Strona główna » Aktualności » Fabrizio Miccoli obiecał odbyć…
Fabrizio Miccoli obiecał odbyć…
Fabrizio Miccoli obiecał odbyć pieszą wycieczkę z Turynu do swojego domu rodzinnego w Lecce, jeżeli Juventus wygra tegoroczną edycję Ligi Misrzów. “Mam nadzieję zasłużyć sobie na miejsce w reprezentacji Włoch, ale najpierw chciałbym wygrać coś dużego z Juve. Przysięgam, że jeżeli wygramy mistrzostwo Europy w tym sezonie, przejdę się pieszo do domu moich rodziców.
Juventus jest obok Realu Madryt jedyną drużyną, która wygrała wszystkie swoje dotychczasowe mecze w tym sezonie LM. Bianconeri wygrali ostatnio te rozgrywki w 1996 roku, ale od tego czasu przegrali trzy finały, w tym ostatni z Milanem na Old Trafford. Wtedy Miccoli grał w Perugii, a teraz jest porównywany do sław takich jak Romario czy Toto Schillaci. “To niepoważne porównania. To są wieczne legendy. Ja chcę się nazywać po prostu Fabrizio Miccoli.” Są idole bliżsi byłemu zawodnikowi Ternany, który ściągnął na siebie uwagę Juventusu, gdy grał jeszcze w Serie B. “Alessandro Del Piero, moim zdaniem, jest po prostu najlepszy , ale Złota Piłka powinna trafić do Pavla Nedveda.”
Miccoli nie miał zbyt szczęśliwego startu w Turynie, ponieważ w pierwszych godzinach swojego debiutu w Serie A już musiał trafić do szpitala na operację usunięcia wyrostka robaczkowego. “To prawda, nie zawsze było łatwo, ale teraz wszystko układa się dla mnie wspaniale. Strzeliłem dwie bramki przeciwko Anconie i naprawdę zaczynam się wczuwać w rolę.” Miccoli jest ustawiany na boisku jako zastępca kontuzjowanego Del Piero i stąd dostaje rozmaite zadania taktyczne. “W Perugii grałem jako cofnięty napastnik, ale najważniejsze jest być gotowym na wszelkie zmiany, aby ułatwić zadanie trenerowi. Nigdy dotąd nie grałem na prawej stronie, ale teraz tam jestem i jest mi dobrze.”
W niedzielę Miccoli znajdzie się wyjściowym składzie w meczu przeciwko Brescii i chce użyć swoim nieprzeciętnych umiejętności, aby pokonać przeciwnika. “W sumie, jeżeli takiemu drobnemu napastnikowi jak ja odebrać umiejętność szybkiego poruszania się na boisku, to nie zostaje wiele” – zakończył Miccoli.
www.channel4.com/