Już w najbliższy wtorek…

Już w najbliższy wtorek Juventus pojedzie do Sieny, gdzie na Artemio Franchi zmierzy się z tamtejszą drużyną.
Jak wiadomo Puchar Włoch nie cieszy się zbyt wielkim zainteresowaniem i zazwyczaj drużyny z wyższej pułki takie mecze odpuszczają. Podobnie sprawa się ma w przypadku Juventusu. Ostatnio Puchar Włoch drużyna Juve zdobyła aż 8 lat temu. W poprzednim sezonie Bianconerim udało się przejść zaledwie Regginę by ulec w dwumeczu Perugii. Dwa sezony temu Juventus również nie przykładał się zbytnio do tych rozgrywek. Jednak dzięki wielkiemu zaangażowaniu zmienników udało im się dotrzeć aż do finału, gdzie ulegli Parmie. Patrząc na dzisiejszą rezerwę Juve (istnieje takowa?) mamy duże szanse zajść daleko. Jednak potrzeba motywacji i koncentracji. Lippi już zapowiedział, że w tym meczu zagrają ci, którzy nie grali z Modeną. A więc na pewno zobaczymy Miccolego i pewnie Zalayetę (As Coppa Italia). Prawdopodobnie Lippi da też odpocząć Buffonowi i Nedvedowi.
Siena radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze. Najlepiej chyba prezentuje się w linii ataku gdzie prym wiedzie FloO i Chiesa (5 bramek w Serie A). Do dyspozycji trener Papadopulo ma jeszcze Nicole Ventolę, który o dziwo grywa dosyć mało. Trener Sieny, w odróżnieniu od Lippiego gra niemalże stałym, żelaznym składem. Dla takich zespołów jak Siena, dla których aspiracje na puchary są zbyt wysokie a walka często ogranicza się jedynie do ligowego bytu, Puchar Włoch jest najlepszą szansą na sukcesy. Dlatego przewiduje, że w tym spotkaniu Siena zagra najmocniejszym składem.
Ogólnie rzecz biorąc spotkanie będzie ciężką przeprawą dla Juve. Jednak wierzymy, że i w tym przypadku system rotacji się sprawdzi i Juve nie przegra tego wyjazdowego spotkania.