Strona główna » Aktualności » Po wczorajszej klęsce w…
Po wczorajszej klęsce w…
Po wczorajszej klęsce w Lidze Mistrzów Marcello Lippi, jak zresztą wszyscy, jest bardzo zawiedziony.
“Przede wszystkim różnica między drużynami polegała na psychice. To nie jest nasz najlepszy okres, niemniej jednak czuliśmy się gotowi, aby wygrać.”
Poważnym ciosem dla Bianconerich była kontuzja Alexa Del Piero, już po sześciu minutach gry.
“Jeżeli się przygotowuje mecz w najdrobniejszym szczególe, a potem w ciągu dwunastu minut tracisz jednego z najważniejszych graczy i do tego jeszcze bramkę, to rujnuje wszystkie plany.
Próbowaliśmy z tego wybrnąć i wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę trzy czy cztery doskonałe okazje w drugiej połowie, ale oczywiście żałujemy, że szereg kontuzji uniemożliwił nam rozegranie tego spotkania ze wszystkimi naszymi atutami.”
Wcześniej urazów doznali David Trezeguet, Enzo Maresca, Igor Tudor, Gianluca Zambrotta i Alessandro Birindelli, a za kartki pauzował Antonio Conte.
“Del Piero poczuł potężne szarpnięcie w swojej łydce. Dopiero za kilka dni będziemy mogli przeprowadzić badania, które powiedzą nam, co dokładnie się stało.”
Lippi był zmuszony przemeblować obronę, Nicola Legrottaglie został ustawiony przed trójką obrońców.
“To ustawienie było wymuszone tylko i wyłącznie kontuzjami. Legrottaglie miał się zająć Luque, bo to on sprawił nam najwięcej problemów w pierwszym meczu.
Naprawdę nie spodziewaliśmy się, że stracimy tak szybko bramkę. Kolejne nieszczęścia spadły na nas jedno po drugim i to wybiło z nas pewność.”
Lippi nigdy nie krył, że celem numer jeden na ten sezon jest Liga Mistrzów.
“Musimy odłożyć to na następny rok. Teraz zajmiemy się meczem z Milanem.
Naprawdę chcieliśmy wygrać to trofeum, z pewnością taki przebieg spraw nam nie pomoże, ale ta drużyna zawsze szybko zapominała tak o porażce i chwale, aby skupić się nad tym, co przed nimi.”
Wściekły po końcowym gwizdku był Alessio Tacchinardi.
“Niestety bardzo wcześnie straciliśmy gola, co podcięło nam skrzydła. To wielki wstyd, bo chcieliśmy odwrócić losy spotkania i czuliśmy, że może nam się to udać.”
Rozczarowany jest również Lilian Thuram.
“Oni zasłużyli na awans, zagrali lepiej w obu meczach. Najbardziej smuci mnie to, że się staraliśmy, a wyglądało to tak, jakbyśmy nie robili nic. Coś jest nie tak. Już w niedzielę mamy szansę się podnieść.“
www.channel4.com/