Strona główna » Aktualności » Rozżalony Iaquinta…
Rozżalony Iaquinta…
To mogła być jego noc. Po świetnej bramce, strzelonej na uwieńczenie fantastycznej akcji z Trezeguet, Vincenzo Iaquinta (na zdjęciu, po lewej) okazał się jednym z absolutnych bohaterów dzisiejszego spotkania z Chelsea. Niestety, Juventus mimo wszystko odpadł z dalszych rozgrywek.
Zaczepiony przez dziennikarzy po końcowym gwizdku Iaquinta powiedział: “Na pewno jest mi żal. Było nam naprawdę trudno, bo przyszło nam grać ze świetną drużyną. Wyszliśmy na prowadzenie, szkoda tylko gola, jakiego straciliśmy w samej końcówce pierwszej połowy. To trochę nam podcięło skrzydła.” Na temat swojego gola powiedział: “Wiele zawdzięczam Davidowi, świetnie dograł mi piłkę. Szkoda, że koniec końców odpadliśmy z dalszych rozgrywek.”
Co myślał Iaquinta po golu strzelonym przez Del Piero (na zdjęciu, po prawej)? “Kiedy Alex strzelił bramkę na 2:1, powiedziałem: “Strzelamy trzeciego i awansujemy!” Zamiast tego strzelili Anglicy, co zupełnie pokomplikowało nam plany.” Na koniec Iaquinta zdradził, jakie instrukcje otrzymał przed meczem od Ranieriego. “Miałem grać z Davidem z przodu, Del Piero miał grać w roli cofniętego napastnika. Szkoda, że mój gol tak naprawdę na nic się nie przydał…“
www.tuttosport.com