Klub zdiagnozował uraz Milika, długość absencji wciąż nieznana

Arkadiusz Milik Juventus Atalanta Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Po meczu z Monzą kibiców Starej Damy martwiły nie tylko wynik i styl, w jakim drużyna przegrała to spotkanie, ale także zdrowie Arkadiusza Milika. W niedzielnym starciu Polak wszedł na boisko z ławki rezerwowych, ale nie zdołał pomóc kolegom w poprawie rezultatu. 28-latek poczuł ból po jednym z zagrań i nie mógł aktywnie uczestniczyć w grze, ale brak zmian sprawił, że musiał pozostać na murawie do końcowego gwizdka.

Dziś napastnik przeszedł w J Medical badania radiologiczne, które wykazały uraz mięśnia półbłoniastego lewego uda o średnim stopniu. W oficjalnym komunikacie klub poinformował, że stan piłkarza będzie monitorowany, a kolejną kontrolę zaplanowano za dwa tygodnie.

Już wcześniej pojawiły się spekulacje na temat tego, jak długa będzie przerwa Polaka w grze. Początkowo La Gazzetta dello Sport podawała zakres około 30 dni, ale w tym momencie wydaje się, że rekonwalescencja Milika zabierze więcej czasu. Według dziennikarza Nicoli Balice atakujący nie będzie dostępny nawet przez pięć lub sześć tygodni.

W trwającym sezonie Arkadiusz Milik zdobył osiem bramek i zaliczył jedną asystę. Podczas jego nieobecności strzelanie goli dla Juve będzie najpewniej spoczywać na barkach Moise Keana i Dusana Vlahovicia, który powrócił do gry po wyleczeniu pubalgii.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

marcio011
marcio011(@marcio011)
1 rok temu

Cóż i tak długo wytrzymał bez kontuzji, ale chyba każdy wyczuwał, że to kwestia czasu jak coś się stanie. Milik ogólnie jest jednym z ostatnich do którego można mieć jakieś pretensje jeżeli chodzi o samą formę i grę.
Zastanawiam się nad jednym, czy ten kwartet: Chiesa, Pogba, Di Maria i Vlahovic zagra razem przez chociaż parę minut w jakimś meczu, ale to chyba bardzo mało prawdopodobne.

Miki2023
1 rok temu

Wielka strata. W tym momencie nasz najbardziej bramkostrzelny napastnik.

Demon Prince
Demon Prince(@demon-prince)
1 rok temu

Wielka szkoda, zwłaszcza przed nadchodzącymi meczami reprezentacji...

Lub zaloguj się za pomocą: