Strona główna » Aktualności » Nowa mentalność drużyny Juve
Nowa mentalność drużyny Juve
Coś się zmieniło, widać to gołym okiem. I nie chodzi tu tylko o nazwiska, z których składa się pierwszy skład drużyny Bianconerich. Mecz z Chievo, Romą i Lazio pokazał, że w porównaniu z zeszłym sezonem ekipa Juventusu jest nie tylko silniejsza, ale ma też inną mentalność.
Kibice Starej Damy oglądający w tym sezonie poczynania Bianconerich widzą, że drużyna pała duchem, jaki charakteryzował ją przez ostatnie kilkanaście lat sukcesów. Ta mentalność, ten duch, ta atmosfera – być może to najbardziej istotny i wartościowy “transfer” do drużyny Ferrary tego lata. Owszem, przyczyniają się do tego wszystkiego genialne zakupy turyńskiego klubu – pierwsze zwycięstwo na Olimpico w Rzymie to między innymi zasługa Diego i Felipe Melo, do drugiego przyczynił się Martin Caceres, ale z Lazio pomogło też wygrać coś innego. “Trochę pozmieniało nam się w głowach” – powiedział żartobliwie po meczu Marchisio, ale trudno mu odmówić racji: mentalność i nastawienie piłkarzy, współpraca z trenerem i spojrzenie na postawione cele to nieraz sprawa najwyższej wagi.
Dzisiaj Bianconeri myślą już w inny sposób, niż za czasów Ranieriego. Wspólnie z Ferrarą wdrażają nową logikę gry, ćwiczą nowe rozwiązania na boisku i za każdym razem zdają sobie sprawę z tego, że przed nimi jeszcze ogrom pracy. “Wygraliśmy? To świetnie, ale na nic to się zda, jeśli nie wygramy każdego kolejnego meczu” – powiedział ostatnio Ferrara. Juventini twardo stąpają po ziemi. Dzisiaj pokazują, na czym polega różnica między “drużyną mistrzów”, a piłkarzami, którzy potrafią nimi być w każdym meczu, między “DNA zwycięzców”, a drużyną, która faktycznie potrafi wygrywać, między ekipą, która “dzielnie walczyła na boisku”, a taką, która tę walkę potrafi przełożyć na rezultaty. Juventus Ciro Ferrary udowadnia, że kiedy zacznie się od wypracowania właściwej mentalności, o wyniki też jest łatwiej walczyć. Oby to nastawienie utrzymało się jak najdłużej.
www.tuttosport.com