Juventus 5:0 Novara
Pierwszy test drużyny Andrei Pirlo zaliczony na 5.0. Bramki dla Juventusu strzelali Ronaldo, Ramsey, Pjaca i dwie Portanova.
Drużyna w pierwszej połowie pokazała się z dobrej strony. Na szczególną uwagę zasługują McKennie i Kulusevski, Amerykanin znacznie ożywił naszą linię pomocy i nadawał tempa grze, czego brakowało w poprzednim sezonie. Szwed natomiast zaliczył asystę przy bramce Cristiano Ronaldo oraz dawał wiele opcji do rozegrania akcji. Solidnie zaprezentował się też Adrien Rabiot, który znacznie podwyższył loty względem minionych rozgrywek. Na minus Aaron Ramsey, który nie nadążał za swoimi kolegami z boiska, a patrząc na niego można było odnieść wrażenie, że w ogóle nie czuje gry.
W przerwie Andrea Pirlo wymienił aż 7 zawodników, jednak nie przyniosło to spadku jakości. W 56 minucie Douglas Costa sprytnie dograł do Aarona Ramseya, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Nieco ponad 5 minut później Marko Pjaca dobił własny strzał i podwyższył na 3:0. Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, Manolo Portanova zdobył dwie bramki i ustalił końcowy rezultat. Z dobrej strony zaprezentował się Luca Pellegrini, który musi jeszcze popracować nad dośrodkowaniami, ale w ostatecznym rozrachunku to on okazał się lepszy od Alexa Sandro.
Bianconeri rozpoczęli spotkanie następującym składzie: Szczęsny; Danilo, Bonucci, Chiellini; Cuadrado, Ramsey, McKennie, Rabiot, Alex Sandro; Kulusevski, Ronaldo
W drugiej połowie Pirlo postawił na ustawienie 3-4-3: Buffon; Danilo, Demiral, Alex Sandro; Cuadrado, Bentancur, Arthur, Pellegrini; Douglas Costa, Pjaca, Ramsey
Tym razem nie musieliśmy czekać aż dwudziestu minut na pierwszego gola. Już w 50. minucie Douglas Costa podał do wychodzącego na pozycję Ramseya. Walijczyk rehabilitując się za słabszą pierwszą połowię z bliska nie dał szans bramkarzowi.
W 60. minucie Marko Pjaca dobił własny strzał oddany po tym, jak po ładnej indywidualnej akcji podaniem z prawej strony odnalazł go Douglas Costa.
Na koniec spotkania jeszcze szybka doppietta Portanovy (U23 – rocznik 2000). Najpierw pokonał bramkarza pewnym uderzeniem po prostopadłym podaniu od Bentancura. Chwilę później Manolo został “nabity” przez Nicolussiego, któremu podawał Pellegrini. 5:0 i koniec