sConte cuda?!
sConte cuda?!
Sezon miał rozpocząć się za kilka dni, a ja nie mogłem się pogodzić z tym, że Serie A ma teraz tylko 3 miejsca w Lidze Mistrzów. Przecież skoro dwa razy z rzędu od raju dzieliły nas trzy drużyny, to teraz będzie jeszcze trudniej.
Rywalizacje o scudetto zdominuje obrońca tytułu Milan, a po piętach będzie mu skakał Inter. O ostatnie miejsce premiujące grę w Lidze Mistrzów będą walczyć jeszcze silniejsze Napoli, niezmienione Udinese, wzmocnione Lazio i Roma oraz my. Pięć drużyn, ale tylko jedna za swoje wysiłki w nagrodę usłyszy: “Die Meister, Die Besten, Les Grandes Equipes, The Champions…” I dlaczego akurat to my mielibyśmy być? Bo Agnelli teraz stoi na czele Juve? Pff… Stał i rok wcześniej i nic to nie pomogło! Bo przyszedł Conte, piłkarz tamtego wielkiego Juve, znający DNA zwycięzców? Pff… Już był taki jeden i nic nie zdziałał! Znów żółtodziób, bez większego doświadczenia… Bo kupiliśmy kilku ciekawych piłkarzy? Pff… A to wcześniej nie kupowaliśmy?! Mało tego, w tym roku chyba najmniej byliśmy usatysfakcjonowani zakupami. Tak więc Dio, perche? Perche noi?! W cud powoli przestawałem wierzyć, zbyt długo czekam. Już raz jakiś przebieraniec oszukał mnie i obiecywał, że za 5 lat ujrzę bramy raju. A więc Boże dlaczego akurat my? Jakby wtedy ktoś obiecał mi trzecie miejsce całowałbym po ręce, za drugie po obu. Na szczęście przyszedł ktoś, kto o czwartym w ogóle nie myślał, za trzecie kazał pocałować gdzieś, na drugie tylko chwile popatrzył, a pierwsze po prostu poszedł i wziął, resztę zostawiając właśnie daleko w… tyle!
Oczywiście obecność Adnrei Agnellego jest dla klubu wielką wartością. Spadkobierca miłości do Starej Damy po samym Giannim Agnellim, jest jak “widzialny znak, niewidzialnej łaski“. Od 2006 roku nie mieliśmy takiego silnego i zdecydowanego głosu w mediach, który nas bronił, ale który także atakował innych kiedy trzeba było upomnieć się o swoje.
Również ostatnie zakupy Marotty, odpaliły od razu. Nie spodziewałem się, że Pirlo będzie w takiej formie. A jednak! Wiedziałem, że Vidal to solidny piłkarz, ale nie przypuszczałem, że to mistrz pod względem umiejętności i mentalności. Sam Nedved zapytany w marcu kto jest nim w obecnej drużynie wskazał właśnie na Chilijczyka. Gra Lichtsteinera podobała mi się już w Lazio, ale teraz się w niej zakochałem, chociaż pod koniec sezonu grał słabiej, co można zrzucić między innymi na zmęczenie. Głupi w lecie chciałem Cassaniego, inni wspominali o Van der Wielu. Cieszę się bardzo, że moje i wasze życzenie się nie spełniło. Nie spodziewałem się też, że odpali 500 tysięcy “ojro“. Co ten Barzagli w obronie wyczyniał! I w końcu wisienką na torcie, w którego akurat wierzyłem od początku, a którego już co poniektórzy chcieli sprzedać, okazał się Buffon. Numer jeden Starej Damy wrócił do świetnej formy! To oni moim zdaniem głównie napędzali tę maszynkę do zwyciężania, a raczej nieprzegrywania. Nie wolno także zapominać o Chiellinim, który był może w cieniu Andrei Barzaglego, ale to po trosze przez to, że Barzagli okazał się ogromnym zaskoczeniem. Marchisio także dorzucił kilka pięknych i ważnych bramek, oraz oddał na boisku wiele potu. Jak wiele można zdziałać w krótkim czasie zaprezentował Caceres. Kiedy walka toczyła się już o najwyższe cele, nawet Bonucci odpalił. I kto by przypuszczał, że nawet De Ceglie?! Conte nie Dżepetto, drewna nie ożywi? A jednak! Żeby nie było zbyt sielankowo, zawiódł troszkę atak. 10 bramek w Serie A Matriego przy 28 Ibrahimovicia, 23 Cavaniego i Milito, czy 22 Di Natale to trochę mało, jak na piłkarza mistrza Włoch. Tak, przeczytaj to jeszcze raz. Mistrza Włoch! 🙂 Vucinić co prawda był najjaśniejszym punktem naszego ataku, strzelił kilka ważnych bramek, jak chociażby ta z Milanem w rewanżu Coppa Italia, czy ostatnia z Cagliari, ale mógł i powinien był strzelić przynajmniej pięć więcej. Del Piero grał może za mało, a może nie. To inna historia. Pepe to nie napastnik, a Boriello to nie piłkarz – było w pierwszej wersji artykułu, teraz muszę uderzyć się w pierś. Dwie bramki to niedużo, ale więcej niż zero. Siła jednak tkwiła w grupie. Ci wszyscy zawodnicy, razem, prowadzeni i zmotywowani przez Conte dopisali piękną kartę historii tego klubu. Mam nadzieję, że rozpoczęli tym samym rozdział pod tytułem: “Jak feniks z popiołu…“
Siedzę teraz w tym samym miejscu, co przed sezonem. Daję słowo! I zastanawiam się sConte cuda, i przypomniałem sobie słowa, które kiedyś usłyszałem. “Gdy nie możesz doczekać się cudu, sam stań się jednym“. Conte bardzo dobrze je znał.
Dziękuje trenerze, za te emocje. Dziękuje, trenerze za 30. scudetto.
_______________________________________________________________
Swoją wdzięczność chciałbym wyrazić także teamowi z Lublina za kilka miesięcy niesamowitych emocji oraz “turbo-gościom” z Białegostoku! Nikogo nie wyróżniam, ale chcę tylko przypomnieć dwie sprawy. Romek, dzięki za dodanie otuchy po Lecce! Stanie, pamiętasz 19 grudzień 2010 rok, Chievo – Juve? Remis w strasznych okolicznościach popsuł nam święta i zabrał nadzieje, na lidera, co działo się potem każdy pamięta… Trochę napici, z lekkimi łzami w oczach pytaliśmy siebie nawzajem: “Kiedy zdobędziemy te mistrzostwo? No kiedy?!” Uwierzyłbyś mi wtedy gdybym powiedział Ci, że 6 maja 2012 roku? Bo ja Tobie nie… Napiłem się wtedy z Tobą i chłopakami, chętnie zrobię to też tym razem! Jeszcze raz dzięki Lublin za pasjonującą atmosferę.
Prawdę mówiąc to jest to dla mnie najważniejszy sezon chociaż kibicem jestem od 96 roku. Dziękuje za wspaniałe chwile
na poczatku sezonu nie wierzylem ze bedziemy mistrzem a jednak jestesmy i za to przeprasza FORZA JUVE
wszystko pieknie ladnie ..tylko nie wiem dlaczego wszyscy spinaja sie na to 30 mistrzostwo..zabrali nam 2 wiec jest 28 trzeba sie z tym pogodzic
FORZA JUVE!!!
Darek86- to ty sie ciągle spinasz o to 28... zamiast sie cieszyć to płaczesz i marudzisz... Jak ci się nie podoba to kibicuj Barce i Messiemu... Żal
extra artykuł 😉 Grande Juve!!
@ Bartek(Juventino) @ Emilio JUVENTUS - hehe ;-))))) Grunt, że wracamy powoli na właściwe tory... kto by przypuszczał, że zajmie nam to tyle lat...
Pozdr 😉
"Jakby wtedy ktoś obiecał mi trzecie miejsce całowałbym po ręce, za drugie po obu." - w co wycałowałbyś za PIERWSZE... ??? ??? ??? ;->
pussykillerxxl@
W usta 😉
Najchętniej czytałem na Juvepoland właśnie ten artykuł.
Grazie Bartek Grazie Juve Grazie Conte Grazie Agnielli.
Aha i bymbył zapomiał Grazie Inter życzę wam 3 miejsca, kosę wznowimy w przyszłym sezonie. 😀
Piękny sezon, wszystko zagrało !! GRAZIE RAGAZZI !! :**
Super artykuł szacun 🙂
@Darek86
Wejdź na oficjalna stronę klubu i tam będziesz miał wyoślone ile razy Juventus zdobywał mistrzostwo. http://www.juventus.com/it
@ emilio, to ci się udało "...kose wznowimy w przyszłym sezonie". nie mogę się przestać śmiać 🙂
Mi te scudetto przypomina zdobycie przez Italię mistrza świata w 2006r. Tam także nie było wyróżniającej się postaci-jakiegoś super strzelca (najlepszy miał chyba 2 bramki).. Tam jak i tutaj rządził duch drużyny, niesamowite zgranie, a nie indywidualności.. No i trenerzy.. Świetne osobowości.. Duża rotacja w składzie, charyzma i pewność siebie
Nie zgodze sie -mercato po sierpniu wcale nie bylo nieudane. Marotta stworzyl doskonałą pomoc i dobrą obronę a Conte byl na tyle genialny,widząć, ze ma partaczy napastników z pomocy uczynil nam glówną linię ataku z obrony skrzydla, z napastników odgrywających i wygral nam tym SerieA.
Ten artykul przypomina trochę "Piotrze dlaczego zwątpiles"? - Po pierwszym inauguracyjnym meczu z parmą bylo widac, co sie bedzie swiecic 🙂
Gratki Bartuś! świetny artykuł:) pocieszałem Cię, bo po meczu z lecce powinni byśmy być wnerwieni a nie załamani! Wtedy przecież scudetto nie było przegrane, pamiętaj(cie), to już wiele razy się sprawdziło: NADZIEJA UMIERA OSTATNIA
Widzę, że na pierwszym zdjęciu same gwiazdy, zwłaszcza Amauri i Motta xD
przed sezonem wierzyłem w trzecie miejsce i oczywiście musiał przyjść jakiś trenerzyna z Serie B i ..... dał nam SCUDETTO!
Rozwalił mnie tekst o Bonuccim i De Ceglie... 😀 😀
"Kiedy walka toczyła się już o najwyższe cele, nawet Bonucci odpalił. I kto by przypuszczał, że nawet De Ceglie?! Conte nie Dżepetto, drewna nie ożywi? A jednak!"
Buhahahaha 😀
Proszę, rozgłaszajcie ten link. Tak nie może być !
http://www.youtube.com/watch?v=ffElnRzieL0&feature=youtu.be
Amen to that!
swietny tekst
Artykuł trochę słaby, ale sam nie byłbym w stanie w tym momencie wykrzesać więcej. Jak po każdym meczu mogłem pisać/mówić dużo i rzeczowo na temat Juventusu, tak teraz po prostu brakuję mi słów.
Dziękuje panowie za te chwile spędzone tu na forum, jesteśmy wreszcie mistrzami. Po tylu latach posuchy, znowu możemy być dumni.
W przyszłym sezonie z chęcią usiądę sobie przed telewizorkiem z piwkiem w ręku (nie piję w ogóle od 6 miesięcy) włączę Ligę Mistrzów i oglądnę mecz Juve (najchętniej z Realem). Achh jak mi tego brakowało.
Pozdrawiam was wszystkich i jeszcze raz dziękuje !
P.S. w jakim pubie w Białymstoku się spotykacie ? 🙂
Swietny tekst, stary!
a swoją drogą pora zminić nick 🙂
o tak pamiętam Chievo-Juventus 19 grudnia taki ból zadał mi wtedy w 90min Pelissier ach dobrze ze teraz to my JESTŚMY MISTRZAMI !!
cały czas świętuje, latam po domu jakbym wygrał pare milionów w totka 🙂 narazie nie mam z kim to oblać tydzień jest ale niedługo z kolegami choć nie kibicami juve ale nie ważne oblejemy to !!
@@kamillo987
Pozwól,że dodam: wtedy dla Italii również grał Buffon i z tego co pamiętał wpuścił jedną bramkę w turnieju 🙂
TO JEST JAK SEN
Też jestem zakochany w chłopakach z Lublina :*
Dobry artukuł.
@pussykillerxxl
to zależy kto by mi je obiecał 😀
Pepe to nie napastnik, a Boriello to nie piłkarz
mistrz
Pozdro dla TURBOPRZYJACIÓŁ z Lublina !! xD
Wzruszające chwile... ★★★ Grazie Ragazzi!!! Forza Conte!!
Bartku doskonale pamiętam 19 Grudnia....dzięki za wczorajszą jazdę autem! 😛 szkoda że nie mogłem popić ale odbijemy! JUVE PER SEMPRE!!!!!!!!!!!!!!!!
Fajnie napisane 😀
"Bo kupiliśmy kilku ciekawych piłkarzy? Pff... A to wcześniej nie kupowaliśmy?!" - nie, nie kupowaliśmy 😉