#FINOALLAFINE

Wywiad z Stephanem Lichtsteinerem

Lichtsteiner – szwajcarski lew, który zachwyca kibiców.

Stephanowi, dzięki ogromie sportowej walki, którą pokazuje zawsze na boisku, udało się zapracować na ważną rolę, jaką odgrywa w drużynie Conte. Sam tłumaczy: “Byłem pewien, że w Turynie wykonam skok jakości”.


W Juventusie, który walczy, strzela, cieszy oko kibica, tworzy piłkarskie widowisko i nigdy się nie poddaje, znajduje się on zawsze wśród pierwszoplanowych postaci. Zwyciężanie to priorytet dla Stephana Lichtsteinera – człowieka, który w najtrudniejszych momentach potrafi uderzyć ze zdwojoną siłą, jak czynią to tylko wielcy sportowcy. Szwajcar lubi krzyczeć, biegać, atakować i zadziwiać: nic dziwnego, że w ciągu półtora roku zdążył już zdobyć serca kibiców.

Stephan, czego się spodziewasz w 2013 roku?

We Włoszech chcemy obronić mistrzostwo, mimo że rywali jest sporo. Inter, Napoli, Lazio, Roma i Milan – na wszystkich trzeba uważać. W Lidze Mistrzów nic nas nie kosztuje mieć marzenia, więc powinniśmy wierzyć w sukces do samego końca. Potrzeba również trochę szczęścia, żeby pokonywać kolejnych przeciwników – przykładem niech będzie Chelsea z zeszłorocznej wiosny. Droga, którą przeszliśmy do tej pory była bardzo istotna, także dlatego, że znaleźliśmy się w drugiej najtrudniejszej grupie CL, zaraz po tej z Realem Madryt. Jedynym gorzkim wspomnieniem jest remis w Kopenhadze – w przyszłości nie może się to już powtórzyć. Jesteśmy Juventusem, musimy wygrywać z takimi drużynami jak Nordsjaelland.

Jakim rokiem był 2012?

Pięknym. Wygraliśmy scudetto i Superpuchar Włoch, pokazując przy tym kawał dobrego futbolu. Klub oczekuje od piłkarzy wyników, tutaj musimy zwyciężać – udało nam się to i chcemy nadal kroczyć po tej drodze.

Jaki jest symboliczny obrazek z poprzedniego roku?

Grupowe zdjęcie z pucharem za mistrzostwo Włoch w Turynie, po meczu Juventus – Atalanta z 13 maja. Następnie wybieram zdjęcie obrazujące zdobycie Superpucharu w Pekinie – kolejna wielka radość. Osobiste sukcesy, a tych na szczęście było wiele, liczą się dopiero w drugiej kolejności. W pierwszym rzędzie zawsze jest drużyna – razem przeżyliśmy wspaniałe chwile. Zespół jest zawsze ponad wszystkim.

Jak oceniasz ten okres w swojej karierze?

W tym momencie widzicie najlepszego Lichtsteinera. Gram w jednej z najlepszych drużyn na świecie, której futbol znajduje się na międzynarodowym poziomie i jest bardzo harmonijny. Również w przeszłości, w innych drużynach, spisywałem się dobrze. Ale teraz się poprawiłem: w 2012, na przykład, wykonałem największy skok jakości na ostatnich 20 metrach, uwalniając się z krycia, tak jak robią to napastnicy. Oczywiście mogę wciąż robić postępy, ale faktem jest, że jestem bardziej precyzyjny i zdeterminowany pod bramką przeciwnika.

Twoje najlepsze mecze?

W Turynie z Chelsea i na Donbass Arenie przeciwko Szachtarowi Donieck.

Natychmiast przeszedłeś do historii tego klubu. Pierwsza bramka zdobyta na Juventus Stadium należy do ciebie, tak samo jak pierwsze trafienie tego sezonu. Jaki masz stosunek do strzelania goli?

Wciąż poprawiam się w grze pod bramką. Odkąd jestem w Turynie zaliczyłem 4 trafienia, różniące się od siebie. W tym sezonie gram wyżej, bardziej czuję bramkę. Najpiękniejszym trafieniem będzie zawsze to, które “zainaugurowało” stadion. W drugiej kolejności stawiam bramkę strzeloną Palermo, kiedy Vucinić zaliczył świetne podanie. Później gol w Bergamo w meczu z Atalantą i w końcu ten z obecnego sezonu z pierwszej kolejki przeciwko Parmie.


Cofnijmy się do lata 2011. Przyjeżdżasz do Turynu i spotykasz Antonio Conte – jakim on jest trenerem?

Zwycięskim. Zanim pojawiłem się w Turynie rozmawiałem długo z trenerem, wybrałem ten klub również dla niego. Byłem pewien projektu i chęci trenera na przywrócenie tej drużynie dawnego blasku. To człowiek, który nigdy się nie poddaje. Nawet jeśli jesteś na czele w klasyfikacji, on wciąż powtarza, że jeszcze nie udało nam się niczego dokonać. Zawsze zachęca do dawania z siebie wszystkiego. Nigdy nie pozwoli ci się czuć zagubionym. To są właśnie te aspekty, które kreują drużynę na zwycięską. Analizy wideo, siłownia i taktyka – to z kolei jego sekrety. No i dialog. Daje mi wiele rad, bez zaniedbywania najmniejszych szczegółów.

To najlepszy trener, z jakim miałeś okazję pracować w swojej karierze?

Tak, a nawet najbardziej przygotowany. Razem z nim, na tym samym poziomie, stawiam Ottmara Hitzfelda, obecnego selekcjonera Szwajcarii – człowieka, który w swojej karierze wygrał praktycznie wszystko z klubami.

A propos Szwajcarii – jaka jest obecna drużyna narodowa?

Najsilniejsza w historii, bazując na opinii innych. W rzeczy samej, byliśmy obecni na ostatnich czterech największych imprezach piłkarskich, nie uczestniczyliśmy tylko w Euro 2012. Mamy wspaniałą ekipę, nawet jeśli wciąż trochę ograniczoną, z niezbyt szerokim zapleczem osobowym. Teraz koncentrujemy się na awansie do mundialu w Brazylii. Wierzę, że nam się uda.

Grałeś w derbach Rzymu, a teraz poznałeś smak kolejnych włoskich derbów – tych turyńskich. Zauważasz różnice?

Ogromne. Będę szczery – tych derbów w ogóle nie poczułem. W Rzymie natomiast mają one cenę całych rozgrywek ligowych.

Co ci się podoba w Turynie?

Wiele rzeczy. Piękno miasta, przede wszystkim. Jest spokojne i idealne dla rodziny. Bardzo cenię sobie uprzejmość ludzi. Tak jak w Rzymie wszędzie mówi się o piłce, ale to Włosi mają w DNA i to jest piękne. Ja i moja rodzina mamy swoje przyzwyczajenia: sushi na wynos w czwartek wieczorem, spacery w centrum i koncerty. Ostatni na jakim byłem? Koncert Laury Pausini. Uwielbiam włoską muzykę, niedawno kupiłem płytę Gianny Nannini.


Z jakim kolegą z drużyny masz najlepszy kontakt?

Z całą szatnią, wszyscy dobrze się dogadujemy. W ostatnim sezonie miałem najlepszy kontakt z Alexem Manningerem, jako że obaj mówimy po niemiecku. Często się kontaktujemy, jest moim przyjacielem. W tym sezonie nawiązałem świetną relację z Paulem Pogbą.

Jakim zawodnikiem jest Francuz?

Nigdy w życiu nie widziałem tak kompletnego zawodnika w wieku 19 lat. To jest fenomen. W krótkim czasie stanie się jednym z najlepszych środków pomocników na świecie. Dziś brakuje mu tylko trochę doświadczenia, którego nabędzie wraz z upływem czasu.

A kto jest najsympatyczniejszym zawodnikiem w drużynie?

Simone Pepe. W szatni to on robi najwięcej żartów. Trzymam za niego mocno kciuki, mam nadzieję, że szybko zobaczymy się na boisku.

Pirlo zasłużył na Złotą Piłkę?

Tak, bez cienia wątpliwości. Od strony technicznej jest fenomenem, ma niewiarygodną inteligencję piłkarską. Jest punktem odniesienia dla każdego z nas. Złota Piłka jest trudną do przyznania nagrodą, w stawce także tym razem są gracze wielkiego kalibru jak Messi, Ronaldo, Xavi i Iniesta, wymieniając tylko niektórych. (wywiad został przeprowadzony przed ceremonią wręczenia Złotej Piłki – przyp. red.) Ale Andrea jest prawdziwie wielkim piłkarzem. Według mnie – jedynym w swoim rodzaju.

Tłumaczenie: olga.

Źródło: Hurra Juventus (styczeń 2013)

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Dziku1897
Dziku1897
11 lat temu

Ehhh, garbaty nam wtedy cały mecz zawalił. Wygrywać 3-0 po 10 minutach i ostatecznie go zremisować 3-3... Ależ się od tamtego czasu pozmieniało w Juve 🙂

J_Bourne
J_Bourne
11 lat temu

mógłby poprawić dośrodkowania tylko, podobnie jak asa;)

Mate.G
Mate.G
11 lat temu

hehehe

Adrian27th
Adrian27th
11 lat temu

Prosze o Ban dla Bartka.

Jak mozna tak psuć ludziom sobotę!??!?!

MilosKrasic27
MilosKrasic27
11 lat temu

Szkoda tylko , ze Lichy jest tak ograniczony technicznie, gdyby mial jeszcze dobry drybling bylby najlepszym skrzydlowym .

Donadamesko
Donadamesko
11 lat temu

grygera parę bomb walnął , i to nie które przedniej urody. Za to motta to był gamoń

Dolce Vita
Dolce Vita
11 lat temu

Wspaniały zawodnik, nie chcę by odchodził do PSG.

Tichondris
Tichondris
11 lat temu

ograniczony technicznie to byłeś Ty Miłoszku 😉

annihilator1988
annihilator1988
11 lat temu

Człowiek od razu jest spokojniejszy, gdy wie, że na prawej flance śmiga Lichtsteiner

Simoninho
Simoninho
11 lat temu

@ Bartek
horror, a nie mecz ;/

juvejuvejuve
juvejuvejuve
11 lat temu

jak ja sie ciesze że Stefan jest z Nami i oby do końca !!
jesteś wielki Licht 🙂

Vanquish
Vanquish
11 lat temu

A pierwsza bramka na Juventus Stadium to nie czasem Luca Toni, który dobił karnego w meczu otwarcia?

krystian_0071
krystian_0071
11 lat temu

Liszku :* już w Lazio grał dobrze

Nick
Nick
11 lat temu

Nasz prawonożny Nedved! Uwielbiam go, choc z Celtikiem powienien dostac czerwień to i tak jeden z najambitniejszych na boisku! Dawaj Lichy!

PlanetJuve
PlanetJuve
11 lat temu

Simone Pepe.. Kurde on tez miedzy innymi tworzyl ta atmosfere w szatni, niech szybko wraca! A co do Stefenka to wiadomo- Ulubieniec na prawej stronie:)

Bartek(Juventino)
Bartek(Juventino)
11 lat temu

@italismano

najmocniej przepraszam 🙂

@Kimi

"pierwszą bramkę w oficjalnym meczu.

Bartek(Juventino)
Bartek(Juventino)
11 lat temu

ta... właśnie jutro mecz z drużyną, z która Cech dopiero się popisał... O_o

http://www.youtube.com/watch?v=QxwmgZsI4fA

można być większą ofermą?

kd
kd
11 lat temu

Kimi, ale bramka Toniego było w towarzyskim meczu, nie w oficjalnym--chyba o to chodzi:)