Strona główna » Aktualności » Djair da Cunha: Jesteśmy dogadani z Juve
Djair da Cunha: Jesteśmy dogadani z Juve
Wczoraj we Włoszech obecny był Djair da Cunha, ojciec Brazylijczyka Diego (na zdjęciu). Choć nie w Turynie, a w Bologni, da Cunha udzielił wywiadu, w którym potwierdził po raz kolejny informacje podawane przez media: Diego jest dogadany z Juve, do finału brakuje tylko podpisów.
Czy można powiedzieć, że wszystko jest już dogadane? “Tak, można tak powiedzieć” – zaczął ojciec piłkarza, po czym dodał: “Może inaczej: na pewno dogadani jesteśmy my, między nami a Juve wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Teraz jeszcze tylko Werder i Juve…” Poproszony jednak o potwierdzenie, że ostatnimi dniami oba kluby faktycznie też już doszły do porozumienia, Djair da Cunha odpowiedział: “Tego nie powinienem już mówić ja, tylko szefowie klubów. Czekamy na oficjalny komunikat ze strony Werderu. Póki co nie miał jeszcze miejsca, ale możemy się go spodziewać niebawem.” Jak wynika z ostatnich raportów, ojciec Diego został faktycznie poproszony przez władze niemieckiego klubu o nie wypowiadanie się w ich imieniu na temat umowy z Juventusem. Podobnie Giovanni Cobolli Gigli, choć przyznał w ostatnim wywiadzie, że rozmowy są faktycznie prowadzone, nie mówił o oficjalnej finalizacji negocjacji.
Dziennikarze zapytali też o umowę z Juve. Kontrakt na cztery lata, zarobki w wysokości 3,5 miliona euro rocznie. Czy faktycznie wszystko jest już dogadane w 100%, czy też są jeszcze jakieś “ale” w tym temacie? “Wszystko definitywnie już ustaliliśmy i zakończyliśmy negocjacje. Teraz skupiamy się na tym, by Diego w jak najlepszym stylu zakończył bieżący sezon w Niemczech. Mój syn cieszy się jednak z tego, że przeprowadzi się do Włoch. Chciałbym też doprecyzować jedną kwestię: nie chciał przejść nigdzie indziej, jak tylko do Juve.” A co z Bayernem, z Interem? O nich też pisali dziennikarze. “Żadnego Bayernu, żadnego Interu” – odparował da Cunha. “Jeśli chodzi o Niemców, nikt mi nigdy nie powiedział, że chcą kupić Diego. Jeśli chcieli, powinni byli dzwonić do mnie. Tak czy inaczej, mój syn chce do Włoch. Inter też ze mną nie rozmawiał. A nawet gdyby chciał, to i tak Diego chce tylko do Juventusu.”
Jak więc widać, coraz częściej i coraz głośniej mówi się o pierwszym od jakiegoś czasu wielkim transferze do Juventusu. Kibice Starej Damy, którzy są zwolennikami przeprowadzki Brazylijczyka do Włoch, czekają na oficjalny komunikat ze strony któregoś z klubów, a chwila ta wydaje się zbliżać naprawdę wielkimi krokami. Wiadomo już też, że Diego nie będzie grał w Juventusie z numerem 10, który nosi na plecach obecnie. Dopóki w Turynie gra Alessandro Del Piero, dopóty numer ten zarezerwowany będzie właśnie dla niego.
www.corrieredellosport.it