Zapowiedź 21. kolejki Serie A
Dwudziesta pierwsza kolejka Serie A przyniesie kibicom dwa szlagierowe spotkania, na które kibice najlepszych drużyn we Włoszech czekają już od dawna. Najpierw na Stadio Olimpico w Turynie zmierzą się jedenastki Juventusu i Romy. Dzień później, w niedzielny wieczór na San Siro odbędą się derby Mediolanu w których zagrają dwie obecnie najmocniejsze drużyny ligi – Inter i Milan.
Catania – Parma, 23 stycznia godz. 18.00
Dziesiąta w tabeli Parma jedzie na Sycylię spotkać się z drużyną walczącą o utrzymanie w Serie A. Goście z pewnością nie mogą czuć się faworytami tego meczu, bowiem zespół beniaminka Serie A nie wygrał meczu od ponad miesiąca, kiedy to 13 grudnia Parma pokonała Bolognę 2-1. Teraz na Sycylii będzie również niezwykle ciężko o trzy punkty bowiem Catania u siebie prezentuje się solidnie pod wodzą trenera Mihajlovicia. Osłabienia w drużynie gospodarzy to Barrientos, Sciacca, Lopez, Marchese oraz zawieszony Ledesma. W drużynie przyjezdnych nie zagrają natomiast Manzoni, Zenoni, Paloschi a także zawieszeni Zaccardo, Lanzafame i Galloppa.
Lazio – Chievo, 24 stycznia godz. 15.00
Obecny sezon jest dla Lazio katastrofalny. Beznadziejna gra w Serie A, odpadnięcie z Ligi Europejskiej a teraz jeszcze pożegnanie się z Coppa Italia po środowej porażce z Fiorentiną. Biancocelesti mogą skoncentrować się już tylko na lidze, nie obronią bowiem trofeum zdobytego w poprzednim sezonie. A jak jest w lidze? Również nie najlepiej. Póki co Lazio walczy o to by nie znaleźć się w strefie spadkowej nad którą ma tylko trzy punkty przewagi. Mecz z ligowym średniakiem jakim jest Chievo jest świetną okazją dla rzymian na odskoczenie nieco od strefy spadkowej i uspokojenie sytuacji w zespole. Wśród gospodarzy nie zagrają: Manfredini, Floccari, Matuzalem, Meghni i Radu, wśród gości Moro i Abbruscato.
Palermo – Fiorentina, 24 stycznia godz. 15.00
Na Sycylii czeka nas w niedzielne popołudnie bardzo ciekawy pojedynek, zmierzą się bowiem w nim dwa zespoły które aspirują do gry w europejskich pucharach, być może nawet w Lidze Mistrzów. Fiorentina nie może zaliczyć początku nowego roku do udanych, kibiców Fioletowych szczególnie boli ostatnia niespodziewana porażka na własnym terenie ze słabiutką Bologną. Humory we Florencji poprawiły się jednak nieco po środowym zwycięstwie z Lazio w ramach Coppa Italia. W Palermo nie będzie jednak z pewnością tak łatwo, Rosanero bowiem rzadko na swoim boisku tracą punkty. Mchedlidze, Cavani i Simplicio nie zagrają w drużynie gospodarzy, Zanetti, Jovetic i Jorgensen w ekipie gości.
Livorno – Napoli, 24 stycznia godz. 15.00
Kolejny niezwykle interesujący mecz. Ma Stadio Armando Picchi zmierzą się nieobliczalne Livorno i Napoli, które ma znakomity sezon odkąd klub objął Walter Mazzarri. Gospodarze grają w kratkę i tak naprawdę nie wiadomo co można się po nich spodziewać. Świetne mecze jak ten z Parmą sprzed dwóch tygodni, przeplatają fatalnymi jak choćby porażki z Cagliari (0-3) czy Lazio (1-4). Atutem Livorno w meczu z Napoli będzie jednak własne boisko. Gospodarze zagrają bez Miglionico, Knezevicia, Galante, Pieriego a także oddanego do Juventusu Candrevy, który jak do tej pory był podstawowym zawodnikiem Amaranto. Santacroce, Lavezzi, Hoffer, Rinaudo i Quagliarella to zawodnicy z których nie będzie mógł skorzystać trener Mazzarri.
Udinese – Sampdoria, 24 stycznia godz. 15.00
Jeszcze w zeszłym sezonie ten mecz wywoływał by spore emocje. Teraz jednak, obie drużyny są pogrążone w kryzysie i niewiele się mówi na temat Udinese i Sampdorii. Zarówno jedni jak i drudzy czekają na ligowe zwycięstwo już prawie dwa miesiące. Nic więc dziwnego, że obie ekipy znajdują się w dolnej części tabeli. W Udinese nie zagrają: Obodo, Siqueira, Zimling, Asamoah, Romero, Domizzi i Ferronetti, w Sampdorii Castellazzi i Cassano.
Genoa – Atalanta, 24 stycznia godz. 15.00
Już drugie spotkanie w tym tygodniu rozegrają drużyny Genoy i Atalanty. W środku tygodnia obie ekipy musiały bowiem grać zaległe mecze siedemnastej kolejki. Zarówno Genoa jak i Atalanta zakończyły je podziałem punktów. W niedzielnym spotkaniu faworytem będą oczywiście gospodarze, którzy na swoim stadionie potrafią grać bardzo dobrze, zwłaszcza ze słabszymi drużynami z dolnej części tabeli. Jankovic, Kharja, Palladino, Palacio, Frison i zawieszony Bocchetti to nieobecni w zespole gospodarzy, Barreto, Madonna, Bonaventura, De Ascentis w drużynie gości.
Siena – Cagliari, 24 stycznia godz. 15.00
Wystarczy popatrzeć na tabelę by stwierdzić kto jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Siena rozgrywa katastrofalny sezon i póki co pewnie zmierza do Serie B. Działacze Bianconerich tracą już zaufanie do trenera Alberto Malesaniego, dla którego ten mecz może być ostatnim na ławce trenerskiej. Zupełnie inne nastroje w Cagliari, które wygrało pewnie tydzień temu z Livorno 3-0 i jest na wysokim siódmym miejscu w tabeli. Ghezzal, Genevier, Rossettini, Curci i Reginaldo nie zagrają w drużynie gospodarzy, Lupatelli, Pisano i Conti w Cagliari.
Bologna – Bari, 24 stycznia godz. 15.00
Faworytem tego spotkania są przyjezdni, ale walcząca o ligowy byt Bologna pokazała tydzień temu pokonując Fiorentinę, że potrafi sprawiać niespodzianki. Dodatkowo w tym meczu goście będą poważnie osłabieni brakiem Parisiego, Dondy, Kutuzova, Ranocchia, De Vezze i Langelli. Mutarelli, Appiah, Buscé, Viviano to zawodnicy nieobecni po stronie gospodarzy.
Inter – Milan, 24 stycznia godz. 20.45
Wielkie derby Mediolanu. Ten mecz już dawno nie zapowiadał się tak ekscytująco. Na początku sezonu Inter był na fali i Milan znajdujący się wtedy w poważnym kryzysie został upokorzony, przegrywając 0-4. Teraz sytuacja jest nieco inna. Inter na początku 2010 roku mimo iż nie przegrywa to jednak zawodzi. Podopieczni Jose Mourinho nie grają tak dobrze jak chociażby w grudniu. Milan natomiast ewidentnie jest w formie o czym świadczą między innymi wspaniałe zwycięstwa odniesione nad Genoą, Juventusem czy Sieną w których to spotkaniach podopieczni Leonardo zdobyli aż 12 goli! Nic więc dziwnego, że eksperci nieco więcej szans dają przed tym meczem Rossonerim. Także kibice calcio bardziej zdają się wierzyć w zwycięstwo Milanu niż Interu. A przypomnijmy, że w razie gdyby Milan zgarnął trzy punkty najpierw z Interem a później w zaległym meczu z Fiorentiną, zrównałby się punktami z drużyną Jose Mourinho! A przecież na początku sezonu taka sytuacja wydawała się niemożliwa. Milan zagra bez Pato, Oddo, Onyewu, Adiyaha, Zambrotty i Nesty, w drużynie Interu nie zobaczymy Eto’o, Khrina, Chivu i Stankovicia.
Zobacz także:
Typer JuvePoland
Tabela i następna kolejka
Terminarz Serie A