Podsumowanie pierwszej części sezonu
Półmetek Serie A to czas podsumowania tego co działo się w pierwszej części sezonu. Dominacja Interu, znakomita gra beniaminków, zaskakująco słaby Milan oraz metamorfoza Livorno to z pewnością najważniejsze wydarzenia pierwszej serii spotkań we Włoszech.
Wyniki dziewiętnastej kolejki:
Genoa – Atalanta 2-1 (0-0)
73′ Borriello, 84′ Figueroa – 67′ Doni
Fiorentina – Torino 2-1 (1-0)
45′ Vieri, 76′ Mutu – 57′ Grella
AS Roma – Catania 2-0 (1-0)
8′ Giuly, 57′ Rossi
Juventus – Sampdoria 0-0
Livorno – Empoli 1-0 (0-0)
51′ Tavano
Napoli – Lazio 2-2 (1-2)
4′ 90′ Hamsik – 25′ Ledesma 30′ Pandev
Palermo – Siena 2-3 (1-2)
4′ Amauri, 76′ Miccoli – 5′ Locatelli, 10′ Maccarone, 78′ Loria
Reggina – Cagliari 2-0 (0-0)
67′ Brienza, 80′ Cozza
Udinese – AC Milan 0-1 (0-0)
90′ Gilardino
Inter – Parma 3-2 (1-1)
30′ Cambiasso, 88′ 90′ Ibrahimovic – 40′ Cigarini, 69′ Gasbarroni
20.Cagliari
Cagliari wystartowało niezwykle dobrze. Wygrana 2-0 w Neapolu, ciężki bój zakończony minimalną porażką z Juventusem i remis w Parmie nastrajały obiecująco kibiców Rossoblu do rozpoczynającego się sezonu. Niestety w dalszej części rozgrywek gra Cagliari stawała się coraz słabsza i w efekcie Sycylijczycy wylądowali na ostatniej pozycji w tabeli z której raczej szybko się nie wygrzebią. Podopieczni Davide Ballardiniego przegrali ostatnie dziewięć meczów, w tym w ostatniej kolejce z przedostatnią Regginą, co obrazuje w jak katastrofalnej sytuacji znajduje się zespół Cagliari. Warto dodać także, że Ballardini jest już trzecim trenerem w tym sezonie.
19.Empoli
Azzurri fatalnie wystartowali w tym sezonie. W pierwszych sześciu meczach zdobyli zaledwie jedną bramkę i długo zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli. Później ich gra się nieco poprawiła, lecz nie na tyle by wydostać sie ze strefy spadkowej. Zespół Sebastiana Giovinco miał jednak swoje chwile chwały – wygrana z Palermo oraz Milanem, czy remis z Romą po fantastycznym golu w ostatnich minutach młodego wychowanka Juventusu, który jak narazie błyszczy w zespole Empoli i od dawna mówi się, że już tego lata może stać się zawodnikiem podstawowej jedenastki Bianconerich.
18.Reggina
Amaranto od samego początku sezonu znajdują się w dolnych partiach tabeli. Dodatkowo, Reggina ma jeden z najgorszych ataków w lidze, najlepszy strzelec Nicola Amoruso strzelił pięć goli, co jest jedną trzecią dorobku całej drużyny. O zespole Renzo Ulivieriego głośno było w tym sezonie tylko jeden raz: kiedy to Luca Vigiani strzelając trzy gole zapewnił swojej drużynie zwycięstwo z dużo wyżej notowaną Catanią.
17.Siena
Kolejna drużyna która jeszcze przed początkiem sezonu była typowana jako jeden z zespołów walczących o utrzymanie. Przewidywania te się sprawdziły, choć piłkarze Sieny, zwłaszcza w meczach z wyżej notowanymi rywalami pokazują, że nie można ich skreślać. Boleśnie przekonało się o tym ostatnio Palermo, które na własnym stadionie przegrało 2-3. Siena była też blisko sprawienia sensacji w spotkaniu z Interem, w wywalczeniu remisu przeszkodziła jednak poprzeczka.
16.Torino
W dziewiętnastu do tej pory rozegranych meczach, z pewnością najwięcej zarobili Ci którzy stawiali na remisy w meczach Torino. Zespół z Turynu remisował aż jedenaście razy i jest oprócz Cagliari jedyną drużyną w lidze, która ma na koncie jedynie dwa zwycięstwa – pierwsze odniesione dość szczęśliwie nad Sampdorią, a drugie z najgorszymi w lidze Sycylijczykami. Jeśli tak dalej pójdzie podopieczni Walter Alfredo Novellino mogą mieć spore problemy z utrzymaniem się w lidze.
15.Parma
Gialloblu to zespół własnego boiska. U siebie – na Stadio Ennio Tardini Parma zdobyła aż 16 ze swoich osiemnastu punktów. Na wyjeździe zazwyczaj podopieczni Domenico Di Carlo dostają tęgie lanie, wyjątkiem był jedynie mecz z słabym w tamtym okresie Milanem oraz ostatnio z Palermo. Dlatego też prezydent Guido Angiolini zatroszczył się o pewne wzmocnienia dla swojej drużyny przed rundą rewanżową, a bez wątpienia najważniejszym transferem był powrót do Włoch Cristiano Lucarelliego, który ostatnio grał w Doniecku.
14Lazio
Trzecia drużyna poprzedniego sezonu i uczestnicy tegorocznej Ligi Mistrzów w tym sezonie zawodzą w lidze na całej linii. Biancocelesti grają bardzo nierówno, w jednym meczu prezentując całkiem dobrą formę, w drugim grając wręcz katastrofalnie. Trzeba jednak przyznać, że Rzymianie prześladowani są od początku sezonu przeróżnymi kontuzjami, przez co trener Delio Rossi, którego włoskie gazety zwalniały w tym sezonie już przynajmniej trzy razy, praktycznie nigdy nie mógł wystawić najmocniejszej jedenastki. Lazio walczy jednak bardzo dzielnie, nie wiele zabrakło by Biancocelesti znaleźli się w kolejnej rundzie Champions League. Jeśli fatum związane z kontuzjami przestanie prześladować Lazio w drugiej części sezonu, kibice z Rzymu powinni być spokojni o utrzymanie klubu w elicie.
13.Livorno
Livorno to drużyna która w trakcie tej rundy przeżyła największą metamorfozę. Już pierwszy mecz i kompromitująca porażka 1-5 z Juventusem zapowiadała, że dla Livorno będzie to słaby sezon. Kolejne mecze potwierdziły fatalną dyspozycję Granata, zwłaszcza w obronie – Livorno traciło masę goli. Prawdziwą odmianę przyniósł dopiero nowy szkoleniowiec Giancarlo Camolese. Pod jego wodzą Livorno nie przegrało dziewięciu ostatnich spotkań i oddaliło od siebie widmo strefy spadkowej. W fantastycznej formie jest najlepszy strzelec zespołu Francesco Tavano, który na swoim koncie ma już dziewięć trafień.
12.Catania
Catania to solidny ligowy średniak, który swą pozycję w tabeli zawdzięcza przede wszystkim bardzo dobrej grze na własnym stadionie, gdzie Catania była niepokonana od września do listopada. Na wyjeździe Rossazzurri spisują się już dużo gorzej, na obcych boiskach zdobyli zaledwie pięć punktów. Najlepszymi zawodnikami są bez wątpienia Javier Martinez, Giuseppe Mascara i Gionatha Spinesi, którzy zbierają w tym sezonie bardzo dobre recenzje.
11.Atalanta
Zespół z Bergamo fantastycznie rozpoczął sezon i powoli piął się w górę ligowej tabeli, dochodząc nawet do bardzo wysokiego piątego miejsca. Sprawnie działająca maszynka trenera Luigi Del Neriego zacięła się jednak półtora miesiąca temu po okazałym zwycięstwie z Napoli 5-1. Od tamtej pory Atalanta przegrała cztery z pięciu ostatnich spotkań, czego wynikiem jest obecna pozycja w tabeli. Pewnym usprawiedliwieniem może być jednak to, że Nerazzurri grali z bardzo silnymi przeciwnikami jak Juventus, Roma czy Palermo. Jeśli piłkarze z Bergamo w drugiej części sezonu odzyskają formę z pierwszych spotkań, kto wie może nawet w Bergamo zagoszczą mecze Pucharu Uefa w przyszłym sezonie.
10.Napoli
Fantastycznym beniaminkiem z Neapolu zachwycały się całe Włochy, zwłaszcza gdy podopieczni Edoardo Reja doszli nawet do szóstego miejsca w tabeli, po świetnych meczach, zwłaszcza na własnym gorącym stadionie w Neapolu gdzie Napoli nie zwykło przegrywać. Obecnie Azzurri przeżywają jednak pewien kryzys, nie wygrali już od czterech spotkań i stracili swoją bardzo wysoką pozycję w tabeli. Walka jest jednak bardzo zacięta – szóstą i trzynastą drużynę dzieli zaledwie cztery punkty, także jeśli Napoli będzie kontynuowało bardzo dobrą grę, marzenia o Pucharze Uefa mogą stać się rzeczywistością.
9.Milan
Kto by pomyślał, że triumfatorzy Ligi Mistrzów tak fatalnie będą spisywać się w tym sezonie Serie A. Zespół który miał walczyć o Scudetto, zajmuje jak na siebie odległe miejsce w tabeli, a był czas w którym Milan miał jedynie punkt przewagi nad strefą spadkową. Wszystko to spowodowane katastrofalną dyspozycją Milanu na San Siro, gdzie Rossoneri wygrali w tym sezonie zaledwie jeden mecz – tydzień temu z Napoli. Dla Mediolańczyków nadchodzą chyba jednak lepsze czasy, zwłaszcza, że Milan znany jest z tego że właśnie na wiosnę zaczyna grać pięknie i niesamowicie skutecznie. Pomóc w tym ma Brazylijczyk Pato, który w swoim debiucie od razu wpisał się na listę strzelców. W razie braku sukcesów w Lidze Mistrzów, Milan również nie stoi na straconej pozycji – wszakże ma zaległe trzy spotkania, które w razie zwycięstwa wywindują Milan na pozycję gwarantującą udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, także w przyszłym sezonie, bo o Scudetto kibice Rossonerich zapomnieli już chyba bardzo dawno temu, zwłaszcza podziwiając popisy rywala zza miedzy – Interu.
8.Palermo
Palermo to zespół którego celem jest miejsce gwarantujące mu udział w Pucharze Uefa w przyszłym sezonie. Jednak jeśli podopieczni Francesco Guidolina nie uregulują swojej formy, te plany mogą spalić na panewce. Rosanero grają bowiem bardzo nierówno, w jednym spotkaniu potrafiąc pokonać Fiorentinę czy Napoli, a tydzień później ulec na własnym obiekcie słabiutkiej Sienie. Gwiazdą Palermo, niewątpliwie jest Brazylijczyk Amauri, o którego starają się już największe kluby Europy, w tym Juventus. Amauri strzelił jak dotychczas dla Aquile osiem bramek.
7.Genoa
Genoa jest chyba, obok słabej dyspozycji Milan największą niespodzianką obecnego sezonu. Fantastyczny beniaminek zajmuje bardzo wysokie siódme miejsce i ma realną szansę na europejskie puchary w przyszłym sezonie. Jak dotychczas ten sezon w Genui podzielony był na dwie części: znakomitą – gdy zespół wygrywał mecz za meczem oraz katastrofalną kiedy Rossoblu nie wygrali żadnego z kolejnych dziewięciu meczów z rzędu. Ostatnio jednak po wypożyczeniu w styczniowym okienku transferowym Criscito oraz sprowadzeniu Brazylijczyka Wilsona Rodriguesa Genua znów odzyskuję świetną formę i kibice dziewięcio krotnego mistrza Włoch liczą, że ich pupile sprawią im jeszcze wiele powodów do radości. Największa gwiazda zespołu Marco Borriello strzelił już 11 bramek.
6.Sampdoria
Wysoka pozycja Sampdorii jest wynikiem bardzo dobrej gry na własnym stadionie gdzie podopieczni Waltera Mazzarriego zdobyli aż 17 punktów. Zespół z Genuii nie zaczął jednak dobrze sezonu, dwa miesiące temu Włochy obiegła nawet wiadomość, że kibice Blucerchiatich wdarli się na trening Sampdorii i urządzili sobie z piłkarzami i trenerem ostrą pogadankę. Interwencja kibiców chyba pomogła, bowiem od tamtej pory Sampdoria pnie się w górę, a zajmowała przecież miejsce zagrożone strefą spadkową. Liderem zespołu jest najlepszy strzelec “Dorii” – Claudio Bellucci.
5.Udinese
Kolejna rewelacja tego sezonu. Piłkarze z Udine zaczęli sezon dość dziwnie. Najpierw jako jedyni w tym sezonie urwali punkt Interowi na Giuseppe Meazza, później doznali druzgocącej porażki u siebie z Napoli 0-5, by po tygodniu pokonać ówczesnego lidera tabeli – Juventus, który w dotychczasowych meczach u siebie przegrał właśnie tylko ten jeden – z Udinese. Bianconeri nie mają w tym sezonie przestojów, świetnie grają Fabio Quagliarella i Antonio Di Natale, którzy strzelili już w sumie czternaście goli. Udinese kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i być może, to właśnie zespół z Udine zobaczymy w przyszłym sezonie w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.
4.Fiorentina
Viola przez pierwszych jedenaście kolejek była oprócz Interu jedyną niepokonaną drużyną, był czas gdy zajmowała drugie miejsce w tabeli, mając niewielką stratę do prowadzących Mediolańczyków. W świetnie funkcjonującej drużynie załamało się coś po porażce na własnym stadionie z Udinese w dwunastej kolejce. Zespół zaczął seryjnie tracić punkty, rywale oddalali się coraz bardziej a klub z Florencji spadał w tabeli. Począwszy jednak od meczu z Calgiari miesiąc temu, Viola odzyskała impet i znów kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Adrian Mutu strzelił już dwanaście bramek i tylko jednego trafienia brakuje mu do prowadzącego w klasyfikacji strzelców Davida Trezeguet. Formę odzyskał też Christian Vieri, który wywalczył sobie swoją dobrą grę miejsce w podstawowej jedenastce Fioletowych. Cel przed Fiorentiną jest jeden – pierwsza czwórka, gwarantująca miejsce w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.
3.Juventus
Bianconeri doskonale rozpoczęli sezon od zwycięstwa nad Livorno 5-1. Później przyszła jednak porażka z Udinese i Starą Damę przeskoczył w tabeli Inter Mediolan, który od tej pory stopniowo powiększał przewagę punktową. Juventus nie przegrał ale również nie wygrał żadnego z czterech najważniejszych meczów z najlepszymi drużynami – Interem, Romą, Fiorentiną i Milanem. Juve znakomicie spisuje się na własnym stadionie – bilans 7-2-1 mówi sam za siebie, jednak na wyjeździe nie jest już tak kolorowo. Bianconeri przeważnie remisują wyjazdowe mecze, wygrali zaledwie trzy razy – z Cagliari, Torino i Lazio. Fani Juve, którzy jeszcze kilka kolejek temu wierzyli mocno w walkę o Scudetto, w tym momencie są już nieco bardziej sceptyczni, strata do Interu to już dwanaście punktów i jedynie jakiś ogromny kryzys Mediolańczyków mógłby spowodować powrót Juve do walki o mistrzostwo. Z Romą bez wątpienia można powalczyć o drugie miejsce, trzeba jednak przede wszystkim poprawić grę na wyjeździe. Ogromne szansę na koronę króla strzelców ma David Trezeguet, który strzelił już trzynaście bramek. Claudio Ranieri jest optymistą i uważa, że Juventus jest na dobrej drodze by znów wrócić na szczyt. Miejmy nadzieję, że się nie myli.
2.Roma
Druga pozycja Romy nikogo zapewne nie dziwi. Luciano Spalletti świetnie poukładał trzykrotnych mistrzów Włoch, błyszczy kapitan Francesco Totti, który ma na swoim koncie już dziesięć bramek, mimo iż pauzował przez dłuższy czas w wyniku kontuzji. Giallorossi to jedyna prócz Interu drużyna, która nie doznała jeszcze goryczy porażki na wyjeździe. Jedyną w tym sezonie porażkę, ale za to dotkliwą Roma poniosła w meczu właśnie z mistrzem Włoch, spotkanie na Stadio Olimpico zakończyło się wynikiem 1-4. Kibice Giallorossich nadal wierzą w Scudetto, zwłaszcza, że strata do liderującego Interu to tylko, albo aż siedem punktów.
1.Inter
Niestety zgodnie z przewidywaniami Nerazzurri zdominowali ligę w takim stopniu, że nie przegrali żadnego z dziewiętnastu meczów, mają ogromną przewagę nad następnymi zespołami, a z wielkiej czwórki (Juventus, Roma, Milan, Fiorentina) jedynie Bianconerim udało się po heroicznym boju urwać punkty zespołowi Roberto Manciniego, który by tego było mało w styczniowym okienku transferowym wzmocnił się jeszcze Portugalczykiem Maniche, by walczyć w Lidze Mistrzów, w której Interowi nigdy się nie wiodło, a ostatnie lata to większe lub mniejsze porażki. W lidze imponuje duet napastników Zlatan Ibrahimovic – Julio Cruz, który zdobył w sumie już 23 bramki.