Wywiad z Umberto Agnellim
Rozmawialiśmy krótko z Umberto Agnellim przed końcem roku, po tym, jak pokazał się na Stadio Comunale, aby przekazać najlepsze życzenia piłkarzom powracającym z przerwy świątecznej.
Przed spotkaniem z Carlo Ancelotti i resztą drużyny, honorowy prezydent Juve odpowiedział na pytania zadane przez prasę. Wspomniał rok 2000 i wybiegł myślami w szybko zbliżający się rok 2001.
Jakie są Pana nadzieje na rok 2001?
Mam nadzieję, że Juventus spisze się dobrze i wygra jedyne rozgrywki, w jakich uczestniczą. Myślę, że mają wszystko, czego potrzeba, aby to osiągnąć, więc myślę, że im się to uda.
Kto, poza Romą, będzie najgroźniejszym rywalem?
Milan i Lazio, a po za tym mam nadzieję, że Inter zdoła wrócić do rywalizacji, ponieważ mecze z Interem są nadzwyczajne, inne, niż z innymi rywalami. Mecze z Fiorentiną również wyglądają groźnie.
Jaka jest pozycja Ancelotti’ego?
Zobaczymy w połowie sezonu. Muszę przyznać, że mam dla niego szacunek.
Czy słyszał Pan, że Gianluca Vialli uznał się za potencjalnego przyszłego trenera Juve?
Ostatnio nie było wiele do powiedzenia na temat futbolu, więc ktoś poszukał i znalazł tej informacji. Vialli to przyjaciel i wszyscy mu dobrze życzymy, ale nie tędy droga to trenowania Juve.
Jakie jest Pana wrażenie po dotychczasowej części sezonu?
Wystartowali z pewnymi trudnościami. Ale można to wytłumaczyć różnymi etapami przygotowań poszczególnych piłkarzy. Ale wszyscy wrócili do formy i pokazują charakter. Pierwszym przykładem z brzegu jest Van der Sar. Na początku nie szło mu najlepiej, ale otrzymał pomocną dłoń i powrócił do poziomu jaki wszyscy od niego oczekiwali.
A co z Alexem dle Piero?
Cały czas na niego czekamy. W odróżnieniu od mojego brata uważam, że Del Piero wróci do formy sprzed lat. Już go widzieliśmy, w swoim ostatnim meczu grał bardzo dobrze. Wierzę w niego.
Czy lubi Pan Antonio Cassano?
To piłkarz z wielkim talentem, dobrze utemperowany ale mówi dużo.
Źródło: www.juventus.com (30.12.2000)
Przetłumaczył: Krygi i Martin
