Zapowiedź 1. kolejki Serie A
Nowy ekscytujący sezon włoskiej Serie A czas rozpocząć. Już dzisiaj o godzinie 18.00 piłkarze Udinese i Genoi oficjalnie zainaugurują rozgrywki. Co czeka nas w nadchodzącym roku? Kto zdobędzie scudetto? Jak będzie wyglądał sezon 2010/2011? Zapewne te i wiele innych pytań zadają sobie kibice włoskiego calcio na całym świecie. Przed nami trzydzieści osiem kolejek fascynującej walki o mistrzostwo Włoch.
Udinese – Genoa, 28 sierpnia godz. 18.00
Na inauguracje sezonu zmierzą sie dwie ekipy które powinny w tym roku walczyć o zupełnie inne cele. Poprzedni sezon dla Udinese okazał się bardzo zły. Kibice liczyli na grę w europejskich pucharach, tymczasem o mały włos Bianconerich nie byłoby już w elicie. Udinese uniknęło spadku głównie dzięki znakomitej formie swojego kapitana, Antonio Di Natale, który przypomnijmy wywalczył tytuł króla strzelców. W tym roku 33-letni Włoch nadal będzie bronił biało-czarnych barw ale nie będzie miał już do pomocy trzech podstawowych piłkarzy, których klub z Udine tego lata sprzedał. Mowa oczywiście o Gaetano D’Agostino, który zasilił Fiorentinę, Simone Pepe, który będzie bronił barw Juventusu oraz Aleksandru Lukoviciu, który powędrował do rosyjskiego Zenitu. Z pewnością piłkarzy takiego formatu nie są w stanie zastąpić niechciany w Juventusie Antonio Candreva oraz występujący w ubiegłym sezonie w Napoli German Denis. Według ekspertów środek tabeli to wszystko na co stać Udinese w rozpoczynających się rozgrywkach. Zupełnie inne aspiracje ma klub z Genui, który zamierza powalczyć o najwyższe cele. Genoa zajęła w ubiegłym sezonie dopiero dziewiąte miejsce i w tym roku zarząd postanowił sypnąć groszem na transfery. Zakupy Rossoblu zaskoczyły niemalże wszystkich, skład udało się bowiem wzmocnić znanymi i cenionymi piłkarzami o których biły się o wiele bardziej znane europejskie marki niż Genoa. Stratę Marco Amelii, który odszedł do Milanu załatano pierwszym bramkarzem reprezentacji Portugalii – Eduardo. Do obrony dokupiono jednego z najlepszych prawych defensorów ligi niemieckiej – Rafinhę. W pomocy ma błyszczeć Portugalczyk Miguel Veloso natomiast formę strzelecką ma w Genui odzyskać Luca Toni. Jeśli dodamy do tego utalentowanych Andreę Ranocchię oraz Franco Zuculininiego oraz tych piłkarzy pierwszego składu jak Criscito i Sculli, w Genui szykuje sie mały dream team który może powalczyć o miejsce gwarantujące start w Lidze Mistrzów. Nic więc dziwnego, że to właśnie Genoa jest faworytem spotkania otwierającego rozgrywki włoskiej Serie A.
Roma – Cesena, 28 sierpnia godz. 20.45
Roma, która zakończyła ubiegły sezon dwa punkty za Interem, w obecnych rozgrywkach również chce znaleźć się w czołówce. Działacze Giallorossich uznali, że skład który ma do dyspozycji Claudio Ranieri jest wystarczająco mocny i Roma nie dokonała żadnych znaczących transferów. Najważniejszymi zakupami byli Brazylijczyk Adriano (który już zdążył nabawić się kontuzji i nie zagra przez miesiąc) oraz Fabio Simplico z Palermo. Cały czas trwają też negocjacje w sprawie Burdisso, który był łączony także z Juventusem. Piłkarze Claudio Ranieriego są już po pierwszym oficjalnym spotkaniu w tym sezonie, które przegrali w ramach Superpucharu Włoch przeciwko Interowi. Również okres przygotowawczy nie był imponujący, czego dowodem jest chociażby hańbiąca wysoka porażka z Olympiakosem. Roma to jednak uznana marka i na pewno będzie się trzeba z nią liczyć. Co prawda wątpliwe jest scudetto, z “wiecznie drugim” Claudio Ranierim na ławce, ale Roma na pewno znajdzie się w czołówce ligi. Giallorosim na inaugurację przyjdzie zmierzyć się z beniaminkiem, zespołem Ceseny. Koniki morskie, bo taki przydomek noszą piłkarze Ceseny, awansowały do Serie A po dziewiętnastu latach przerwy choć przed początkiem ubiegłego sezonu niemalże nikt nie dawał im na to większych szans. Głównym celem beniaminka będzie oczywiście walka o utrzymanie, bowiem Cesena już na starcie jest głównym kandydatem do spadku. W składzie beniaminka trudno doszukać się znanych nazwisk, no może oprócz świetnie znanego kibicom Juventusu Stephana Appiaha, któremu Cesena postanowiła zaufać i w ramach wolnego transferu zakontraktowała reprezentanta Ghany. Przewidywania na sobotni mecz wobec takiej różnicy klas dzielącej obywa zespoły mogą być tylko jedne: zwycięstwo Romy.
Chievo – Catania, 29 sierpnia godz. 20.45
W niedzielny wieczór na Stadio Marco Antonio Bentegodi zmierzą się dwie drużyny, które w tamtym sezonie długo broniły się przed spadkiem. W tym roku przewidywania również nie są lepsze, według ekspertów Chievo i Catanię stać jedynie na miejsce w środku tabeli. Zespół z Werony stracił przede wszystkim swojego trenera. Domenico Di Carlo postanowił przyjąć bowiem wakatujące po Luigim Del Nerim miejsce na stołku trenera Sampdorii. Nowym szkoleniowcem Latających Małp został 44-letni Stefano Pioli, ostatnio z dobrymi wynikami pracujący w US Sassuolo. Drugim i ostatnim z większych osłabień była sprzedaż obrońcy Mario Yepesa do Milanu. Na jego miejsce przyszedł natomiast Marco Andreolli z Romy. Zespół z Werony pozyskał ponadto francuskiego napastnika Cyrila Thereau. Jeśli chodzi o Catanię, to zespół z Sycylii zbił oczywiście kokosy na transferze Jorge Martineza do Juventusu. Zastąpić Urugwajczyka ma Alejandro Gomez, wszechstronny pomocnik pozyskany z San Lorenzo. Catania zachowała jednak swoje największe gwiazdy – Mascarę i Lopeza. W niedzielnym meczu trudno wskazać faworyta, najbardziej prawdopodobnym rezultatem wydaje się być remis.
Fiorentina – Napoli, 29 sierpnia godz. 20.45
Jedenaste miejsce w poprzednim sezonie było zapewne szokiem dla niejednego kibica Fioletowych. Tym razem ma być już jednak zupełnie inaczej. Viola celuje oczywiście w europejskie puchary. Dla trenera Sinisy Mihajlovicia praca we Florencji będzie największym wyzwaniem w karierze. Wielu fachowców twierdzi, że z powodzeniem uda mu się zastąpić pracującego obecnie z reprezentacją Cesare Prandelliego. Viola zdołała zatrzymać wszystkich swoich najważniejszych piłkarzy wzmacniając się Arturem Borucem i Gaetano D’Agostino. Przez pierwszą część sezonu Fiorentina będzie musiała sobie jednak radzić bez jednego ze swoich najbardziej efektywnych zawodników – Stevana Joveticia, który na początku sierpnia doznał kontuzji kolana. Zespół Napoli natomiast po wywalczeniu szóstego miejsca w poprzednich rozgrywkach szykuje się na batalię o miejsce dające prawo gry w Champions League. Z zespołu odszedł co prawda Fabio Quagliarella, ale Aurelio De Laurentiis wzmocnił Azzurrich napastnikiem Palermo Edisonem Cavanim. Urugwajczyk zdążył już świetnie zaprezentować się kibicom z Neapolu strzelając bramki w meczach eliminacyjnych Ligi Europejskiej. Ponadto o jakości gry zespołu prowadzonego przez Waltera Mazzarriniego mają stanowić tak jak w tamtym sezonie Marek Hamsik oraz Ezequiel Lavezzi. Niedzielny mecz we Florencji szykuje się chyba najbardziej interesująco spośród wszystkich spotkań pierwszej kolejki. Faworytem są oczywiście gospodarze, ale Napoli już wielokrotnie pokazywało w tamtym sezonie, że potrafi z potencjalnymi faworytami wygrywać nawet na ich terenie.
Milan – Lecce, 29 sierpnia godz. 20.45
Milan jak co roku, także w tym jest jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa w całych rozgrywkach. Problemów jednak przed Rossonerimi co nie miara. Jednym z nich jest coraz bardziej starzejący się skład, który nie został wzmocniony żadnymi piłkarzami światowej klasy. Co prawda Milan prowadzi rozmowy z Barcelona w sprawie Ibrahimovicia, jednak głównym problemem może okazać się tu astronomiczna gaża, jaką szwedzki zawodnik pobiera w stolicy Katalonii. Jednak osobą, którą w Mediolanie czeka największe wyzwanie jest bez wątpienia Massimiliano Allegri, dla którego będzie to pierwszy tak duży klub w karierze. Milan już w zeszłym sezonie był drużyną nieprzewidywalną, raz grającą piękny porywający futbol by za tydzień zaprezentować się koszmarnie w spotkaniu z ligowym outsiderami. Wiele wskazuje na to, że w tym sezonie może być podobnie. Mediolańczycy są oczywiście zdecydowanym faworytem pojedynku z beniaminkiem z Lecce, którego głównym celem na ten sezon jest utrzymanie się w elicie. Pomóc w tym Giallorossim mają napastnik Ernesto Javier Chevantón, który w latach 2001-2004 zdobył dla Lecce 45 bramek w 88 meczach oraz stary dobry znajomy wszystkich kibiców Juventusu – Ruben Ariel Olivera.
Palermo – Cagliari, 29 sierpnia godz. 20.45
Cagliari w ubiegłym sezonie zajęło miejsce w dolnej części tabeli. Według przewidywań ekspertów tak też powinno być w tym roku. Z klubu odszedł przede wszystkim Massimiliano Allegri którego zastąpił Pierpaolo Bisoli. Na Sardynię wraca również Robert Acquafresca, który nie sprawdził się w Genoi. Ostatnio kontrakt popisał także doświadczony bramkarz Ivan Pelizzoli, znany przede wszystkim z występów w Romie. Cagliari nie powinno mieć więc zbytnich problemów z utrzymaniem się w Serie A, jednak na zawojowanie ligi nie ma co liczyć. Jeśli chodzi o Sycylijczyków z Palermo, z pewnością bardzo cięzko będzie im powtórzyć sukces z ubiegłego roku czyli piąte miejsce. Szczególnie, że Różowi sprzedali kilku ważnych piłkarzy takich jak Simon Kjaer, Fabio Simplicio czy Edison Cavani. Wątpliwym jest bowiem, że podstarzały były gwiazdor Sieny Massimo Maccarone będzie w stanie zastąpić reprezentanta Urugwaju. Kibice w Palermo najbardziej liczą natomiast na zakupionego z Boca Juniors Ezequiela Munoza. Warto jeszcze wspomnieć o tym iż w barwach Rosanero zagra w tym sezonie były obrońca Piasta Gliwice Kamil Glik.
Parma – Brescia, 29 sierpnia godz. 20.45
Parma bardzo dobrze poradziła sobie w ubiegłym roku z rolą beniaminka. Zespół przez długi czas liczył się w walce o europejskie puchary, których jednak ostatecznie zabrakło, bowiem Parma uplasowała się tuż za Juventusem. W tym roku ma być jeszcze lepiej, Gialloblu liczą bowiem na miejsce premiowane grą w Lidze Europejskiej. Największym wzmocnieniem jest oczywiście wypozyczenie z Juventusu Sebastiana Giovinco, który odgraża się, że w ekipie z Parmy odnajdzie formę i Bianconeri pożałuje tego posunięcia. Do pierwszego meczu z Brescią Parma przystąpi jednak osłabiona brakiem Daniele Galloppy, który niedawno zerwał wiązadła w kolanie i czeka go dłuższy rozbrat z futbolem. Beniaminek z Brescii natomiast podobnie jak Cesena i Lecce skupi się przede wszystkim na utrzymaniu. Jedynymi poważniejszymi wzmocnieniami Rondinelle są Alessandro Diamanti, ostatnio wystepujący w West Ham United a także Eder Citadin Martins, król strzelców poprzednich rozgrywek Serie B.
Sampdoria – Lazio, 29 sierpnia godz. 20.45
Sampdorii będzie niezwykle ciężko powtórzyć wyczyn sprzed roku i zająć czwarte miejsce w lidze. Z klubu co prawda nie odeszli żadni znaczący piłkarze ale też nie udało się pozyskac nikogo ze znanym nazwiskiem. Luigiego Del Neriego będzie próbował godnie zastąpić Domenico Di Carlo. Blucerchiati przystapią do pierwszego ligowego spotkania zapewne jeszcze rozgoryczeni po ostatnich wyczynach w eliminacjach Ligi Mistrzów. Dorianie prowadzili bowiem do 90. minuty z Werderem 3-0 by dać sobie wbić najpierw pierwszego gola, a w dogrywce ostatecznie pogrzebać swoje szanse na wielkie pieniądze związane z fazą grupową Champions League. W Rzymie natomiast wszyscy z pewnością chcą by zespół wypadł dużo lepiej niz w poprzednich rozgrywkach, gdzie przez chwile wydawało się nawet, że Lazio może pożegnać się z Serie A. Najważniejszym transferem przeprowadzonym przez Biancocelestich była sprzedaż do Manchesteru City Aleksandra Koralova. Obronę wzmocnić ma natomiast sprowadzony z Sao Paolo Hernanes. Postawa Lazio w tym sezonie jest wielką niewiadomą, ciężko bowiem stwierdzić jak zaprezentują się podopieczni Eduardo Reji w nadchodzących rozgrywkach.
Bologna – Inter, 30 sierpnia godz. 20.45
Jedyny mecz pierwszej kolejki rozegrany w poniedziałek z powodu piątkowego starcia Interu w ramach Superpucharu Europy. Ekipa z Bolonii podobnie jak w poprzednim roku tak i w tym powinna skupić się na walce o utrzymanie. Kampania transferowa została przeprowadzona w oparciu o młodych graczy takich jak Ekdal czy Esposito. W klubie pozostał także największy gwiazdor Rossoblu – Marco Di Vaio, który ponownie ma być gwarantem bramek. O Interze natomiast można by pisać bardzo długo. Potrójna korona w ubiegłym sezonie była zwieńczeniem fantastycznej pracy jaką wykonał Jose Mourinho. Portugalczyka nie zobaczymy już jednak w tym roku we Włoszech. Zastąpił go Rafa Benitez, który z Liverpoolem przez pięć lat nie zdołał wywalczyć mistrzostwa Anglii. Jak jednak uszczypliwie powiedział ostatnio Jose Mourinho, Benitez ma wręcz wymarzoną sytuację przejmując poukładany klub z najlepszym składem we Włoszech i jednym z najlepszych w Europie. W słowach Portugalczyka jest oczywiście wiele prawdy, ciężko bowiem wskazać drużyne która w tym roku może konkurować z Interem. Póki co jedyną większą operacją transferową Interu było pozbycie się nieznośnego Mario Balotelliego, za którego klub dostał prawdopodobnie 30 mln euro. Przed końcem mercato Massimo Moratti zapewne będzie chciał jeszcze dokonać spektakularnego transferu, kto to jednak będzie, zobaczymy. Pewne jest jednak jedno – każde inne miejsce niż pierwsze będzie dla Nerazzurrich w tym sezonie porażką.
Zobacz także:
Typer JuvePoland
Rusza typer SerieA!
Tabela i następna kolejka