Strona główna » Aktualności » Trybunał UE opublikował wyrok w sprawie Superligi
Trybunał UE opublikował wyrok w sprawie Superligi
Juventus jako jeden z ojców-założycieli projektu Superligi poniósł bardzo surowe konsekwencje płynące z zadzierania z Europejską Federacją. Zeszłoroczna zaciętość jej oficjeli, względem Starej Damy, była pokłosiem konfliktu który narodził się kiedy Andrea Agnelli, jeszcze jako prezydent Juve, postanowił dołączyć do projektu mającego na celu zrewolucjonizowanie europejskiego futbolu.
18 kwietnia 2021 oficjalnie ogłoszono powstanie rozgrywek Superligi, która miała w swoich założeniach format, w którym 15 klubów miałoby rangę organizatorów, a tym samym byłoby nie do ruszenia jeśli chodzi o coroczny udział w lidze (początkowo ogłoszono 12 klubów o takim statusie). Do owych 15 zespołów miałoby szansę dołączyć, na zasadzie kwalifikacji, 5 klubów w danym sezonie.
Na ów pomysł błyskawicznie zareagowała UEFA, bowiem już następnego dnia, na zaplanowanym wcześniej posiedzeniu komitetu wykonawczego, potępiono projekt Superligi, a kluby, które były w ten projekt zaangażowane, straszono wykluczeniem z wszelkich rozgrywek krajowych i międzynarodowych. Metoda kija poskutkowała w znaczący sposób – w ciągu dwóch kolejnych dni z projektu wycofały się wszystkie angielskie kluby (Arsenal, Chelsea, Manchester City, Manchester United, a także Tottenham i Liverpool), następnie odpadły dwa kluby włoskie – Inter oraz Milan. Na sam koniec ucieczką przed ewentualnymi konsekwencjami salwowało się również Atletico Madryt. W ten sposób z oryginalnych dwunastu klubów na placu boju pozostały zaledwie 3 – FC Barcelona, Real Madryt oraz Juventus.
W odpowiedzi na te wydarzenia Superliga wydała następujący komunikat:
“Superliga wierzy, iż aktualny status quo europejskich rozgrywek wymaga zmiany. Proponujemy nowy system ze względu na fakt, iż ten funkcjonujący obecnie nie działa poprawnie. Naszym celem jest pozwolenie na rozwój sportu, oraz poprawa stabilizacji dla całego piłkarskiego systemu, między innymi poprzez pomoc w przezwyciężeniu problemów spowodowanych pandemią Covid-19. Zapewniłoby to również znacznie większe korzyści finansowe dla wszystkich akcjonariuszy. Mimo decyzji angielskich klubów, które zostały zmuszone siłą do podjęcia takich a nie innych działań, wierzymy że nasza propozycja jest w pełni zgodna z europejskim prawem i regulacjami”.
Postanowiono przearanżować rozgrywki, zastanowić się nad nowym formatem, który znalazłby uznanie zarówno w oczach ekspertów jak i poszczególnych klubów czy zawodników, bowiem wobec pierwotnego założenia Superligi, mimo początkowej obecności klubu w tych rozgrywkach, stanowczy sprzeciw wyrazili zarówno Jurgen Klopp jak i piłkarze Liverpoolu.
UEFA oraz FIFA stwierdziły, iż takie inicjatywy jak powstanie Superligi powinny zostać uprzednio przez nich zatwierdzone oraz zaakceptowane, wobec czego z kolei sprzeciwiła się sama Superliga – sprawa trafiła do sądu w Madrycie, który skierował ją do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ten wczoraj opublikował wyrok, w którym czytamy: “Przepisy FIFA i UEFA uzależniające każdy nowy międzyklubowy projekt piłkarski, taki jak Superliga, od ich uprzedniej zgody, są niezgodne z prawem europejskim. […] Superliga wniosła pozew przeciwko FIFA i UEFA do Sądu Gospodarczego w Madrycie, argumentując, że ich zasady zatwierdzania rozgrywek i korzystania z praw medialnych są sprzeczne z prawem UE. Wobec wątpliwości co do tego zagadnienia, oraz wobec faktu, iż FIFA oraz UEFA posiadają monopol na tym rynku hiszpański sąd poprosił o referencję Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Trybunał stwierdza, że organizacja międzyklubowych rozgrywek piłkarskich i korzystanie z praw medialnych jest, co oczywiste, działalnością gospodarczą. Muszą one zatem być zgodne z zasadami konkurencji i respektować swobodę działania. […] Nie oznacza to jednak, że projekt Superligi musi koniecznie zostać zatwierdzony. Trybunał, zapytany ogólnie o przepisy FIFA i UEFA, nie rozstrzyga w swoim wyroku o tym konkretnym projekcie. Jednocześnie Trybunał zauważa, że przepisy FIFA i UEFA dotyczące korzystania z praw medialnych są szkodliwe dla europejskich klubów piłkarskich, wszystkich przedsiębiorstw działających na rynkach medialnych, a ostatecznie dla konsumentów i telewidzów, uniemożliwiając im korzystanie z nowych i potencjalnie innowacyjnych lub interesujących rozgrywek. Do sądu gospodarczego w Madrycie należy jednak ustalenie, czy zasady te mogą przynieść korzyści piłce nożnej, na przykład poprzez zapewnienie solidarnej redystrybucji zysków generowanych przez te prawa“.