Strona główna » Aktualności » Salernitana – Juventus 1:2 (1:0). Mecz meczowi nierówny
Salernitana – Juventus 1:2 (1:0). Mecz meczowi nierówny
Trzy punkty jadą do Turynu po thrillerze na Stadio Arechi. Długo wydawało się, że nieskładnie grający dziś Juventus niespodziewanie straci punkty, ale bramka Dusana Vlahovicia z doliczonego czasu gry dała triumf ekipie Allegriego.
Mecz rozpoczął się od solowej akcji Yildiza, który przejął piłkę na połowie boiska i po solowym rajdzie został przewrócony przez Gyombera w polu karnym, co jednak nie spotkało się z reakcją sędziego. W kolejnych fragmentach gry Bianconeri stwarzali zagrożenie głównie po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry, ale uderzenia Danilo i McKenniego nie trafiły w bramkę Costila. W 39. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po składnej akcji, zakończonej mierzonym strzałem niepilnowanego Maggiore sprzed pola karnego. Bianconeri ruszyli do odrabiania strat, ale mądrze broniący się podopieczni Inzaghiego nie pozwolili im do przerwy stworzyć żadnej szansy.
W przerwie Allegri dokonał dwóch zmian – Gatti ustąpił miejsca Ruganiemu, a Kostić – Ilingowi-Juniorowi. Kilka minut po wznowieniu gry Rabiot dośrodkował do niekrytego McKenniego, ale jego strzał głową z kilku metrów był niecelny. W jednej z kolejnych akcji zupełnie niezainteresowany piłką Gyomber przewrócił w polu karnym Vlahovicia, co zdaniem sędziego nie nadawało się na podyktowanie rzutu karnego. W 53. minucie Maggiore obejrzał drugą żółtą kartkę za faul na Rabiocie, a kilka chwil później Allegri wprowadził do gry Milika za Nicolussiego Caviglię. W 65. minucie Bianconeri w końcu wyrównali – Milik rozegrał piłkę z Weahem, ten wyłożył ją Vlahoviciowi, a totalnie nieudany strzał Serba trafił do Ilinga-Juniora, który bez namysłu huknął z bliska pod poprzeczkę. Salernitana nie podłamała się po utracie bramki i mimo gry w 10 potrafiła zaatakować Juventus – Szczęsny popisał się dobrą interwencją po uderzeniu Bradaricia z dystansu, a Simy w dobrej sytuacji spudłował z bliska. Kolejne ataki Juventusu były chaotyczne i nie zagrażały bramce Costila, aż w doliczonym czasie gry Danilo przejął piłkę na prawej stronie i posłał dokładne dośrodkowanie na głowę Vlahovicia, który celnym uderzeniem głową ustalił wynik spotkania.
Juventus przepchnął dziś mecz kolanem, ale w ostatecznym rozrachunku liczy się to, że wygrał trzeci kolejny mecz ligowy. W czwartek Stara Dama rozegra ćwierćfinałowy mecz Pucharu Włoch przeciwko Salernitanie.
Salernitana – Juventus 1:2 (1:0)
39′ Maggiore (asysta Tchaouna) – 65′ Iling-Junior (asysta Vlahović), 90′ Vlahović (asysta Danilo)
Juventus (3-5-2): Szczęsny – Gatti (46′ Rugani), Bremer, Danilo – Weah (81′ Nonge), McKennie, Nicolussi Caviglia (59′ Milik), Rabiot, Kostić (46′ Iling-Junior) – Vlahović, Yildiz (68′ Miretti)
Salernitana (3-5-2): Costil – Daniliuc, Fazio, Gyomber – Sambia (89′ Martegani), Maggiore, Łęgowski, Candreva, Bradarić – Tchaouna (57′ Bronn), Simy (77′ Ikwuemesi)
Żółte kartki: 19′ Gyomber, 32′ Maggiore – 43′ Gatti, 69′ McKennie, 73′ Rugani, 90′ Vlahović, 90′ Rabiot
Czerwone kartki: 53′ Maggiore