Quagliarella wróci do lipca
W rozmowie z dziennikarzami Sky Sport napastnik Juventusu, Fabio Quagliarella (na zdjęciu) opowiedział o kontuzji, rehabilitacji, ciężkiej pracy oraz o tym co robi, kiedy ogląda swoich kolegów na boisku i nie może im pomóc.
W minioną niedzielę Juventus doznał kolejnej już w tym sezonie, dotkliwej porażki z Parmą. Była to druga przegrana z graczami Crociatich w tym sezonie. To właśnie w pierwszym spotkaniu z Parmą Quagliarella doznał poważnej kontuzji. “Usłyszałem trzask w kolanie i od razu wiedziałem, że uraz jest bardzo poważny. Nie mogę za to nikogo winić, nie było mowy o faulu, kontuzji doznałem bez kontaktu. Po zabiegu pierwsze półtorej miesiąca było dla mnie koszmarem. Codziennie trzy godziny rano i trzy popołudniu poświęcałem na rehabilitację, różne ćwiczenia. Było ciężko” – wspominał piłkarz.
Po feralnym 6 stycznia Fabio otrzymał wiele wsparcia. Odbierał dziesiątki telefonów i wiadomości z życzeniami szybkie powrotu do zdrowia. “To było naprawdę miłe. Najbardziej zaskoczyła mnie wiadomość od Leanardo. Początkowo myślałem, że to żart, dopóki nie spotkaliśmy się w Mediolanie. Muszę mu podziękować jeszcze raz, podobnie jak wszystkim tym, którzy byli blisko mnie” – opowiadał.
Powrót do ośrodka treningowego Juventusu w Vinovo był jedną z najmilszych rzeczy, jakie spotkały zawodnika w ostatnim czasie. “Wspaniałe uczucie, kiedy ponownie pojawiłem się w szatni, mogłem się przebrać przy mojej szafce, rozmawiać z kolegami i słuchać trenera. Wszystko to wpłynęło na mnie bardzo pozytywnie, ożywiło i wzmogło motywację” – zwierzał się dziennikarzom Fabio.
Jak się czuł oglądając kolegów z drużyny z trybun lub przed telewizorem? “Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek obejrzał tyle spotkań w roli widza. Tęsknie za grą. To niezwykle trudne, oglądając w akcji kolegów, mieć boisko na wyciągnięcie ręki i nie móc na nie wbiec. To był trudny sezon. Zmarnowaliśmy wiele okazji. Czasami człowiek nie jest w stanie odpowiedzieć, dlaczego. Czy jeśli nie doznałbym kontuzji, sezon w wykonaniu Starej Damy potoczyłby się inaczej? Cóż, moja kontuzja na pewno wpłynęła na zespół. Ale nie tylko moja” – ocenił.
Quagliarella wróci do regularnych treningów z resztą grupy w lipcu. Być może po raz pierwszy będzie miał okazję zagrać z Alessandro Matrim. “To typ piłkarza, którego bardzo lubię. Myślę, że na pewno byśmy się dogadali, podobnie z resztą, jak dogaduję się z Alessandro Del Piero czy Vincenzo Iaquintą. Nigdy nie miałem problemów z partnerami z ataku“.
Wielkimi krokami zbliża się mercato. Kogo w zespole Juventusu najchętniej zobaczyłby Fabio? “Wszyscy wielcy mistrzowie będą mile widziani. Konkurencja w zespole jest bardzo ważna. Dobrze byłoby, gdyby kadra była na tyle szeroka i dobra, by zespół nie tracił na jakości w przypadku jakichkolwiek urazów” – stwierdził.
Na zakończenie napastnik Starej Damy poświęcił kilka słów na temat swojego powrotu. “Jestem już zdrowy, jednak moja kondycja pozostawia wiele do życzenia. W porozumieniu z personelem medycznym klubu doszliśmy do wniosku, że nie powinniśmy się z moim powrotem spieszyć. Będę w pełni gotowy w lipcu, kiedy rozpoczniemy przygotowania do sezonu. Już się nie mogę doczekać…“
www.juventus.com