Marsz na Monachium

Marsz na Monachium

Rotacja, rotacja i jeszcze raz rotacja – tak brzmiała konkluzja mojego ostatniego artykułu. Wygląda na to, że Antonio Conte zgodził się ze mną, choć obawiam się, że nie zalicza się do grona czytelników Forzaitalianfootball.com. W składzie Starej Damy mieliśmy ostatnio do czynienia z rotacją na kilku pozycjach, przykładem może być prawa flanka, na której Stephana Lichtsteinera zastąpił w meczu z Bologną Simone Padoin. Jasne, wygrane 2:0 spotkanie było ostatnim przed dwutygodniową przerwą w rozgrywkach, więc nie każdy zawodnik musiał odpoczywać. Rotacja ma jednak sens w trakcie sezonu i posadzenie na ławce rezerwowych Lichtsteinera, który jest podstawowym zawodnikiem Juventusu, nie może dziwić.

Przerwa w rozgrywkach może sprawić Starej Damie kilka problemów. Pierwszymi są (miejmy nadzieje niegroźne) kontuzje obu kostek, jakich nabawił się Giorgio Chiellini. Konsekwencje wyjazdów piłkarzy na zgrupowania reprezentacji mogą dla Juventusu okazać się tym bardziej kłopotliwe, że spośród graczy najbliższego rywala Bianconerich, Interu, powołania otrzymało mniej zawodników. Mistrzowie Włoch chcieli rozegrać spotkanie z Interem dzień wcześniej, ale Nerazzurri odmówili, dlatego przed ćwierćfinałowym meczem z finalistą ubiegłorocznej edycji Champions League, Bayernem Monachium Juventus będzie miał tylko dwa dni przerwy – niedzielę i poniedziałek.

Bliskość meczu z Bayernem sprawia, że mające zazwyczaj wielką wagę Derby d’Italia znalazły się w cieniu pucharowej rywalizacji. Kolejnym powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że najbliższe spotkanie Juventusu z Interem nie będzie decydująće ani dla walki o Scudetto, ani dla wyścigu o miejsce uprawniające do gry w Lidze Mistrzów. Przewaga Juventusu w tabeli jest duża, jednak Stara Dama nie lekceważy kolejnych przeciwników. Tymczasem, choć Inter próbuje pozostać w walce o prawo do gry w przyszłorocznej edycji Champions League, to bardziej realny wydaje się występ Nerazzurrich w Lidze Europejskiej. Jest jedna rzecz, która wpływa na atrakcyjność spotkania: Juventus z pewnością będzie chciał odpłacić się mediolańczykom za upokarzającą, domową porażkę 1:3 z listopada, która zakończyła passę 49 ligowych meczów bez porażki Starej Damy.

Bianconeri muszą rozegrać w przeciągu zaledwie kilku dni dwa spotkania, dlatego nie byłbym zdziwiony, gdyby Conte w meczu z Interem dał szansę gry kilku nominalnym rezerwowym. W Mediolanie na boisku od pierwszej minuty zagrać mogą między innymi Emanuele Giaccherini i Paul Pogba. Zdarzało się, że taka strategia zdawała egzamin w przeszłości, pozwalając najlepszym zawodnikom Juve na odpoczynek przed kluczowymi spotkaniami, jednak bywało również, że podobne podejście okazywało się dla mistrzów Włoch zgubne. Przykładem może być porażka z Lazio w Coppa Italia, której przyczyną w znacznym stopniu była zbyt duża rotacja, na jaką wówczas zdecydował się Conte. Dzięki ówczesnym personalnym decyzjom turyńskiego szkoleniowca, na boisku oglądaliśmy raczej ekipę “Juve B”, która nie sprostała trudnemu przeciwnikowi, jakim okazało się być rzymskie Lazio. Inter, choć nie tak silny, jak jeszcze kilka lat temu, wciąż jest niebezpiecznym rywalem. Conte będzie miał ciężki orzech do zgryzienia – przecież kilka miesięcy temu Nerazzurri pokonali Juventus grający w najsilniejszym składzie.

Mecz z Bayernem będzie dla piłkarzy Starej Damy prawdziwym testem, który wykaże, jak Bianconeri prezentują się na tle jednej z najsilniejszych drużyn w Europie. W obecnej edycji Champions League ekipa ze stolicy Piemontu należy do najlepszych, ale poza konfrontacjami z Szachtarem (który nie należy do najbardziej doświadczonych zespołów) i Chelsea (która nie była jesienią tak dobra, jak tytuł Klubowych Mistrzów Europy mógłby sugerować), Juventus nie pokonał jeszcze drużyny z absolutnej europejskiej czołówki. Mecz z Bayernem będzie dla zespołu Antonio Conte trudnym sprawdzianem – być może tylko konfrontacja z Barceloną byłaby większym wyzwaniem – aczkolwiek mając w pamięci mecze Blaugrany z Milanem, zdałem sobie sprawę, że Bianconeri mogliby prawdopodobnie sprostać osieroconej przez Pepa Guardiolę Dumie Katalonii.

Bawarczycy są w tym sezonie w wybornej dyspozycji – można nawet zaryzykować stwierdzenie, że spośród wszystkich europejskich drużyn to Bayern w bieżących rozgrywkach prezentuje się najlepiej. Ich przewaga w Bundeslidze nad drugą w tabeli Borussią Dortmund wynosi obecnie 20 punktów. W tym sezonie Bawarczycy przegrali w lidze tylko jedno spotkanie, z Bayerem Leverkusen w październiku. Co prawda w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Champions League londyński Arsenal uporał się z zespołem FC Hollywood zwyciężając 2:0, jednak nie wystarczyło to do wyelminowania Bayernu, który pierwsze spotkanie wygrał 3:1. Marcowa porażka z ekipą The Gunners wydaje się być jedyną skazą w niemal perfekcyjnej konstrukcji niemieckiej drużyny.

Na pocieszenie dla Bianconerich, Bayern również rozgrywa w sobotę 30 marca ligowe spotkanie. Przeciwnikiem Bawarczyków jest ekipa zajmująca w Bundeslidze podobną pozycję, co Inter w Serie A – Hamburger SV. Cieszyć tifosich Juve może fakt, że niedawne występy reprezentanta Czarnogóry, Mirko Vucinicia – jak ostatni, uświetniony bramką mecz z Bologną – wydają się zapowiadać wiosenną zwyżkę formy byłego napastnika Romy. Dobra forma Vucinicia ma dla ekipy Antonio Conte kluczowe znaczenie, ponieważ właśnie od dyspozycji Czarnogórca w ogromnej mierze zależy to, jak wyglądają ofensywne poczynania Starej Damy. Tylko spokojnie, Mirko. Spokojnie.

Autor: David Tenenbaum
Tłumaczenie: JuveCracow

Źródło: www.forzaitalianfootball.com