Sacchi: Juve nie miało cierpliwości do Sarriego

W ostatnim felietonie dla La Gazzetta dello Sport, były trener Arrigo Sacchi postanowił skupić się na ostatnim roku pracy Maurizio Sarrieggo w Turynie. Sacchi uważa, że ta misja była z góry skazana na porażkę.

Sarri przyjął ofertę typu Mission Impossible w Juve. Potrzebował cierpliwości i współpracy ze strony klubu, ale dyrektorzy Juve zawsze wierzyli w inne wartości. Motto klubu to: Liczy się tylko wygrana. W ten sposób ignorujesz takie czynniki jak piękno, emocje, rozrywka, harmonia, kultura i rozwój” – napisał Sacchi.

Sarri odziedziczył drużynę, która była nasycona i zmęczona kolejnymi ośmioma tytułami. Grupę z wieloma solistami, którzy nie są chętni do biegania i walki dla drużyny. Myślenie, że Sarri może przynieść harmonię i jedność w drużynie, która nie jest przyzwyczajona do bycia kolektywem 11 graczy, którzy pracują zarówno w obronie jak i ataku zjednoczeni niewidzialną wiarą w swoją piłkę, to utopia“.

Drużyny, które dominują w Europie są zazwyczaj kolektywami nastawionymi na atak. We Włoszech zwykle wygrywa się defensywą i indywidualnościami. Andrea Agnelli, wspaniały prezydent, próbował zerwać z tą przeszłością zatrudniając Sarriego. Próbował ruszyć w przyszłość, ale niestety nie miał cierpliwości by do niej doczekać“.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Samael
Samael(@samael)
4 lat temu

Trochę prawdy w tym jest - tzn. na bank mamy wypalony zespół, który nie tworzy kolektywu. Tu już można zarzucić Sarriemu dużo bo po prostu przez rok nie stworzył tego kolektywu. Kto ma zgrać ludzi ze sobą jak nie trener? Jeśli mu nie wyszło w tym roku to miałoby wyjść w kolejnym? Chyba nie bardzo...

Lub zaloguj się za pomocą: