Wywiad z Alessandro Del Piero
Wywiad z Alessandro Del Piero
Dzień po powrocie piłkarzy Juventusu z Madrytu (2:0 dla Starej Damy po dwóch bramkach Del Piero) wywiadu dla telewizji Juventus Channel udzielił bohater spotkania przeciwko Realowi, Alessandro Del Piero. Oto co zarejestrowały kamery oficjalnej stacji telewizyjnej Starej Damy.
Alex, co się czuje po tak wspaniałym wieczorze?
Jestem niezwykle szczęśliwy, choć nieco zmęczony. Z Madrytu wróciliśmy późno w nocy. To był niewątpliwe wyjątkowy występ.
Niedawno Juventus obchodził swoje 111-lecie. Chyba nie ma klubowego rekordu, który nie należałby do ciebie…
Indywidualne sukcesy cieszą, ale staram się o tym nie myśleć. Nie chcę się oglądać za siebie, będzie na to czas po zakończeniu kariery. Teraz patrzę tylko w przyszłość i już się nie mogę doczekać niedzielnego spotkania.
Po ograniu Realu drużyna uwierzyła, że może wygrywać z każdym?
Chcemy gonić marzenia. Zawsze stawiamy sobie wysokie cele i dążymy do ich realizacji. Jeden z nich udało nam się osiągnąć w Hiszpanii. Przed nami jednak jeszcze wiele pracy.
Co trzeba zrobić, żeby zwyciężyć Real na ich terenie?
Juventus wygrał, bo każdy z nas zostawił na boisku serce. Byliśmy niezwykle zdeterminowani. Podchodzimy do rozgrywek z pokorą. Wiedzieliśmy, że na papierze Real jest silniejszy od nas. Udało się wygrać i z każdym następnym meczem chcemy kontynuować naszą dobrą postawę.
W Madrycie czuliście się jak u siebie?
Nasi fani zawsze są blisko nas, nawet w ciężkich chwilach. Zawsze liczymy na ich wsparcie. Gra przy dobrym dopingu dodaje energii. Czujesz, że masz dla kogo grać i wygrywać.
Co jest ważniejsze, Liga Mistrzów czy walka o scudetto?
Trudno stwierdzić, po które wolelibyśmy sięgnąć. Chyba jednak triumf w Champions League smakowałby nieco bardziej, bo wiążą się z nim wyjątkowe i niesamowite emocje. Obiecujemy jednak, że będziemy walczyć na wszystkich frontach. A co się wydarzy zobaczymy w lutym.
W niedzielę będziesz obchodził 34. urodziny. Jak się czujesz?
Wyśmienicie zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Przez 15 lat gry w piłkę naprawdę wiele się nauczyłem. Nie czuję się wypalony. Wciąż chcę wygrywać!
Które z wydarzeń najchętniej przeżyłbyś jeszcze raz? Pierwsze scudetto, zdobycie mistrzostwa świata, może owacja na stojąco na Santiago Bernabeu?
Nie chcę wybierać. Każde z nich wywołało we mnie inne, niepowtarzalne emocje. Dla takich chwil warto żyć i być piłkarzem.
Co myślisz o Giovinco? Zajmie twoje miejsce w drużynie Starej Damy?
Jesteśmy zadowoleni z Sebastiana. Jestem przekonany, że zrobi dla naszego zespołu jeszcze wiele dobrego. Życzę mu jak najlepiej, szczególnie wspaniałych występów i goli.
Źródło: Futbol.pl (za Tuttosport)
Przetłumaczył: Piotr Podsiadły