Mistrzowie świata wstydzą się za siebie

Mistrzowie świata wstydzą się za siebie

Dziewięciu trenerów wyrzuconych z pracy w Serie A oddaje frustrację, którą przeżywa futbol włoski. Klęska Juve z Bayernem wywołała nawet dyskusję na temat brzydoty calcio.

Stereotyp mówi, że jedna jest tylko rzecz na świecie, której piłkarz włoski się wstydzi. To oczywiście porażka. Dopóki wygrywa, wszystko jest w najlepszym porządku, choćby robił to w najpodlejszym stylu. W ten sposób najpiękniejszy kraj na ziemi wydał na świat futbol defensywny, nudny, chwilami wręcz prymitywny, gdzie za gwiazdy “robią” piłkarze pokroju Waltera Samuela lub Marco Materazziego.

Stereotyp jest, rzecz jasna, krzywdzący. To prawda, że Serie A nie jest w stanie rozkwitu: największe gwiazdy zbiegły do Hiszpanii lub na Wyspy, ale liga aktualnych mistrzów świata wciąż należy do najsilniejszych. Tyle, że staje się przechowalnią dla graczy zmęczonych. 30-latek to w czołowych klubach Serie A wciąż piłkarz na dorobku. Paradoksem jest jednak to, że kiedy w 2007 roku starsi panowie z Milanu wygrywali Champions League, w doświadczeniu świat widział ich największą siłę. Dziś, kiedy Juventus Turyn poległ z Bayernem 1:4, okazało się, że wiek ciąży gwiazdom jak garb. Tymczasem podczas finału w Atenach średnia wieku 14 graczy Milanu, którzy pojawili się na boisku przekroczyła 31 lat, a zaniżył ją przecież 26-letni Gilardino wpuszczony przez Ancelottiego na trzy minuty. Tymczasem średni wiek 12 piłkarzy Juve, którzy przegrali z Bawarczykami i po raz pierwszy od 9 lat nie wyszli z grupy, był prawie o dwa lata niższy. Najwyraźniej więc nie tylko starość doskwiera włoskiemu futbolowi.

Spyta ktoś: po co to całe larum, skoro w 1/8 finału Włosi mają trzy zespoły, tak samo jak Hiszpanie lub Anglicy. W porażkach Atletico Madryt i Liverpoolu nikt nie szuka słabości Primera Division czy Premier League, dlaczego więc klęska Juve obciąża całą Serię A? Zwłaszcza, że drużyna z Turynu doczekała rewelacyjnych następców w Fiorentinie, która jako jedyna z klubów włoskich była najlepsza w grupie. Pokazała przy tym futbol ciekawy, ofensywny, zdobyła 14 goli, czyli dwa razy więcej niż Barcelona. W stawce 32 drużyn, tylko Real Madryt dzięki Ronaldo zdobył więcej (15). Tymczasem w sześciu meczach gracze Juve trafili do siatki cztery razy, tyle samo Olympiakos, któremu w dodatku udało się awansować!

Miały być Juventus, Inter i Milan, są te dwie ostatnie i Fiorentina, na czym polega więc wielki włoski problem? Tkwi on ponoć w mentalności. Bardzo popularny w ostatnich dniach stał się cytat ze Zlatana Ibrahimovica, który opowiadał, że gdy Barca wygrywa do przerwy 3:0 do szatni przychodzi Pep Guardiola i żąda więcej. Szwed dodaje, że w Serie A coś takiego nie zdarzyło mu się przez całe pięć lat. W takim sposobie widzenia piłki przez swoich trenerów włoska prasa widzi kryzys. Juventusowi z Bayernem starczał remis, a kiedy Trezeguet zdobył gola gospodarze poczuli, że plan wykonali w 200 procentach.

Statystyki wskazują na to, że praca w Serie A jest teraz najbardziej niebezpieczna. Kluby z Włoch wyrzuciły w tym sezonie dziewięciu trenerów, dla porównania hiszpańskie zwolniły dwóch, angielskie jednego. Włosi chcą stawiać ma młodych, finezyjnych, mówią o potrzebie gry ofensywnej. Tylko co można zarzucić Juventusowi? Postawił na czele drużyny młodego trenera (Ferrara), wydał 50 mln euro na 25-letniego Diego i rok starszego Melo. Obaj to przecież Brazylijczycy, a więc trudno uznać, że są piłkarskimi minimalistami. Nie pomogło. Nikt by jednak na Ferrarę nie napadał, gdyby mecz z Bayernem skończył się bez bramek. A więc może to nie tylko niewydolna ofensywa, ale także fatalna gra w tyłach sprowadziła nieszczęście na najsławniejszy włoski klub?

Podrażnieni porażką Juve Włosi będą się kłócić, denerwować, dyskutować, tylko po to, by ich tradycyjny sposób myślenia o piłce pozostał taki sam. Dlatego nie widzą większych szans dla Fiorentiny, która lekceważy tradycyjne atuty calcio.

Autor: Dariusz Wołowski
Wyszukał: Martin

Źródło: http://dariuszwolowski.blog.interia.pl

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

zahor
zahor
14 lat temu

Maly Maly
Zgadza się, moja pomyłka, ale nie zmienia to faktu że jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia żeby mistrz Francji klepał wicemistrza Włoch jak psa.

zahor
zahor
14 lat temu

@Beret Przełknąłbym jakoś tę porażkę, gdyby było faktycznie tak jaki piszesz. W końcu na początku XXI wieku podział we Włoszech był taki, że Juve bierze ligę a Milan europejskie puchary (aczkolwiek w latach 90' nasi potrafili pogodzić zwycięstwa w lidze z trzema finałami LM z rzędu). Pocieszałbym się, że wreszcie odbierzemy z rąk Interu to, co należy się nam. Niestety, sytuacja wygląda tak, że w Europie zgarniamy… Czytaj więcej »

zahor
zahor
14 lat temu

Niestety, Wołowski po części mija się z prawdą. Po pierwsze, włoskie drużyny są faktycznie w rundzie pucharowej w takiej samej ilości, jak angielskie czy hiszpańskie, ale bardziej od ilości liczy się jakość. Kogo wymienia się w gronie faworytów do wygrania LM? Barcelonę, Real, Manchester i Chelsea. Nikt nie stawia na Inter, który wyszedł z grupy ze słabym stylu, ale zawsze odpada w 1/8 finału. Milan potrafi być nieprzewidywalny,… Czytaj więcej »

19
19
14 lat temu

a kto gra w ofensywie juve niestety wypaleni zawodnicy odliczajac moze diego a giovinco to niestety narazie nie ten poziom

19
19
14 lat temu

fajnie napisane i chyba juve musi kupic z 6 czolowych pilkarzy za ok 100 mln jak nie wiecej

przemek.uk
przemek.uk
14 lat temu

Fajny felieton. Wiele w nim prawdy. Szkoda że niestety tak bolesnej.

Soldier 007
Soldier 007
14 lat temu

Dlaczego cala serie A opiera sie na grze defensywnej ? Dlaczego w takim Juventusie trener nie może postawic na ofensywe ? futbol jest piękny kiedy wpada dużo bramek zawodnicy walczą o każdą piłkę nawet jeśli prowadzą 2 : 0 ... we Włoszech jeśli druzyna jakimś cudem strzeli bramkę od razu cofa się do defensywy żeby tylko mecz wygrać.. niestety to nie wystarczy na Europę… Czytaj więcej »

Michael900
Michael900
14 lat temu

Nam jest potrzebny trener z prawdziwego zdarzenia i tyle!!!!

Mateys
Mateys
14 lat temu

Prawda jest jedna i nie trzeba byc geniuszem, zeby do niej dotrzec - w europejskiej pilce wygrywaly wloskie druzyny, ktore wylamywaly sie ze schematow serie A. Na przyklad Juventus Lippiego czy Milan Ancelottiego. I albo Juve przestawi sie na tryb nowoczesnej pilki, albo cieszyc sie bedziemy tylko pogonia za Interem w lidze (ktory jest po prostu najlepiej poukladana druzyna w serie A, choc wciaz bezbarwna na arenie… Czytaj więcej »

Beret
Beret
14 lat temu

Dla mnie sprawa wygląda mniej więcej tak, że seriea nie idzie z duchem czasu, gra jest ciągle taka sama, schematyczna, defensywna. I co ciekawe właśnie grając w taki sbosób można zapewnić sobie mistrzostwo Włoch. Patrzcie na Cappelo i jego żelazny nie dający się oglądać system 4-4-2. Juve grał najbrzydszą piłkę we włoszech i wygrywał, a Milan w tym samym czasie grał piłkę kombinacyją… Czytaj więcej »

misza
misza
14 lat temu

nikogo kupować nie trzeba tylko grać w piłke a nie w szachy:/choć to będzie trudne bo odkąd oglądam tą lige i Juve czyli z 12-13 lat to tam sie mało zmieniło...

10 Szymon
10 Szymon
14 lat temu

tak - zważywszy na składy Fiorentiny, Palermo czy Cagliari to nawet miliard powinniśmy wydać... gratuluję

Maly
Maly
14 lat temu

@zahor: bordeaux bylo chyba mistrzem francji... fakt jest jednak taki ze caly sezon brakuje nam serca, walki i zaangazowania, jesli w tym meczu zabraklo jeszcze mamo i chieliniego to jak moglisby go wygrac? tylko geniuszem i taki geniusz raz sie objawil bo z pilki ktora mial treze nie strzlielby gola pewnie nikt inny, okazalo sie jednak ze raz to za malo jesli caly zespol… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: