Po dzisiejszych remisach Romy…

Po dzisiejszych remisach Romy i Milanu przed Juventusem stanęła ogromna szansa, aby choć troche zmniejszyć przewagę, która dzieliła bianconerich od tych dryżyn. Szanse wykorzystali, jednak nie było łatwo…
Przed meczem wszyscy spodziewali się gładkiego zwycięstwa Juve. Tak jednak nie było. Mecz rozpoczął się od ciągłych ataków Juve i tak też się zakończył. Jednak ataki te przypominały “walenie głową w mur”. Konstruowanie akcji przebiegało dosyć sprawnie, brakowało jednak wykończenia. W pierwszej połowie tych akcji było bardzo wiele, jednak żadna nie zagroziła w poważny sposób bramce Belardiego. Jedyną świetną okazję dla Regginy zmarnował Cozza, który nie wykorzystał akcji “sam na sam” z Buffonem. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego, Juventus za sprawą Alessandro Del Piero zdobył bramkę… jednak sędzia gola nie uznał. Za protesty Alex obejrzał żółtą kartkę.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie. Skuteczność minimalnie uległa poprawie, co pozwoliło Juventusowi objąć prowadzenie. W 51′ minucie strzał Mareski był nie do obrony. Po tej bramce gra się nieco zmieniła. Reggina bardziej się otwarła, jednak żadna z drużyn nie zdołała już w tym meczu zdobyć bramke.
Tak więc po średnim spotkaniu Juventus pokonuje Regginę i tym samym przybliża się pierwszej dwójki. Po klęsce z Romą, nadzieje na scudetto powoli odżywają.

Juventus – Reggina 1:0
51′ Maresca

Juventus (4-3-1-2): Buffon – Pessotto (78′ Ferrara), Thuram, Legrottaglie, Zambrotta – Conte, Tacchinardi, Maresca (56′ Appiah) – Nedved – Del Piero, Di Vaio (62′ Miccoli)

Reggina (3-4-1-2):Belardi – Franceschini, Torrisi, Sottil – Comotto, Mesto, Tedesco, Falsini – Cozza – Stellone (80′ Dall’Acqua), Bonazzoli

Kartki: Del Piero, Tacchinardi, Falsini