Wywiad z Claudio Ranierim
4 czerwca 2007 świat usłyszał nazwisko nowego trenera Juventusu. Został nim Claudio Ranieri. Jeszcze w ten sam dzień Ranieri spotkał się z działaczami, odwiedził centrum treningowe w Vinovo i odpowiadał na pierwsze pytania dziennikarzy. Oto najciekawsze wypowiedzi
Podziękowania:
Przede chciałbym podziękować klubowi za to, że mnie wybrał, ale również prezydentowi Parmy, który sprowadził mnie z powrotem do Włoch, całemu miastu i piłkarzom za wspaniałe zakończenie sezonu.
Honor:
Jestem uhonorowany faktem, iż dano mi taką możliwość. Piękne i elektryzujące doświadczenie. Mamy dużo do zrobienia aby powrócić na pozycje, na którą zasługuje ten klub. Projekt jest ambitny, ale jestem pewien, że damy radę, kibice mogą być spokojni. Będą dumni z tego co zrobimy w Italii i Europie.
Kontakty:
To wezwanie do Juventusu spadło na mnie jak grom z jasnego nieba, w ogóle się nie spodziewałem. W ostatnich dniach widziałem często swoje nazwisko w gazetach ale do soboty nie było żadnego kontaktu. Oczywiście pierwszy telefon sprawił mi wielką radość.
Szybki wybór:
Kiedy Juventus woła, nie ma się co zastanawiać. Juventusowi nie można powiedzieć: nie. Był plan rozpoczęcia od nowa w Manchesterze City, ale ciągle odkładaliśmy i tak od 15 dni czekałem. Czas minął, ale nie z mojej winy.
Jean Claude Blanc (dyrektor generalny)
i Claudio Ranieri
Plany:
Dano mi możliwość wprowadzenia Juventusu na pozycję, która mu się należy. Trzeba zainwestować i zbudować grupę i moje curriculum odpowiada tym wymaganiom, czyli łączenia młodych i mistrzów. Nie boję się tego. Biorąc pod uwagę historię i ludzi, ci piłkarze będą wspaniałymi nauczycielami dla tych młodych chłopaków.
Obietnice:
Juventus zrobił sobie rok przerwy, odeszło wielu świetnych zawodników i teraz trzeba wszystko odbudować. Nie lubię obiecywać i nie dotrzymywać. To czego jestem pewein, że zrobimy wszystko aby powrócić na szczyty, ale nie można mieć od razu wszystkiego. Abramowicz wydał bardzo dużo i nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów, Moratti musiał długo czekać aby wygrać z Interem. Aby zbudować dobrą drużynę potrzebny jest czas.
Temperament:
To czego chcę, aby Juventus miał temperament. Pogratulowałem Lippiemu kiedy wygrał, jego drużyna nie była najsilniejsza na papierze ale na boisku zademonstrowała charakter. Ja nie chcę aby było dobrze, ani najlepiej – chcę jeszcze więcej. Nie zniosę jeśli ktoś nie wywiąże się z obowiązku.
Natychmiastowy sprawdzian:
Nie postawiłem sobie żadnego minimum. Jestem ciekawy na co nas będzie stać. Tam gdzie byłem zawsze robiłem porównania z poprzednim sezonem. Tu nie moge robić porównań, biorąc pod uwagę to co zrobiłem w zeszłym roku. Musimy pokazać naszą wartość, zmierzymy się ze wszystkimi i musimy pracować tak aby na koniec być zadowoleni z tego co zrobiliśmy.
Metody:
Nigdy nie miałem żadnego problemu z systemem gry. Już w sezonie 1987/1988 z Cagliari lubiłem zmieniać schemat podczas meczu. Drużyny muszą umieć grać różnymi ustawieniami. Juventus Lippiego często zmieniał system gry, trochę mniej Capello. Mnie nie udało się tylko z Napoli. Przyzwyczajony do gry z Maradoną, jakikolwiek numer 10 byłby do niego porównywany. Zaufałem piłkarzowi, który nazywał się Zola i miałem rację.
Widowiskowa gra:
Przede wszystkim uważam, że w tym sezonie nie było łatwo pokazać ładną grę w Serie B. Rozumiem trudności Deschampsa i piłkarzy. Pamiętam, że kiedy byłem we Fiorentinie wszyscy na nas czekali. W pierwszej turze wszyscy chcieli się z nami zmierzyć żeby się wykazać, w drugiej się zamykali żeby nie tracić goli, więc było bardzo trudno grać.
Młodzi i mistrzowie:
Buffon reprezentuje Italię. Juventus ma szczęście, że może posiadać takiego piłkarza w swoich szeregach. Chciałbym aby jego 75% przekształciło się w 100% (wywiad przeprowadzono zanim Buffon podpisał nowy kontrakt, przyp. red). On, Del Piero, Nedved, Camoranesi to zawodnicy którym można powierzyć pieczę nad młodymi, a tutaj jest sporo takich którzy mogą się wykazać. Trezeguet musi jeszcze przedłużyć kontrakt.
Zakupy:
Jestem zadowolony z piłkarzy których do tej pory sprowadzono. Grygerę chciałem już w Chelsea, Criscito jest bardzo interesujący i jestem pewnien, że zrobi karierę, podczas gdy Salihamidzic to prawdziwy skarb, jeden z najlepszych pomocników w Europie.
Na celowniku:
Lampard? Nie dawajmy ludziom złudnych nadziei. Prześledzimy uważanie obecną sytuację. Mam szczęście gdyż znam wielu zawoników grających za granicą i wielu dobrych obserwatorów. Znam Sensibile i Sandreaniego (odpowiedzialni za obserwowanie piłkarzy innych klubów, przyp. red.) i podczas rozmowy z Secco doskonale się rozumieliśmy. Jednak od rozmowy do zrealizowania planów jest długa droga, ale tutaj pracują ludzie, którzy wiedzą czego chcą. Jestem szczęśliwy gdyż mamy taki sam punkt widzenia jeśli chodzi o wielu zawodników.
Kibice:
Ludzie są częścią projektu. Wygrali wiele w przeszłości. W tym roku cierpieli a w przyszłym prawdopodobnie jeszcze więcej. My jednak chcielibyśmy aby byli dumni z tej drużyny. Ważne, że jesteśmy Juventusem, wielka drużyna, która chce wrócić do swojego stylu. Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego, ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym.
Derby:
To piękne, że będziemy mogli znów się zmierzyć. Wierzę, że będzie to pojedynek godny takiego miasta.
Siew i zbiór:
Mam nadzieję, że uda mi się wykonać dobrą robotę i zebrać plony tak jak to było w innych miejscach. Całe doświadczenie zebrane na przełomie wielu lat będzie do dyspozycji piłkarzy. Będą potrzebowali wielkiego samozaparcia i chęci aby stawić czoła sytuacji w której nowy Juventus będzie na każdym kroku porównywany do starego. Wielu będzie żyło wspomnieniami, ale dla nas istnieje tylko teraźniejszość i przyszłość.
Fascynujące wyzwanie:
Aby zaakceptować propozycję, musi ona być fascynująca i ta z pewnością taką jest. Podobnie było w Parmie, podobało mi się wyzwanie, super fascynujące.
Punkt wyjścia:
Dla mnie Juventus nie jest metą ale startem. Do tej pory próbowałem być trenerem, teraz nim jestem. Dlatego będę korzystał z pomocy moich współpracowników: mojego zastępcy Christiana Damiano, trenera bramkarzy Giorgio Pellizzaro i trenera od przygotowań fizycznych Riccardo Capanny.
Wakacje:
Chciałbym pojechać na wakacje i wypocząć. Ale skrócę je z miłą chęcią na rzecz tej nowej przygody, będę w stałym kontakcie z klubem i wrócę do Turynu.
Autor:
Przetłumaczyła: Medi
Źródło: www.juventus.com