Strona główna » Aktualności » Sissoko o przedłużeniu kontraktu z Rabiotem i nadziejach na przyszły sezon
Sissoko o przedłużeniu kontraktu z Rabiotem i nadziejach na przyszły sezon
Fot. JuvePoland
Swoją opinią o przedłużeniu kontraktu z Rabiotem podzielił się Mohamed Sissoko, udzielając wywiadu dla Tuttojuve. Były reprezentant Juventusu odpowiedział na kilka pytań dotyczących decyzji francuskiego pomocnika, omawiając korzyści takiego rozwiązania dla obu stron. Na koniec powiedział kilka słów na temat przybycia Weaha i niepewnej przyszłości Chiesy oraz Vlahovicia.
W ostatnich wywiadach opublikowanych tutaj na Tuttojuve, wielokrotnie wyrażałeś nadzieję na przedłużenie jego kontraktu. To pewnie dla Ciebie świetna wiadomość: „To, że ponownie wybrał Juventus uważam za najlepszą decyzję, jaką mógł podjąć. Adrien czuje się dobrze w Turynie i zawsze czuł się ważny w tej grupie. Moim zdaniem będzie fundamentalnym elementem odbudowy klubu”.
Rabiot nadal będzie trenowany przez Allegriego, jednego z jego największych wielbicieli: „Tak, to prawda. Między nimi jest wielki szacunek i respekt. Jestem pewien, że nadal będzie radzić sobie tak dobrze, jak w poprzednim sezonie”.
Jak uważasz, dla kogo przedłużenie kontraktu jest korzystniejsze? „Uważam, że zyskują dwie strony: Juventus zatrzymuje bardzo ważnego zawodnika na kolejny rok, Adrien w przypadku, gdy rozegra jeszcze jeden świetny sezon, będzie mógł wybierać w lepszych ofertach. Teraz liczy się tylko to, że nadal będzie grał dla Bianconerich”.
Rabiot miał w ręku inne oferty, dlaczego nie wybrał Premier League? „Ponieważ dobrze czuje się we Włoszech, nie chciał zmieniać otoczenia, języka i kraju. Chce nadal grać dla Juve i Francji”.
Jakie są twoje prognozy na temat przyszłego sezonu Juve? „Czytałem, że Chiesa i Vlahović odchodzą, ale mam nadzieje, że tak się nie stanie, ponieważ Stara Dama musi zatrzymać najlepszych zawodników. Jestem też bardzo zadowolony z przybycia Weaha, uważam go za perspektywicznego gracza. To prawda, że miał kontuzję, ale jest młody i jestem pewien, że poradzi sobie we Włoszech”.