Ferrara: dobre wspomnienia
24 maja, w przedostatniej kolejce zeszłego sezonu, Juventus pokonał na wyjeździe ekipę Sieny 3-0. Mecz ten był dla Ciro Ferrary (na zdjęciu) pierwszym spotkaniem w roli szkoleniowca Starej Damy. Po 5 miesiącach Bianconeri ponownie udali się do Toskanii i chyba nikomu nie przeszkadzałoby, gdyby podobny rezultat udało się wywieść również i tym razem. “Powrót do Sieny przywołuje miłe wspomnienia. Nie zapomnę nigdy mojego pierwszego meczu, emocji, hotelu, w którym zatrzymaliśmy się i w którym będziemy także teraz – z widokiem prosto na stadion. Uczucia były niesamowite. Mam w pamięci każdy najmniejszy szczegół, presję, ważność tego spotkania ze względu na sytuację, w jakiej znajdował się zespół i naturalnie pamiętam też wynik, który stawiał nas w uprzywilejowanej sytuacji względem Milanu i Fiorentiny. Dla debiutującego trenera to była wręcz idealna kolejka“.
Nie zawsze jednak może być tak idealnie… Ferrara jest zmuszony poradzić sobie bez niektórych piłkarzy, którzy mogliby mieć decydujący wpływ na przebieg spotkania. “Musimy przywyknąć do sytuacji, w której ktoś najzwyczajniej w świecie będzie potrzebował odpoczynku, co wynika z częstotliwości rozgrywanych meczów. Jasne, że wolałbym nie mieć żadnych kontuzjowanych, lecz nie zmienia to faktu, że Juventus ma szeroki skład. Prawdą jest, iż w środku pola nie wszystko błyszczy tak jak powinno, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, mogę przystosować do gry któregoś z obrońców. Jeśli chodzi o Del Piero, jego rekonwalescencja przebiega prawidłowo, ale trzeba będzie oceniać z dnia na dzień, kiedy tak naprawdę będzie mógł powrócić do nas w pełni. Myślę, że z końcem miesiąca dołączy do reszty zespołu, nawet jeśli to wciąż nie będzie powrót definitywny“.
Wprowadzone ostatnio ustawienie z jednym wysuniętym napastnikiem wcale nie musi oznaczać rewolucyjnych zmian. “W środę zagraliśmy nowym ustawieniem, ale podczas treningów pracowaliśmy nad obydwoma wariantami. Przeciwko Maccabi oddaliśmy 19 strzałów, a jeden z nich zakończył się golem. Tak czy owak, jeśli teraz wrócimy do starej taktyki, nie sądzę, aby spowodowało to jakiekolwiek zamieszanie, mając w składzie takich profesjonalistów. Tak naprawdę to nie ustawienie, a wola walki ma tu największe znaczenie. Patrząc na statystyki mogę wam powiedzieć, że Juventus jest wśród drużyn, które oddają najwięcej strzałów na bramkę przeciwnika oraz są w posiadaniu piłki przez znaczną część spotkania. Liczby bywają istotne, obrazują, że mamy wiele okazji, nawet jeśli nie wszystkie udaje nam się wykorzystać, co wynika jednak bardziej z sytuacji danej chwili niż ustawienia jakim gramy“.
Na sam koniec Włoch odwołał się do słów Mourinho, który stwierdził ostatnio, że w dzisiejszym futbolu wiele spraw uległo zmianie, mając na myśli zwłaszcza zawodników młodszej generacji. “To prawda, wiele spraw niezwiązanych bezpośrednio ze sportem wychodzi teraz często na pierwszy plan. Trudno jest nie dać się zwariować. Przykładowy młody zawodnik rozegra jeden czy dwa mecze w pierwszej lidze i następnego dnia napływają milionowe kontrakty, zaczyna się mówić o kadrze narodowej. Jednym słowem – oferuje się wszystko tylko po to, aby przy pierwszym potknięciu wszystko odebrać. Każda rodzina chciałaby mieć w domu takiego Maradonę, ale problem polega na tym, że ci nastolatkowie często po prostu nie wytrzymują tej presji“.
www.juventus.com