Juventus – Hellas Werona 1:0 (0:0). Fino alla fine

Grafika Meczowa Juvepoland Serie A Juventus Hellas

Walka do samego końca popłaca! Juventus po bramce zdobytej w ostatniej minucie doliczonego czasu gry dopisuje sobie trzy punkty po wygranej nad Hellasem Werona i zasiada na fotelu ligowego lidera.

Bianconeri ruszyli do ataków od samego początku meczu i już w 13. minucie do siatki po pięknej solowej akcji i uderzeniu sprzed pola karnego trafił Kean. Arbiter anulował to trafienie, VAR dopatrzył się bowiem minimalnego spalonego napastnika Juve w początkowej fazie akcji. Włoch był bardzo aktywny z przodu i w kolejnych minutach jeszcze dwa razy zagroził bramce gości – najpierw jego strzał głową odbił Montipo, po chwili uderzenie po płaskim dośrodkowaniu Kosticia nieznacznie minęło słupek. Dobrą okazję miał również Vlahović, który niecelnie uderzył głową po wrzutce Kosticia. Tuż przed przerwą Szczęsny udowodnił, że zachowuje czujność i odbił piłkę po groźnym strzale Bonazzolego z powietrza.

W przerwie Weaha zmienił Miretti, a na wahadło powędrował McKennie. W 53. minucie sędzia anulował drugą bramkę Keana – tym razem Włoch trafił głową po dośrodkowaniu McKenniego, ale VAR dopatrzył się jego przewinienia na Faraonim w początkowej fazie tej akcji. Kilka minut później Kean obejrzał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie, a niedługo później w jego miejsce wszedł Chiesa, równolegle Cambiaso zastąpił Kosticia. Juventus kontynuował poszukiwania otwierającej bramki, a goście skupiali się niemal wyłącznie na obronie. Chiesa oddał niezły strzał po zejściu z lewego skrzydła, piłkę odbił jednak Montipo. Niedługo później Locatelli świetnie podał do wbiegającego prawym skrzydłem McKenniego, a ten posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne, którego skutecznie wykończyć nie potrafili jednak ani Vlahović, ani Chiesa. Arbiter nie dał Bianconerim dwóch niepodważalnie zasłużonych rzutów rożnych, nie zareagował również, gdy jeden z obrońców przewrócił Chiesę w polu karnym Hellasu. Mijały kolejne minuty i wydawało się, że Stara Dama będzie musiała obejść się smakiem – Yildiz spudłował w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a piłka nieznacznie minęła bramkę po uderzeniu Mirettiego. W 97. minucie gry Gatti dośrodkował z prawej strony do Milika, którego uderzenie z linii bramkowej nieudanie wybijał Dawidowicz – piłka spadła pod nogi Cambiaso, który z najbliższej odległości wepchnął ją do siatki, czym dał swojej drużynie trzy punkty.

Juventus wygrywa trzeci kolejny mecz i zachowuje piąte czyste konto z rzędu. Bianconeri, nawet jeśli na chwilę, znajdują się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli i jutro będą śledzili bezpośrednie potyczki drużyn z czołówki. W kolejną niedzielę Bianconerich czeka bardzo trudne wyzwanie, jakim będzie wyjazdowe starcie z Fiorentiną.

Juventus – Hellas Werona 1:0 (0:0)
90′ Cambiaso

Juventus (3-5-2): Szczęsny – Gatti, Bremer, Rugani (87′ Yildiz) – Weah (46′ Miretti), McKennie, Locatelli, Rabiot, Kostić (62′ Cambiaso) – Vlahović (82′ Milik), Kean (62′ Chiesa)

Hellas (3-4-1-2): Montipo – Magnani, Dawidowicz, Terracciano (90′ Coppola) – Faraoni (73′ Tchatchoua), Hongla (73′ Suslov), Folorunsho, Doig (73′ Lazović) – Duda – Bonazzoli (84′ Serdar), Djurić

Żółte kartki: 40′ Rugani, 56′ Kean, 90′ Cambiaso – 38′ Djurić, 50′ Folorunsho

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

JLo
JLo(@jlo)
1 rok temu

Pod względem psychologicznym nasz najlepszy mecz 2 kadencji allegro. Jak kibic/jako fan jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny. Oderwane od rzeczywiści pokemony będą mówić "To tylko hellas, powinniśmy ich rozjechać rezerwą". Ale ci którzy mocno stąpają po ziemi doceniają to zwycięstwo, tą determinację do ostatniej sekundy meczu.
Fino alla fine!!!

Aquorions
Aquorions(@aquorions)
1 rok temu

Jak miło obudzić się ze świadomością, że wczoraj Juve wygrało

Bardzo ważne 3 punkty i oby dziś ekipy z Mediolanu potraciły jakieś punkty .Kean pod wodzą Maxa kroczek po kroczku się rozwija i to widaćcomment image

Ostatnio edytowany 1 rok temu by Aquorions
Bart985
Bart985(@bart985)
1 rok temu

Widziałem na livescore, że ciężki mecz był, ale tak bywa w tygodniu z pucharami europejskimi.

LimaK
LimaK(@limak)
1 rok temu

Ten pierwszy spalony to był jakiś żart. Wiem, że przepisy itd., ale...
Dobrze, że udało się 'wcisnąć" tego zwycięskiego gola w doliczonym czasie.

Don Mati
Don Mati(@donmati)
1 rok temu

Muszę wstawić ten post byście mogli pokrytykowac 🤣 Kaen naprawdę jeden z lepszych meczy ale to nie zawodnik na Juve lub zawodnik na Ławkę ale nie za 30 mln, zobaczyny przy koncu sezonu czy sie myle czy wy macie racje, na ławkę to może być Milik który pokazuje że to jedna z najlepszy inwestycji od lat za te pieniądze.

Zawodnikiem na miarę Juve jest MATIAS SOULE i to on powinien za rok tworzyć trzon ataku Juve

TheBill
TheBill(@areq)
1 rok temu

Panie i Panowie ktoś wie o co chodziło z czerwonym kartonikiem po zdobyciu bramki?

TheBill
TheBill(@areq)
1 rok temu

Szkoda Moise zasłużył na bramkę jak nikt inny. Jak w meczu z Milanem nie rozumiałem dlaczego trener ściągnął Kean’a zostawiając na placu gry Milika tak dzisiaj Allegri słusznie zdjął młodego Włocha pozostawiając mocno przeciętnego Dusana.
Mam nadzieje, że zmiana w przerwie meczu była podyktowana taktyką, a nie urazem Timothy’ego.

Lub zaloguj się za pomocą: