Strona główna » Artykuły » Przed meczem Juventus – Lazio
Przed meczem Juventus – Lazio
Juventus i Lazio to jakby dwie strony tej samej monety. Oba kluby wiele ostatnio łączyło (dobrego i złego), ale w tym sezonie na wierzchu jest tylko to, co należy do Starej Damy. Lazio pogrążyło się w finansowym i sportowym średniactwie. Nowy prezydent Claudio Lotito, aby ratować klub przed bankructwem sprzedał najlepszych zawodników, a tym, którzy zostali drastycznie obniżył zarobki. Zatrudnił też dość przypadkowego szkoleniowca – nomen omen Domenico Caso, który 40 tysiącami euro rocznie jest najsłabiej zarabiającym trenerem w Serie A. Dla porównania Fabio Capello co tydzień staje się bogatszy o dwukrotnie większą sumę.
Lazio jednak należy się szacunek, zwłaszcza ze strony kibiców Juve. Oczywiście za pamiętne majowe popołudnie sprzed dwóch lat, kiedy pokonało Inter i podarowało bianco-nerim 26. tytuł mistrzowski. Choć niektórzy twierdzą – i też trudno odmówić im racji – że to fortuna oddała Juventusowi scudetto zabrane w 2000 roku przez rzymian w niecodziennych okolicznościach.
Szacunek dla aktualnego zdobywcy Pucharu Włoch, który w finale w wielkim stylu (trzeba to obiektywnie przyznać) pokonał Juve i tym samym jeszcze bardziej smutnym uczynił pożegnanie Marcello Lippiego. Juventus i Lazio łączą także osoby tak wybitnych postaci jak Angelo Peruzzi (w niedzielę nie zagra), do którego Juventus wyciągnął pomocną dłoń w 1991 roku, oraz Pavel Nedved, który w Lazio stał się sławny, wygrał wiele i trzy lata temu przeszedł do Turynu za 35 milionów euro. W tym gronie mniej znany jest Tommaso Rocchi – wychowanek Juve, a wszystkim o tym przypomniał w poprzednim sezonie, kiedy jako zawodnik Empoli strzelił Gianluigiemu Buffonowi trzy gole.
Trudno prognozować inny wynik niż zwycięstwo bianco-nerich, pamiętając przy tym, że Lazio sprawiło w tym sezonie spore kłopoty takim faworytom jak Milan i Inter. Juventusowi zatem łatwo nie będzie, ale wygra 2:1.
Autor: Specjalnie dla JuvePoland Tomasz Lipiński