Wczoraj byłam Rossonera


Moje serce jest czarno-białe. Nigdy nie miało innych kolorów. Moje emocje natomiast, po raz pierwszy w życiu przybrały na moment barwy czarno-czerwone. I wcale nie jest mi z tego powodu wstyd.

Juventusowi kibicuję nieprzerwanie od… mój Boże, ponad piętnastu lat. Dobrze pamiętam wszystkie wzloty i upadki jakie Stara Dama odnotowała na przestrzeni ostatnich szesnastu sezonów. Śmiałam się kiedy wygrywaliśmy z Realem, Barceloną czy Interem. Było mi smutno, gdy buty na kołku zawieszali kolejno Ciro Ferrara, Antonio Conte czy Pavel Nedved. Było mi jeszcze gorzej, gdy trenerem przestał być Marcelo Lippi. Autentycznie płakałam przy okazji afery korupcyjnej. Jest mi źle, gdy przypominam sobie sezon spędzony w Serie B. Do dzisiaj wolę nie oglądać ostatniego występu Alessandro Del Piero w koszulce w czarno-białe pasy. Chwilą, którą wspominam najgorzej jest jednak przegrana z Milanem w finale Ligi Mistrzów w 2003 roku.


Mimo to – moje emocje miały wczoraj kolor czerwono-czarny. I choć zabrzmi to jak swego rodzaju herezja – były znacznie bardziej intensywne niż te tydzień wcześniej, podczas naszego meczu z Celtikiem. Nie sądzę, by ten stan utrzymał się jakoś szczególnie długo. Nie mam poczucia zdrady wobec Juventusu, nie czuję się również szczególnie winna z tego powodu. Dokładnie znam bowiem przyczyny tego uczucia.

Dziesięć lat temu nie czytalibyśmy tekstów typu “w 1/8 Ligi Mistrzów spotkają się Juventus i Celtic, szansę na awans mają obie drużyny, z minimalnym wskazaniem na tą pierwszą”. Nie czytalibyśmy również o “arcygenialnej Barcelonie, która zmiecie Milan z powierzchni ziemi”. My owszem – bez problemu daliśmy sobie radę ze Szkotami (szczerze mówiąc nie wiem jak mogłoby być inaczej), Milan tymczasem zaszokował cały świat zatrzymując “Najwspanialszy Klub na Ziemi”. Mediolańczycy wyłączyli z gry najwspanialszych piłkarzy świata, ośmieszyli “tiki-takę”, pozostawiając Iniestę, Xaviego czy Messiego bezradnych niczym dzieci we mgle. Fakt jest jednak jeden – Milan nie zagrał niczego, czego nie znamy z boisk Serie A. Włosi grają nudno? Włosi tylko się bronią? Niech będzie – dopóki pozostają przy tym śmiertelnie wręcz skuteczni.

Mała dygresja – właśnie przeczytałam na Facebooku, że Del Piero odnowił kontrakt z Sydney F.C. I znowu jest mi jakoś tak… melancholijnie. Wolałabym czytać, że jeszcze na rok, pół roku, miesiąc, tydzień, czy chociaż jeden dzień zostaje z nami.


Wracając jednak do rzeczy – włoskie kluby aktualnie nie istnieją w Europie. Taki jest smutny fakt. Nie poprawiłoby tego nawet ewentualne zwycięstwo Juventusu w tegorocznej edycji Champions League (w co osobiście nie do końca wierzę, obawiam się, że na to jeszcze za wcześnie). Tak samo wyglądałoby to w przypadku wygranej Milanu (w co jeszcze bardziej nie wierzę). Dlaczego? Bo dla wielu byłoby to przede wszystkim dziełem przypadku, szczęśliwych losowań oraz niesprawiedliwego sędziowania. Nie kocham Milanu. Nie nienawidzę go, ale z pewnością nie lubię. Niemniej jednak robi mi się słabo, gdy słyszę komentarze takie jak te Szpakowskiego w 80. minucie meczu, przy wyniku 2:0 dla gospodarzy: “jeszcze dziesięć minut nadziei dla Milanu na to, że utrzymają wynik“. Przepraszam najmocniej, ale co miałoby się wydarzyć w te dziesięć minut? Pique do spółki z Puyolem wyciągną karabiny maszynowe i rozstrzelają konsekwentnie grających Mediolańczyków? Messi dokona dzieła zniszczenia strzelając po dwie bramki na minutę? Panie Szpakowski – idź pan fapać gdzie indziej…

W języku niemieckim występuje dość zabawne określenie – “Hassliebe”. Dotyczy ono paradoksalnej miłości do kogoś, kogo się nienawidzi. Właśnie to wczoraj czułam, patrząc na rezerwowych graczy Milanu w szaleńczym tańcu radości, którym dowodził sam Mario Balotelli. W moim przypadku, mimo wszystko dominowała jednak “Liebe”. Brawo Milan! Brawo za powstrzymanie Dumy Katalonii. Brawo za zamknięcie ust krytykom włoskiej filozofii futbolu, nieważne, że i tak napiszą, iż był to “cud, przypadek oraz sędzia dopomógł”. Raz jeszcze – brawo i bardzo proszę – nie zepsujcie tego. W rewanżu będę jeszcze bardziej z Milanem. Nade wszystko pragnę bowiem powrotu silnej Serie A. Takiej, której będą bali się zarówno w Barcelonie, Madrycie, Londynie, Manchesterze czy Monachium. Dlatego też – nie z tą samą miłością, wiarą i przekonaniem co w przypadku Juventusu, ale z dużą dozą szacunku i “hassliebe” właśnie, dwunastego marca głośno zakrzyknę: “Forza Milan“! Nie będzie to zresztą krzyk całkowicie pozbawiony egoizmu. Cały czas mam bowiem nadzieję na rewanż za finał z roku 2003…


 

Czy w meczu z Barceloną kibicowałeś Milanowi?
Zobacz wyniki

Autor: hypoMania

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
99 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
lysy1983
lysy1983
11 lat temu

Ja kibicuje Juve od 93 roku nieprzerwanie, ale cieszę się ze zwycięstwa Milanu, bo to u mnie klub numer 2. Zresztą w meczu przeciwko barsie lub realowi byłbym nawet za interem choc ich nie cierpie

paja540
paja540
11 lat temu

Nigdy w zyciu nie cieszyla mnie wygrana Milanu,tak jak wczoraj.Mam w pracy fanatyka Barcy nie kibica-fanatyka.Juz mi sie zygac chce,jak slysze codziennie barca to,barca tamto,messi.guardiola itp.

Cris10Alex95
Cris10Alex95
11 lat temu

Czekamy na ACM w FINALE! ;] i się zrewanzujemy FORZA JUVE !

grande amore
grande amore
11 lat temu

@Sila Spokoju:
Nie tyle wrogami, co po prostu rywalami, podobnie jak kazde z pozostalych 18 klubow tam wystepujacych.

Mam wrazenie, ze niektorzy zachowuja sie jak obecna opozycja w polskim Sejmie i z jakichs trudnych do wytlumaczenia powodow nie potrafia kibicowac ponad podzialami. Wazniejsze sa dla nich osobiste animozje i rozkruszanie sie niz konsolidacja i solidarnosc w imie tzw. "wyzszych celow" (np. lepsza pozycja Serie A w rankingach). Oczywiscie maja prawo do wlasnego zdania, ale jak mawial premier swego czasu: "rece i spodnie opadaja".

Pragne przypomniec, ze zawodnicy przy okazji meczu wymieniaja sie miedzy soba koszulkami i usciskami (nie tylko rak). To nie oznacza braku animozji. One istnieja... nomen omen bardziej miedzy kibicami niz pilkarzami, ale to maja byc pilkarze z klasa, prawda? Maja byc poniekad wzorami do nasladowania. Kims, z kogo mozna byc dumnym, a potem wnukom opowiadac o nich historie. Dlatego nie okladaja sie po gebach jak chuligani w ustawkach, tylko swoje prawice wyciagaja.

Ludzie z klasa, chocby dzentelmeni na boiskach okazuja sobie wzajemnie szacunek, niezaleznie czy sie lubia, czy nie. Byc moze dlatego, bo sami chca, aby w podobny sposob ich traktowano. Karma istnieje. Zwraca sie zawsze. Predzej czy pozniej.

A ja tam sobie troche dworuje... :-)) A co - wolno mi.

grande amore
grande amore
11 lat temu

IMO bezcenny to jest widok komentarzy kibicow Juve krzyczacych "Forza Milan!" :-)) Do czego to doszlo, hehehe. Swiat na glowie stanal.

@alina: czulam sie tak samo.

Jaszkoni
Jaszkoni
11 lat temu

Naprawdę cieszyłem się jakby to Juventus grał wczoraj. Śmiecznie to brzmi, ale jestem cholernie dumny z Milanu i paradoksalnie ich zwycięstwo jest zwycięstwem Juventusu i całej włoskiej piłki. I w związku z tym, że rewanż Juventusu powinien byc formalnością, zdecydowanie bardziej oczekuję spotkania Barcelona-Milan i jestem pewien, że zdecydowanie więcej nerwów stracę właśnie na tym meczu.

Arturos13
Arturos13
11 lat temu

i ja cieszylem sie z tego powodu ze milan wygral ... a tak wlasciwie dlatego ze wygrala WLOSKA druzyna o to mi najbardziej chodzi.. gdy graja wloskie druzyny zawsze jestem za nimi nie wazne czy napoli lazio czy milan zawsze kibicuje wlochom , tak juz mam od malego .. FORZA JUVE

vitoo
vitoo
11 lat temu

Chciałem się wypowiedzieć w temacie na forum, ale już został zamknięty. :/

Mam pytanie do niektórych osób.
Antonio Conte: "Zawsze kibicuję włoskim drużynom w Europie, więc dzisiaj będę wspierał Milan." - Z tym też macie problem?

koniec
koniec
11 lat temu

gratulacje jest się z czego cieszyć chociaż to Milan ale włoska piłka znowu wchodzi na salony ;]

Piti
Piti
11 lat temu

@zoff
rowniez tak to odczułem
@Tacc
czlowieku, zdecydowanie bardziej życzyłbym sobie w nastepnej rundzie LM wolałbym napotkać Milan, niż Barce wiec o jakim ty dobru dla Juventusu gadasz?

Piti
Piti
11 lat temu

wczoraj mimo ze nie lubie Milanu, to sciskalem kciuki za nich by godnie reprezentowali Serie A i utarli nos faworyzowanym katalończykom, bo osobiscie nie chcialbym by Juve napotkalo Barce w kolejnej rundzie, a te wasze oburzenia w stylu "Jak mogłeś kibicować Milanowi?!" są marne bowiem chyba lepiej napisac ten raz w zyciu po pieknym meczu "Brawo Milan", "Forza Rossonerii" niż zajechac niezwykle inteligentnym tekstem "Milan merda" itd..liga wloska jest w dołku i trzeba trzymać się razem na europejskiej arenie, owszem gdyby Liga wloska byla potęgą jak kiedyś i byla na 1 miejscu w rankingu UEFA to zadne kibicowanie Milanowi nie wchodziloby w gre, to normalne.

Madri
Madri
11 lat temu

Wczoraj kibicowałem Milanowi życzę im aby doszli jak najdalej i z nami polegli w karnych w finale ;))) Cieszy mnie że Milan wygrywa bo Włoska piłka po tym jak została obrzucona gównem przez pseudo obiektywnych komentatorów sportu typu Szpakowski pokazała co naprawde jest warta. Zwycięstwo Milan z " Wielką" Barceloną było wygraną także Juventusu jak i całego Calcio. Mam nadzieję że nie zmarnują tego i w rewanżu na Nou camp Milan również wygra i tego im życzę a kibice przereklamowanych klubów w końcu zrozumieją że dokonali złego wyboru. Forza Milan gratuluje wygranej Forza Juve ***)

Młody Juventino
Młody Juventino
11 lat temu

Również byłem wczoraj za Milanem i również po bramkach cieszyłem się jakby to Juve strzelało.

JestemSpokojny
JestemSpokojny
11 lat temu

Ja się cieszę bardzo, że Barca dostała po dupie, cieszę się że zrobiła to włoska drużyna, może uciszy to chociaż na chwile tych co to powtarzają, że Seria A to 7 liga świata zaraz za brazylijską, a barca jest 10 klas wyżej niż inne zespoły...
Chociaż pierwsza bramka to nieporozumienie

No i oczywiście Juve >>>>>> Milan

KarolSekol
KarolSekol
11 lat temu

Trochę nie rozumiem sporej części osób tutaj. Np. Pluto napisał "Ja rowniez mam wy...gwizdane na silne calcio. Na codzien mieszaja nas z blotem, okazuja brak szacunku, o calciopoli nie wspominajac a ja mialbym im kibicowac zeby bramki z Wloch byly w Teleekspresie i moglbym poleczyc kompleksy wobec znajomych fanow druzyn z Anglii czy Hiszpanii? Trzymam kciuki z calych sil zeby mediolanczycy nie zakwalifikowali sie do LM, musieli jeszcze bardziej zaciskac pasa a jedyna klasowa druzyna w Serie A zostal Juventus, wygrywajac kolejne mistrzostwa z palcem w nosie. Forza Milan? Stfu". Piszesz o tym nie potrzebujesz leczyć swoich kompleksów, a co robisz gdy życzysz źle Milanowi. Powiedzmy sobie szczerze Juve nie osiągnie nic nie mając mocnych rywali w lidze. Nie ma takiej możliwości. Liga nie jest silna nie ma tak znaczących sponsorów, nie ma sponsorów, nie ma pieniędzy, nie ma pieniędzynie ma klasowych zawodników, nie ma klasowych zawodników to nie ma wyników. Proste co? Ja najzwyczjniej nie wierzę w to, że są kibice Juve, którzy nie chcą powrotu silnej Serie A.

Tacchinardi.
Tacchinardi.
11 lat temu

Jeżeli ktoś przekłada dobro calcio nad dobrem Juve, to niech leci do Korei Północnej, założy rodzine, a potem na jakiegoś jej członka zakabluje gdy zobaczy, że nie był na wiecu wodza. Tak samo.

Tacchinardi.
Tacchinardi.
11 lat temu

Ten tekst to żenada. Jeżeli ktoś tak samo kibicuje Milanowi jak Juventusowi tylko żeby dopiec panom z TVP to wstyd mi za takich kibiców Juventusu.

pussykillerxxl
pussykillerxxl
11 lat temu

* kibice barcy (...) za real

sorki ;-))

pussykillerxxl
pussykillerxxl
11 lat temu

Ż E N A D A ! ! !
Aż do obrzydzenia...

Milan to odwieczny i największy rywal JUVENTUSU...
W calciopoli JUVENTUS degradacja i ujemne punkty, a merdy z milanu za to samo jedynie parę punktów na minus (co bunga-bunga berlusconi to bunga-bunga...)
Bez przerwy przyczepiali się do dr Agricoli i dopingu w JUVE a jak Seedorf puchł w oczach to niby od landrynek owocowych...

To taj jakby Kibice realu nagle "kochali" barcę lub kibice barcy zakochali się i ściskali kciuki za barcę lub jakby kibice milanu ryczeli na całe gardła w dopingu za JUVENTUSUEM...
P A R A N O J A ! ! !

"Cudowny milan! Super, że się wzmacnia! Im są silniejsi tym lepiej dla nas!" Hmm... Widzę, że jednak reformy w ministerstwie edukacji idą w bardzo złym kierunku i to chyba od dawna...

Bianco-nerrim się jest (zawsze i na całe życie), albo się nim... NIE JEST! Dlatego większości milan-entuzjastów polecam zmianę forum! Kibice mediolańczyków mają ich kilka ;ppp
Ludziom JUVENTUSU zrobi się tutaj przyjemniej :-)))

Adrian27th
Adrian27th
11 lat temu

@aka - Ja kibicuje włoskim klubom wszedzie, to nie znaczy jednak ze Krzycze Forza Inter, Forza Milan, czy Forza Napoli.

Adrian27th
Adrian27th
11 lat temu

Strach pomyslec jaki artykuł znajdzie się tu jutro po meczu Interu... brrrr...

Adrian27th
Adrian27th
11 lat temu

Za cała Serie A.

MilosKrasic27
MilosKrasic27
11 lat temu

Najwazniejsze jest dobro Calcio.

paveloneddar
paveloneddar
11 lat temu

Nie byłem wczoraj za milanem*

paveloneddar
paveloneddar
11 lat temu

Ja nie byłem i nie będe kibicowac milanowi nawet jak wygra lige mistrzów i zdobedzie duzo punktow dla włoskiej piłki zawsze juventus w sercu

Makiavel
Makiavel
11 lat temu

Nie śledziłem tej dyskusji na bieżąco, ale zauważyłem, że ludzie mają tu pewien problem ze zrozumieniem. Można kochać Juventus całym sercem, ale nie przeżywać specjalnie bramek strzelanych dużo słabszemu rywalowi. Ogranie Celticu to była powinność, tak jak ogranie Sieny czy wygrywanie z Pescarą. Zaś ten mecz był cholernie emocjonujący - skazywany na porażkę Milan, przedstawiciel włoskiej piłki, którą pseudoeksperci uważają za słabą i nudną, na przeciwko "wielkiej" Barcelony, która już uwierzyła, że jest tak zaje***a, że na San Siro jedzie po łatwe trzy punkty. Stąd wielka radość gdy Milan strzelał gole. To w żaden sposób nie uchybia miłości do Juventusu. Gdyby ktoś powiedział, że bardziej go cieszą bramki Milanu w meczu z Barceloną, niż Juventusu w meczu z Napoli, to wtedy bulwers byłby uzasadniony. Poza tym to straszna dziecinada te wszystkie "zgody" i "kosy", nienawidzenie innego klubu bo się kocha jakiś konkretny. Lubię włoską piłkę, kocham Juventus, lubiłem Milan gdy był to zespół z klasą i włoskich charakterem. Dzisiaj nie przekonują mnie piłkarze typu Mexes w ich obronie (wciąż mam w pamięci, że grali tam Baresi, Maldini, Costacurta czy Nesta) i uważam, że obecnie są klubem wielkim tylko z nazwy, ale życzę im dobrze, tak jak większości klubów Serie A, oprócz Interu, którego filozofia, zawarta w nazwie, mi się nie podoba. A mimo to cenię np. Javiera Zanettiego, bo to wielki piłkarz. Może kogoś podnieca liga, w której nie ma konkurencji i rządzi jeden, ukochany klub. Ja chciałbym żeby liga włoska była silna, żeby oprócz Juventusu, Europa znów drżała przed Milanem, żeby silne było Napoli, Roma i Lazio, Fiorentina coś działała w LE. Owszem, całym sercem chcę byśmy z nimi wygrywali i nie schodzili z piedestału, ale też cenię ligę włoską za to, że na wielkich derbach (Milan-Inter, Roma-Lazio czy "derbach Włoch" Juve-Inter) nie ma takiego chamstwa jak w meczach Realu z Barceloną. Tak na koniec, ja się zakochiwałem w piłce w czasach trzech wielkich drużyn Milanu,Ajaxu i Juventusu. Pokochałem Juventus, ale dalej mam szacunek dla dwóch pozostałych, podobnie jak do Realu Madryt czy Manchesteru United. Mam wrażenie, że na stadionie Barcelony Del Piero po strzeleniu gospodarzom dwóch bramek, nie dostawałby takiej owacji jak w Madrycie. Co się jeszcze tyczy Milanu i caclciopoli, zarówno Maldini, jak i Gattuso (trudno o bardziej "milanistycznych" graczy) wypowiadali się o Juventusie z wielkim szacunkiem i dobrze mu życzyli. Więc nie ma co się żołądkować.

Makiavel
Makiavel
11 lat temu

Świetny tekst. Czułem bardzo podobnie. Z tą różnicą, że ja mam pewien sentyment do dawnego Milanu. Takiego z Maldinim, Albertinim, Costacurtą, Baggio. Dzisiejszy Milan mi się nie podoba, ale jeśli nie grają z Juventusem i nie zagrażają mu w lidze, to dalej życzę im dobrze. Wczoraj zaś, zupełnie jak autorka, przeżywałem ogromne emocje i cieszyłem się jak głupi z utarcia nosa Barcelonie i nieporadności jej gwiazd z Messim na czele. Gdyby to był ten Milan sprzed lat, z filarami włoskiej obrony a jednocześnie najlepszymi obrońcami świata, to już byłoby po sprawie. Teraz nie wiadomo czy Barca nie wygra 3-0, oby nie!

juvekx3
juvekx3
11 lat temu

Tez trzymalem za Milanem, FORZA ITALIA, FORZA SERIE A

Ouh_yeah
Ouh_yeah
11 lat temu

@italsmano
czyli tak jakby kibicujesz nie kibicując im ;P

vero1897
vero1897
11 lat temu

@Sila Spokoju
Tylko Conte jakby nie patrzeć jest Włochem więc to nie dziwne że wspiera w Europie inne kluby ze swojej ojczyzny.Jak swego czasu w LE grała jednocześnie Legia i Wisła to też kibicowałem aby obie wyszły z grupy mimo że za Wisłą nie przepadam i bez względu na to czy za rok będzie to Legia,Lech czy Widzew i tak będę im życzył jak najlepiej. Tylko, że my nie jesteśmy Włochami ale kibicami Juventusu tylko i wyłącznie i nie bardzo widzę jaki ma sens wspieranie innych klubów z Serie A, i bez tego swego czasu Calcio dawało sobie radę i potrafiło dominować w Europie a to że teraz jest w kryzysie nie oznacza, że nagle trzeba kibicować wszystkim włoskim klubom i bez tego sobie poradzą.A już to że ktoś bardziej cieszył się z wczorajszego zwycięstwa Milanu niż z naszego w Glasgow to już nie będę komentował...

vero1897
vero1897
11 lat temu

Im dłużej rywale grają w Europie tym lepiej dla nas, więc co Cię tak dziwi w wypowiedzi Conte? Może on też nie lubi Barcelony ;>

vero1897
vero1897
11 lat temu

Jeśli chodzi o mnie to po prostu chciałem żeby odpadł nam poważny rywal w walce o zwycięstwo w LM to wszystko.Tak samo jak w meczu Bayernu liczyłem na niespodziewane zwycięstwo Arsenalu.To że ktoś wreszcie utarł nos tej "Wielkiej Barcelonie" też jest fajne ale żeby zaraz krzyczeć Forza Milan czy coś podobnego to już w mojej opinii przesada.Nie bardzo też rozumiem to kibicowanie innym włoskim klubom w europejskich pucharach, trzymać kciuki za Milan, Lazio czy Inter(sick!) w LM czy LE a za dwa dni życzyć im porażki w lidze? Jaki to ma sens? Nie wiem jak wy ale ja kibicuję Juventusowi a nie Serie A...

juventini22
juventini22
11 lat temu

cygi

Interu sie nienawidzi, to tak samo naturalna reakcja jak to ze jak widzisz smieci to wyrzucasz do kosza, Natomiast ja Milan po ludzku szanuje, nie nawidze ich, ale ich szanuje, dla mnie co roku moga byc 2 za nami, nikt inny tylko Milan.

juventini22
juventini22
11 lat temu

Ja równiez kibicowałem Milanowi, i dokladnie tak jak autorka skakalem jak Milan strzelal bramke, na naszym meczu z Ceticiem bylem duzoooooo spokojniejszy to chyba jasne,m wszak Cetlic to nie Barca. Chcę powrotu silnej Srie A. Mojemu przyjacielowi kibicowi Barcelony powiedziałe po naszym remisie na Stanford ze Juve w tym roku road to London. Zaczelismy w Londynie i tam skonczymy, w finalem z Rosoneri. Powtorka sprzed 10 lat, wierze w to.

Beee
Beee
11 lat temu

Brawo Milan;) Może do Barcelony nic nie mam ale do tego jak wszyscy ją kochają za ich "genialność" a wczoraj cieszyłem się jak bym po 2 miesiacach otworzył puszkę ulubionego PIWA 🙂

Beee
Beee
11 lat temu

ja również wczoraj byłem za Milanem;) nie lubie tego jak wszyscy komentatorzy na czele z panem Szpakowskim i Szaranowiczem "podniecają" sie barcą... 🙂 cieszy mnie ten wynik bardzo 😉

ibocaj
ibocaj
11 lat temu

Ja też popieram zdanie gooray, chłop powiedział prawdę i ma racje, we Włoszech jesteśmy wrogami nr jeden dla każdego prawie, wielu chciało nas zniszczyć i próbuje to dalej robić ,również niszczyć nasze dobre imię .Robimy wystarczającą reklamę Calcio naszą grą i stadionem na którym jest wspaniała atmosfera, dzięki czemu ludzie oglądają mecze nasze jak i Calcio w Turynie.Rozumiem pogratulować rywalowi za między, ale cieszenie się jak by to grał Juventus to ja się pytam czy ktoś jest juventino czy Po prostu fan Calcio.

zahor
zahor
11 lat temu

Święte oburzenie inkwizytorów, którzy nie mogą spać po nocach bo ktoś napisał na JP "forza Milan" śmieszy mnie od dawna. Ale równie zabawne wydaje mi się że niektórzy spośród głoszących opinię "Juventus robi wystarczającą reklamę Serie A, reszta może grać na poziomie ekstraklasy na stadionach z zapałek, gwiazdy i tak będą do nas się ustawiać w kolejce" zapytani o Bundesligę odpowiadają "ale co to za liga, tam liczy się tylko Bayern, Serie A to większy prestiż".

zahor
zahor
11 lat temu

Wygląda na to że nie ma tutaj szczypka, więc pozwolę sobie na stwierdzenie że i ja wczoraj trzymałem kciuki za Milan. Cieszy mnie że rywalizacja we Włoszech jest zdrowsza niż w Hiszpanii, bo wydaje mi się że 99% kibiców Realu skakało wczoraj pod sufit z radości po bramkach dla rossonerich.

BTW tytuł felietonu gramatycznie jest błędny.

Dejmonek
Dejmonek
11 lat temu

I dobrze im dłużej Milan w pucharach tym więcej sił straci 🙂

czarny93
czarny93
11 lat temu

Bardzo ciekawy tekst. Ja wczoraj kibicowałem z całego serca Milanowi i nie czuję się dziś jako bym zdradził Juve. Moja radość po zakończeniu tego spektaklu na San Siro była chyba nawet większa niż po naszym meczu z nieumiejącymi przegrać z godnością Celtami.

alina
alina
11 lat temu

Cóż. Ja też po golach cieszyłem się, jakby to Juve strzelało.

gigix
gigix
11 lat temu

Też wczoraj trzymałem kciuki za Milan i cieszyłem się prawie tak samo jak po zwycięstwach Juve. Brawo Milan!

aka
aka
11 lat temu

W takim razie wg.niektórych tutaj ludzi Conte nie jest wiernym kibicem Juve ponieważ kibicuje włoskim ekipom w Europie co wiele razy przyznawał w mediach.

aka
aka
11 lat temu

Ja również kibicuję Milanowi w LM ale nie ze względu na jakąś sympatię do tego klubu. Po prostu cieszy mnie niezmiernie fakt utarcia nosa tym wszystkim pseudo znawcom piłki nożnej wg.których to Włoska piłka leży i kwiczy. Skoro teraz leży i kwiczy, a potrafi i co pokazuje być konkurencyjna w Europie to niech wyobrażą sobie co będzie gdy się odbuduje. Oczywiście Inter jest wyjątkiem :D.
Jednak gdy przyjdzie zmierzyć się nam z jakaś włoską ekipą w LM - nie będzie żadnej taryfy ulgowej.
Tak jak wam i mnie marzy się rewanż z Milanem za nasz ostatni przegrany finał w LM. To się musi kiedyś wydarzyć. Po prostu musi.
Forza Milan za Calcio. FORZA JUVE !

freddie88
freddie88
11 lat temu

Bardzo dobrze ACM mimo ze jestem kibicem Juve to Milan szanuje i jako jedyny zespoł w italii ma u mnie plusa oczywiscie Juve od zawsze i na zawsze

Sila Spokoju
Sila Spokoju
11 lat temu

Odpowiedź na te wasze oburzanie się, że wielu kibiców Juve wspiera Milan w LM.

W SerieA jesteśmy wrogami, ale w LM zawsze będę wspierał Rossonerich (dopóki oczywiście nie grają przeciwko nam).

Sila Spokoju
Sila Spokoju
11 lat temu

[b]VIMES NAPISAŁ[/b]

Chciałem to dodać w tym temacie, ale został już zamknięty, więc wrzucę tutaj.

Antonio Conte: "I always cheer on the Italians in Europe, so I am supporting Milan".

W niego też rzucicie kamieniem?

Sila Spokoju
Sila Spokoju
11 lat temu

Gdyby to Inter wygrał z Barceloną szczerze mówiąc byłoby mi to obojętne (baaa nawet chciałbym żeby drużyna z gorszej części Mediolanu zanotowała dotkliwą porażkę), ale Milanowi gratuluję z całego serca.

Bardzo szanuję ten klub i chcę aby wrócił do włoskiej jak i europejskiej elity jak najprędzej. Jeśli tylko Milan z Juve ponownie się odbuduję to włoska liga wróci na właściwe tory i znowu to MY będziemy wieść prym w Europejskich pucharach.

Zatem Forza Milan w LM ! Mam nadzieję, że spotkamy się w finale i zrewanżujemy się za rok 2003 !

dadziooo
dadziooo
11 lat temu

Mi to było obojętne,ale jak kolega zauważył we wcześniejszym poście było by elegancko jak by Juventus trafił na Milan w następnej rundzie-ktoś poruszył temat Interu z przed paru sezonów...ludzie wybaczcie,ale nie mam pytań:(