Wywiad z Del Piero
Wywiad z Alessandro Del Piero
“Nawet Serie B była wyjątkową przygodą z Juve. Do dziś pamiętam zapach popcornu na stadionie w Rimini”.
Do scudetto brakuje od dziś jedynie trzech meczów. Jakie to uczucie – móc po latach znowu realnie myśleć o tytule mistrzowskim?
Na samą myśl od razu czuję dreszcze. Zwycięstwo z Novarą to z pewnością kolejny ważny krok do scudetto.
Wygraliście aż 4:0…
Tak, nasza drużyna naprawdę dała radę. Byliśmy cwani i zdeterminowani. Nie możemy teraz stracić tej dobrej passy – to podstawa, jako że za rogiem cały czas czają się pułapki.
Przyznaj, trochę z Juve przeżyłeś – również te trudne chwile. W końcu jako świeżo upieczony mistrz świata podjąłeś wyzwanie, by w koszulce tego klubu walczyć w Serie B. Była to pewnie ogromna próba charakteru…
Cóż, trochę się przez te ostatnie lata faktycznie wydarzyło… Nawet Serie B była wyjątkową przygodą z Juve – i to pod każdym względem. Nie zmienia to faktu, że była fantastyczna i przeżyłem ją z dumą.
Jak tam się grało?
Pamiętam dokładnie stadion w Rimini, bo to tam rozegraliśmy swój pierwszy mecz w drugiej lidze. Do dziś pamiętam zapach kiełbasek i popcornu na tym stadionie, to mistyczne uczucie, jakie nas wtedy ogarnęło. Stadion wrzał, przeżywał coś wyjątkowego. Dziś mogę powiedzieć, że było to coś pięknego, ale wtedy bym tak nie powiedział. Od tamtego dnia wiele się zmieniło – dużo przeżyliśmy. Życzyłbym sobie i całej drużynie, żeby ten rok był w końcu rokiem niesamowitych sukcesów.
13 maja rozegracie ostatni mecz ligowy w tym sezonie, a tydzień później – 20 maja – zmierzycie się z Napoli w finale Pucharu Włoch. Pytanie jest oczywiste: czy faktycznie będzie to twój ostatni mecz w koszulce Juventusu?
Jeśli mam odpowiedzieć dzisiaj: tak, przynajmniej póki co wszystko na to wskazuje. Mam na myśli kontrakt, który wygasa w czerwcu – formalnie więc współpraca z Juve się wówczas zakończy. Podkreślam jednak, że jest to odpowiedź “na dziś” – ponieważ tak wygląda dzisiaj sytuacja. Nie myślę o tym jednak, bo skupiam się na trzech ostatnich meczach ligowych i o finale z Napoli. Im bardziej zdołam skupić się na teraźniejszości, tym lepsza będzie przyszłość.
Wybacz, że naciskam, ale…
No nie wiem, czy mogę to wybaczyć… (śmiech)
…wydaje mi się, że mimo wszystko temat jest wart przemyślenia, bo może to być decyzja bez odwrotu. Jesteś legendą Juventusu, symbolem tego klubu. Nie muszę chyba mówić, ilu kibiców trzyma kciuki za Twoją dalszą karierę w Juve… Nie wracaliście do tego tematu z prezydentem? Nie ma naprawdę żadnych wieści w tej sprawie?
Mógłbym już ci w zasadzie przerwać – zapewniam, że czuję wsparcie kibiców nie tylko na stadionie i uważam, że to coś niebywałego. Mogę im za to bardzo podziękować, gdyż jestem im szczerze wdzięczny. Co będzie, to będzie – dziś jeszcze nie czas, by o tym dyskutować, ponieważ stoimy u progu czegoś wielkiego i dlatego chcę maksymalnie skoncentrować się właśnie na tym, o co wspólnie walczymy. Chcę być jak najlepszy na boisku. Jakie będą wyniki wszystkich spraw – biegnących równolegle – pożyjemy, zobaczymy… na razie nie wiem.
Co oznacza dla ciebie bycie symbolem Juventusu?
Jest to dla mnie ogromne ważne. Czuję też odpowiedzialność związaną z tym, że wielu na mnie patrzy, że mogę dawać przykład, nieść pewną wiadomość, edukować, uczyć zapału i zacięcia. Musisz być najlepszy na boisku i poza nim i dostrzegać wszystko, co dzieje się wokół ciebie.
Zawsze mówiłeś, że będziesz grał, dopóki czujesz się dobrze. Wiesz już, gdzie jest twoja granica?
Na razie nie stawiam sobie granic. Nie dlatego, że chcę biegać za piłką do 60-tki, bo to nierealne – doskonale zdaję sobie sprawę, że mój czas się kończy…
Widziałem twoje zdjęcie w Vanity Fair… to z rozpiętą koszulą… mięśniami na brzuchu… Photoshop?
Proste, że Photoshop! Zdecydowanie! (śmiech) To był właśnie jeden z punktów kontraktu z nimi…
Nie wygląda na to, jakoby twój czas faktycznie się już kończył…
Wiem, że przez rok-dwa mogę pograć jeszcze na bardzo dobrym poziomie. Z upływem czasu dzieje się jednak wiele rzeczy, których niekiedy nie jesteś w stanie przewidzieć.
(fragment wywiadu przeprowadzonego w trakcie programu “Che tempo che fa”, emitowanego przez stację Rai Tre)
Źródło: Rai Tre
Przetłumaczył: mnowo
Mistrz! Virtuoso piłki nożnej i mój idol od 5 roku życia!
Najlepszy piłkarz na świecie... i można tak dalej mówić w samych superlatywach:)
ALEX!
zostanie:)
uważam że na kolejny sezon, chociażby ze względu na odniesione sukcesy (mistrz, puchar) i postawę oraz zaangażowanie i pokorę, która okazał Alex, należy mu się...choć powodów jest dużo więcej!
Mateys-przez ostatnie dwa sezony niespecjalnie;>
Jeśli faktycznie ma odchodzić, niech odejdzie tak, jak na to zasługuje. Jako kapitan najlepszej drużyny we Włoszech. Zdobywca podwójnej korony.
ehh...w milanie mistrzow sie zatrzymuje i to oni-czy baresi, maldini decydowali kiedy chca odchodzic lub konczyc...a tu lipa. wszystko na odwrot.
Będę sie cieszył równie tak samo z podwójnej korony (jesli sie uda) jak i z jego przedłużonego kontraktu.
Alex Del Piero... Jest i Będzie Wielkim Człowiekiem !
http://www.youtube.com/watch?v=ZUD05h4Fr3A&feature=related
tu macie całą historie naszego Króla 😉 fajne, polecam!
szkoda.. rozumiem, że może nie gra na najwyższych obrotach, ale to nasza LEGENDA, człowiek który poswiecił całe swoje życie dla tego klubu.. mógł odejsc do manchesterów, realów i innych barcelon, ale nie zrobil tego, został z tym klubem nawet w Serie B, powinno się go szanować.. wiadomo, że kiedyś musiałby odejść, ale powinien to zrobić gdy nie będzie miał już sił grać, a on je wciąż ma.. odejść powinien dopiero wtedy gdyby sam sobie powiedział DOŚĆ.. dużo było tych swietnych legend w Juve, ale Alessandro Del Piero to największa legenda tego klubu! powodzenia Alex, zyczę wielu goli w innym klubie! FORZA ALE#10!!!!!
Czyli potwierdza się tylko jedno.. gdyby Alex dostał nowy kontrakt, bez wahania by go podpisał! Agnelli, działaj!!
@Mateys Oczywiście, że wiedzieliśmy. Chodzi mi o to, że wracamy do walki o pucharu po paru latach.
Coś się kończy, coś się zaczyna. Odchodzi Alex, ale my rozpoczynamy nowy rozdział w Turynie o tytule: Zwycięzcy.
Mistrz
coś się kończy coś zaczyna nawet jak odejdzie pozostanie w naszych sercach mam nadzieję że jego syn wybiegnie za jakieś 10 lat na boisko w znowu pod numerem 10 będzie napis "del Piero"
Brawo Alex jesteś wielki
no nie wiem czy mogę to wybaczyć... dobre. Ja rozumiem że te kilka bramek na cały sezon to mało ale przecież atmosfera w drużynie też się liczy , ci dwudziestoletni piłkarze , którzy dzisiaj i jutro będą wchodzic do pierwszego składu muszą mieć ciarki na plecach kiedy mogą biegać z gołym fifolem po szatni obok ALEXA. 1milion euro za sezon z umową na 2 lata . Myślę że budżetu by to nie zrujnowało.
Tak bardzo chce żeby został.
Smutno będzie bez Niego
;*
;(
Jak już ma odejść to powinno być tak , jak wtedy , gdy karierę kończył Oliver Kahn , był pożegnalny mecz Bayern - Niemcy , więc powinien być pożegnalny mecz Juve - Włochy. Co prawda Alex nie kończy kariery , ale myślę , że i tak taki mecz powinien się odbyć.
Jedno serce, jedno bicie, Bianconeri ponad życie! Kocham Cię Alex!
klasa, klasa i jeszcze raz klasa. Ten człowiek naprawdę wiele zmienił w życiu nie jednego kibica, a moim na pewno.Pamiętam swój pierwszy mecz w lidze młodzieżowej i pierwszą bramkę. Wywaliłem język jak Alex i czułem się jak on. Szacunek.
Powodzenia Alex( może w Juve;)). Nieważne gdzie będziesz grał, w naszych sercach będziesz na zawsze!!!
niech zagra jeszcze jeden sezon w Juve a potem zakończy karierę, tak by było najlepiej wg mnie:)
Mistrz Alex
Kocham go walcz dla Juve dla nas Alex MY BĘDZIEMY WALCZYĆ DLA CIEBIE I ZA CIEBIE !!!!!!!
FORZA GRANDE IL CAPITANO!!!!!!!
FORZA JUVE!!!!!!!!!!30!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tu link do owego zdjęcia z przedostatniego pytania no i do wywiadu z nim
http://juventiknows.com/alessandro-del-piero-vanity-fair-interview/
wielki człowiek, cieszę się, że miałem okazję widzieć tego człowieka na żywo. idol z dzieciństwa, mały bohater, aż do teraz, na zawsze!
:*
@Kundrys: Ano, Buffon i Chiellini tez tylko przeszkadzaja. Sprzadac, bo jeszcze samobojow nastrzelaja ;>
@pablo1503: Bo rozumiem, ze z nim w skladzie nie wiedzielismy/nie wiemy co to zwyciestwo? ;>
http://www.youtube.com/watch?v=hcFVJLZ3p8U&feature=related - bramki Alexa od 1 do ostatniej 🙂 41 minut radosci 🙂