Strona główna » Artykuły » Więcej niż gwiazdy
Więcej niż gwiazdy
Juventus F.C. (Football Club) to 26-krotny mistrz Włoch (ostatnio 2002), 9-krotny zdobywca pucharu tego kraju (ostatnio 1995) i 2-krotny triumfator Ligi Mistrzów (ost. 1996).
Jest to klub gdzie przez lata występowały gwiazdy światowego formatu. Futbolowa tradycja tego przecież zimnego miasta (Zimowa Olimpiada w 2006) jest kontynuowana po dziś dzień. Świadczą o tym przede wszystkim wyniki osiągnięte przez zespół w ostatnich sezonach. W latach 1996-1998 Juve zagrał trzykrotnie w finale Champions League, zwyciężając jednokrotnie (rok 1996; finał z Ajaxem Amsterdam 1:1 – karne 4:2 dla Juventusu).
Cała magia, wyprodukowana przez ten zespół wywodzi się tylko od jednego czarnoksiężnika – Marcello Lippiego. Tylko on potrafił wykrzesać znajdujące się w zespole możliwości i zaprezentować je szerszej publiczności. Przecież w Juve nie ma wielkich nazwisk, które wcześniej tak zdominowały układ sił na Półwyspie Apenińskim. To właśnie Milan, Roma, Inter, Parma miały być głównymi faworytami do zdobycia nie tylko scudetto, ale także Pucharu UEFA i Europy. Jak to jedenastka mistrzów Włoch (nie urażając jednocześnie graczy Juve) z Camoranesim, Tacchinardim, Ferrarą, Iiuliano, Montero, Di Viado, Del Piero, Buffonem – prezentuje się na widmie takich gwiazd jak Vieri, Crespo, Seedorff, Totti, Batistuta, Toldo, Rivaldo, Szewczenko, Inzaghi… Jednak to, co pokazuje Juve począwszy od siły obrony (słynne catenaccio) do ataku jest olśniewające. Głównym atutem “Starej Damy” jest zgranie. Tam nikt nie sępi się na bramki, nie wywyższa się i nie wykorzystuje swej popularności do celów marketingowych. Jedyną świecącą i dobrze zarabiającą gwiazdą Juventusu jest Alex Del Piero, który wbrew opiniom krytyków na to miano zasługuje.
Juve to nie tylko Lippi i piłkarze z kapitanem Del Piero na czele, ale także prezydent tegoż klubu – Vittorio Caissotti di Chiusano – który bardzo umiejętnie prowadzi klub co roku sprowadzając graczy wysokiego formatu jak Nedved, Salas, Thuram czy Trezegeut. Każdy z tych piłkarzy był mianem “zapchajdziury” po tak wspaniałych graczach jak Zidane czy Inzaghi. “Wspaniałomyślne” prowadzenie zespołu i zabezpieczanie go w licznych sponsorach może być tylko kolejnym dolarem do przyszłej emerytury każdego piłkarza Juve.
Autor: Andrzej Gołębiowski
Źródło: www.lechsport.pl
Wyszukał: kouba