Luca Marrone – przyszłość Juventusu?
Luca Marrone i Antonio Conte dwa lata temu razem powrócili do Juventusu ze Sieny, której wcześniej zapewnili awans do Serie A. 23-latek podczas spędzonego w barwach Robur sezonu przekonał do siebie nowego szkoleniowca Juventusu, który stopniowo wprowadzał go do pierwszego zespołu Bianconerich. Niektórzy uważają, że wychowanek Juve powinien w przyszłym sezonie grać w zespole, który zapewni mu regularne ligowe występy. Opinii tej nie podziela Adam Digby, którego artykuł na temat przyszłości Marrone znalazł się na łamach portalu Juventiknows .
Wydaje się, że gdzie by nie spojrzeć, zawsze znajdzie się ktoś, kto wie lepiej. Internet jest pełen komentarzy, w których ludzie dzielą się swoimi opiniami na temat Luki Marrone, który przez ostatnie 2 sezony grał po prostu mało. Ludzie spoglądają na te 2 lata pod okiem Antonio Conte i stwierdzają, że aby wychowanek Juventusu dalej się rozwijał, powinien odejść na wypożyczenie, na przykład do Fiorentiny lub Atalanty, gdzie na pewno rozkwitnie. Niewiele z tych opinii jest jednak poparte argumentami innymi niż to, że 23-latek od czasu powrotu do Turynu “mało gra”, a przed nim w kolejce do gry znajduje się wielu pomocników, ponieważ Juventus ma jeden z najszerszych składów od przynajmniej dekady.
Luca Marrone urodził się w oddalonej o około 30 km od Turynu gminie Bosconero i już w wieku 6 lat dołączył do młodzieżowego zespołu Starej Damy w swojej kategorii wiekowej. Młody Luca szybko wywarł dobre wrażenie na trenerach. Już w roku 2007 regularnie występował w drużynie Primavery, którą trenował wtedy Vincenzo Chiarenza. Grał również w reprezentacji Włoch do lat 17 i 19. Jego dwa dobre sezony podsumował występ podczas Torneo Viareggio w 2009 roku. Drużyna Primavery triumfowała wtedy dzięki strzeleckim popisom Ciro Immobile, ale to Marrone wpadł w oko Ciro Ferrarze, legendzie Juve.
Były obrońca Bianconerich był wtedy szefem sektora młodzieżowego Juventusu, ale kilka miesięcy później, w maju, zastąpił Claudio Ranieriego na ławce trenerskiej pierwszej drużyny. Gdy zaczynał się okres przygotowawczy do sezonu 2009/2010, Ferrara jasno określił, że widzi młodego pomocnika jako część swojej drużyny. Marrone sporo grał w sparingach, a swój oficjalny debiut w pierwszej drużynie Juventusu zaliczył już w pierwszej kolejce Serie A. Podczas wygranego 1:0 spotkania z Chievo zmienił w 70. minucie Tiago. Wkrótce potem, w spotkaniu z Węgrami, Luca debiutował w reprezentacji Italii do lat 21 i stał się ważnym elementem zespołu Azzurrinich.
Jak wszyscy pamiętamy, tamten sezon szybko okazał się porażką. Alberto Zaccheroni zastąpił wyrzuconego Ferrarę, a Marrone przestał dostawać szanse na występy. Więcej czasu spędzał z drużyną Primavery, która ponownie wygrała Torneo Viareggio. Luca był kapitanem i czołową postacią tamtej drużyny. Latem 2010 roku w klubie nastąpiło wiele zmian. Beppe Marotta szybko pokazał, że lepiej niż Alessio Secco radzi sobie ze wspieraniem rozwoju młodych zawodników i wysłał 20-letnego Marrone na wypożyczenie do Sieny.
Pod okiem Antonio Conte zaliczył bardzo udany sezon w Serie B. Siena zapewniła sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, a Marrone regularnie pojawiał się na boisku. Grał na niełatwej do opanowania pozycji – jako środkowy pomocnik w systemie 4-2-4, gdzie pełnił rolę registy . Zaliczył 19 ligowych występów i zdobył jedną bramkę – w zremisowanym, dramatycznym spotkaniu z Vicenzą. Był w pełni gotowy na powrót do domu – na łamach La Stampa przyznał, że czuje się “gotowy na Juve ” i jest pewny, że “jego czas nadejdzie “.
Ta cierpliwość i wiara w siebie przydały mu się podczas dwóch kolejnych sezonów. Podobnie jak część kibiców, Marrone bardzo ucieszył się na wieść, że jego mentor został mianowany trenerem Juventusu. Conte zablokował kolejne wypożyczenie zawodnika i nalegał na jego pozostanie, aby mógł stać się częścią pierwszego zespołu. Trener chwalił swojego podopiecznego za szybkość, z jaką łapał wszystkie niuanse dotyczące formacji i schematów taktycznych podczas wspólnie spędzonego roku w Toskanii.
Zawodnik rzadko pojawiał się na boisku w sezonie 2011/2012, głównie dlatego, że zaciekły wyścig o krajowe mistrzostwo trwał praktycznie do samego końca rozgrywek. Milan wciąż naciskał na niepokonanych Bianconerich, a Conte niechętnie dokonywał zmian w składzie. Największą zaletą Marrone od zawsze były podania, ale w tamtym sezonie był widziany jako zastępstwo Andrei Pirlo, który praktycznie ciągle grał na tyle genialnie, że Conte bał się go oszczędzać. Były rozgrywający Milanu opuścił tylko jedno ligowe spotkanie, a młody Luca pokazywał się z dobrej strony za każdym razem, gdy miał go zastąpić. Wychowanek Juventusu we wszystkich rozgrywkach zagrał łącznie 6 razy, z czego trzykrotnie w wyjściowym składzie. Zdobył swoją pierwszą bramkę w ostatniej ligowej kolejce i pokazał, jak dokładnie potrafi podawać – do celu trafiło 51 z 58 jego podań (skuteczność 87,9%). Zaliczył średnio jedną próbę odbioru i 0,3 przechwytu na mecz.
Rok temu klub odrzucił wiele ofert wypożyczenia i współwłasności, jak również propozycję definitywnego transferu ze strony Bologni. W styczniu, gdy mówiło się o kolejnym wypożyczeniu, wypowiedział się dla oficjalnej strony Juventusu i ponownie potwierdził swoją wiarę w kierunek, jaki obrał: “Wszyscy wierzymy, że lepiej jest dla mnie rozegrać 10 spotkań dla wielkiego klubu jak Juventus zamiast 30 meczów dla innego zespołu. Pozostanie tutaj pomoże mi przyzwyczaić się do radzenia sobie z pewnego rodzaju presją “.
W swoim drugim sezonie w Turynie zawodnik odgrywał zdecydowanie większą rolę, a klub obronił mistrzostwo. Udało mu się rozegrać o wiele więcej minut głównie dlatego, że w lecie wykonał ogrom ciężkiej pracy – razem z Antonio Conte i Massimo Carrerą poprawiał swoje umiejętności pod kątem zastępowania Leonardo Bonucciego w sercu defensywy Juventusu. W związku ze zdrowotnymi problemami Giorgio Chielliniego, Marrone wystąpił w nowej roli już podczas pierwszej ligowej kolejki, kiedy to Juventus z zastępującym zawieszonego Conte Carrerą na ławce pokonał Parmę 2:0.
Conte dotrzymał swojej obietnicy, a zawodnik do końca sezonu zaliczył 10 ligowych występów, z czego 8 razy wychodził w pierwszym składzie. Z Luką na boisku klub wygrywał aż 9-krotnie, raz remisując. Dokładając do tego trzy kolejne występy od pierwszej minuty w Pucharze Włoch i jeden w Lidze Mistrzów, można zauważyć stały postęp. Co więcej, Marrone wciąż odgrywał ważną rolę we włoskiej reprezentacji U-21, w barwach której wystąpił po raz trzydziesty podczas Mistrzostw Europy w Izraelu. Jego statystyki również pokazują, że się rozwija – podawał piłkę średnio 50 razy na mecz ze skutecznością 92% (jeden z najlepszych wyników w lidze), wykonywał średnio 1,8 prób odbioru i zaliczał 1,6 przechwytów na spotkanie.
Widać było wyraźnie, że dobrze czuje się w nowej roli i tylko w jednym meczu, w którym zagrał od pierwszej minuty, grał jako pomocnik. Wraz z przyjściem Paula Pogby i Kwadwo Asamoah, jego szanse na występy w linii pomocy znacząco spadły. Andrea Barzagli był pod wrażeniem jego występów u swojego boku, co wyraził w swojej wypowiedzi dla Sky Sport : “Luca wyróżnia się wysoką jakością. Dobrze radzi sobie z kryciem indywidualnym, nie unika pojedynków fizycznych. Jest bardzo dobrym środkowym pomocnikiem, ale świetnie zaadaptował się na pozycji obrońcy. Kiedy będzie mógł regularnie grać, nabierze regularności i będzie przyszłością Juventusu “.
Ważne słowa, które zdają się obalać argument mówiący o konieczności wysłania go na piłkarską prowincję. Łatwo jest podnosić krzyk na temat konieczności występów Marrone w pierwszym składzie, ale należy zauważyć różnicę między jego pierwszym i drugim sezonem w Juventusie. Również oceny portalu Juventiknows.com potwierdzają tezę o jego rozwoju – za sezon 2011/2012 otrzymał notę 6,5, a rok później – 6,9. Odchodząc na wypożyczenie teoretycznie występowałby częściej, ale czy przełożyłoby się to na poprawę jego umiejętności?
Ma dopiero 23 lata, a na koncie już ponad 40 występów w dorosłej piłce – niewielu zawodników w jego wieku legitymuje się lepszą statystyką. Gra w zespole, który wydaje się dla niego idealny. Jego rozwój nadzoruje były pomocnik reprezentacji Włoch Antonio Conte, a ponadto Marrone może podpatrywać na treningach zawodników takich jak Claudio Marchisio, Arturo Vidal i, rzecz jasna, Andrea Pirlo. Daje mu to edukację, która gwarantuje jego dalszy rozwój. Czy odejście z drużyny, dającej mu takie możliwości rozwoju, zapewni mu przeskok na kolejny poziom? Wśród klubów, które oferują mu miejsce w składzie, nie znajdzie takiego trenera i takich zawodników, których może obserwować i słuchać w Turynie.
W barwach Azzurrinich wygląda równie dobrze co Marco Verratti, który właśnie zakończył swój pierwszy sezon w barwach Paris-Saint Germain. Portal Whoscored.com potwierdza tę tezę, wystawiając obu zawodnikom bardzo podobną notę za miniony sezon – Marrone otrzymał 6,97, a Verratti 6,96. W środku linii obrony Juventusu Luca bardzo rzadko, jeśli w ogóle, wyglądał na zagubionego, a wiara trenera w jego umiejętności może tylko rosnąć wraz z kolejnymi upływającymi dniami, które zawodnik spędza w klubie. Jeśli w przeciągu jednego lata Carrera i Conte byli w stanie nauczyć go grać na pozycji obrońcy, wyobraźcie sobie, czego może nauczyć się w nachodzącym sezonie. Wyobraźcie sobie, że Andrea Barzagli ma rację. Wyobraźcie sobie, że Luca Marrone to przyszłość Juventusu.
Autor: Adam DigbyTłumaczenie : bendzamin
Źródło: www.juventiknows.com