve,… Czytaj więcej »

kosciu88
kosciu88
14 lat temu

Oddawac 2 mistrzostwa i 100mln rekompensaty, chociaz uwazam ze to i tak mala kwota

gigix
gigix
14 lat temu

O której godzinie rozpocznie się jutro rozprawa?

aka
aka
14 lat temu

Skalagrim
Brak mi słów...

Moggi walcz !

19
19
14 lat temu

honorowo w sensie ze my jestesmy napewno czysci

19
19
14 lat temu

mam nadzieje ze od jutra zaden kibic interu nie nazwie juventusu oszustami, bo albo juve uniewinnia, albo inter bedzie tak samo zly jak juventus, tylko my honorowo poddalismy sie karze

Ziółi
Ziółi
14 lat temu

W porządku, panie Moggi. Czas wyrównać rachunki.

Gall Anonim
Gall Anonim
14 lat temu

Luciano Moggi vs Massimo Moratti--- fight! ---Moratti K.O. ---- Luciano is back, old Juve is back. THERE IS ALWAYS HOPE.

jzm14
jzm14
14 lat temu

temat na ksiazke nie ma co ;D

kwas81
kwas81
14 lat temu

dobry felieton 5 +

gawron
gawron
14 lat temu

W imię zasad, smatkisynu!

Sujo
Sujo
14 lat temu

popieram dawidma

mateuszek
mateuszek
14 lat temu

DeeJay dobrze napisane!
Swoją drogą
http://seriea.pl/index.php?dzial=aktualnosci&artykul=168932
Czy to jest jedynie podyktowane końcówką sezonu? A może są też inne kwesti? ]:>

mjecho
mjecho
14 lat temu

czekalem na ten dzien i wiedzialem, ze nadejdzie. mam nadzieje, ze swiat zobaczy, kretactwa iNTERU, a morattiemu zniknie z pyska ten szyderczy usmiech.Forza Juve!!!

szczypek
szczypek
14 lat temu

nice !!!!!!! xD

drozdi
drozdi
14 lat temu

Panowie i Panie tu ma być rekord komentarzy! ;p

rado
rado
14 lat temu

Też tak to widzę, teraz jest czas żeby odpłacić złodziejom!!! Na przeszkodzie jeszcze stoi paru szkodników, których trzeba czym prędzej usunąć - są to: największy szkodnik John Elkann, mniejsi szkodnicy Blanc i Secco.

Skalagrim
Skalagrim
14 lat temu

śmieszny artykuł bo ani jednego dowodu nie znalazlem tutaj na to ze inter jest winny. Nam cos udowodniono - czy slusznie trudno mi oceniac nie jestem ani prokuratorem ani widziem wszystkich dowodow. Czekam na rozwoj wypadkow jak im cos udowodnia powiem sa winni. Widze ze nie niektorzy sie nadaja tylko na "pilka.pl"....

dawidm
dawidm
14 lat temu

tylko ciekawe skąd wzięliby pieniądze na ewentualne odszkodowanie. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że dostaniemy choćby 50 mln, niestety... ale obym się mylił

dawidm
dawidm
14 lat temu

jeśli uniewinnią Juve, to powinniśmy dostać OGROMNE odszkodowanie... Jeśli nie - inne kluby powinny też zostać zdegradowane. Nie ma takiego oszukiwania

howik
howik
14 lat temu

ja tylkom sie boje ze nasz wystraszony zarzad nic nie zrobi;/

Ikar
Ikar
14 lat temu

ja tam bym sie nie napalal i wlasnie tak robie
a co do artykułu to mega mega mega stronniczy

Mati
Mati
14 lat temu

DeeJay - znakomite i ciekawe podsumowanie, jestem pod wielkim wrażeniem 🙂

kolarz15
kolarz15
14 lat temu

Swietnie jest to napisane brawa

mnowo
mnowo
14 lat temu

Ha ha genialny felieton 😀
A ostatni akapit normalnie sprawia, że widzę Moggiego z giwerą naprzeciwko Morattiego z cytatem, takim jak podtytuł: "w imię zasad, (...)!" 😀

marcinek
marcinek
14 lat temu

spokojnie ludzie. hmm powiedzmy sobie szczerze jestesmy na stronie Juventusu i tutaj felietony/komentarze sa przedstawiane w swietle ciut korzystniejszym dla nas. poczekajmy zobaczymy jak to sie rozstrzygnie. rostrzygniec jest milion. moga znalezc sie jakies dodatkowe dowody na Juventus. sedzia moze byc stronniczy bo miliony Morattiego zadzialaja itd itd itd. wszystko okaze sie w najblizszych miesiacach.

DeeJay
DeeJay
14 lat temu

@Ikar: Stronniczy, bo to nie jest artykuł, tylko felieton.

Maly
Maly
14 lat temu

Robert Czerechowski Robert Czerechowski: honorowo? chyba głupio i tchórzliwie...
co do odszkodowania juz to mowielem i 300mln euro to wg mnie minimum, w kolejne degradacje za rozmowy nie wierze, chyba ze za te prezenty

Lub zaloguj się za pomocą: