Fortunato: Mauro zasługuje na szacunek
Sergio Fortunato, agent Mauro Camoranesiego (na zdjęciu) skomentował kłótnię między zawodnikiem, a trenerem Juve, która miała miejsce w przerwie wczorajszego meczu: “Doszło do dużego zdenerwowania, ponieważ profesjonalni piłkarze tacy jak Camoranesi bardzo źle znoszą sytuację, która tworzy się obecnie w Juventusie. Będąc przyzwyczajonym do wygrywania i pomagając drużynie powrócić do Serie A taka gorycz jest jak najbardziej uzasadniona. Lecz Mauro jest zawodowcem, dlatego też niedzielny epizod nie zaważy na jego przywiązaniu względem Starej Damy. On doskonale zdaje sobie sprawę, że w takim momencie to właśnie ci najbardziej doświadczeni piłkarze muszą wyciągnąć drużynę z kłopotów i przez to odczuwa jeszcze większą odpowiedzialność. Nerwowość dopadła właściwie każdego, Buffon opuścił szatnię po zaledwie dwóch minutach… Nie wiem, czy to właśnie on rozdzielił Mauro i Ranieriego, ale Mauro teraz jest z powrotem tym samym spokojnym człowiekiem, który trzy dni temu wyraził swoje pełne poparcie dla trenera.”
Następnie Fortunato dodał: “Potrzeba więcej szacunku dla kogoś, kto przez osiem lat oddawał serce dla Juve. Łatwo jest wyobrazić sobie, że mógł mieć pewne pretensje, ponieważ w niedzielę nie grał na swojej zwyczajowej pozycji. Zrozumiałą jest ta cała nerwowość zawodników, widząc, że drugie miejsce umknęło, a i trzecie nie jest już najpewniejszą rzeczą pod słońcem.”
SIWY NAD NICZYM NIE PANUJE !!!
Byłem do niedawna za zatrzymaniem Ranieriego do końca sezonu - zmiana trenera nie wpłynie dobrze na juve, myślałem - ale jak patrze na to co się dzieje, i na atmosferę w szatni...
Naprawdę nie ma sensu już tego dłużej ciągnąć...
W 5-ciu meczach 4 punkty... rozumiem remis z Interem.... Jestem w stanie zrozumieć przegraną z Genuą... Ale remisy z tuzami pokroju Chievo, Lecce i Reggina, wymykają się mojemu pojmowaniu....
(Niby z drugiej strony taka fiorentina ma na końcie porażkę z Lecce i remis z Regginą... ale to Ranieriego w żaden sposób nie usprawiedliwia)
Osobiście marzy mi się Prandelli, ale od biedy i Conte mógłby być...
tragedia :/
No jak takie akcje na pokładzie odchodzą to już chyba nawet nasz ograniczony zarząd nie widzi innej opcji jak pożegnanie trenera. Coś mi się wydaje, że mimo kryzysu to okienko transferowe w wykonaniu Juventusu będzie interesujące.
zero poparcia dla trenera!
Del Piero, Treze teraz Camor. Mysle, ze wszystkich wkurza to, ze trener nie potrafi przyznac sie do bledu i ciagle szyka jakichs usprawiedliwien. Na szczescie zapowiada sie koniec tej udreki..
To co teraz napiszę będzie trochę niepoprawne, ale... szkoda, że Buffon ich jednak nie rozdzielił - ciekawe czy Ranieri miałby honor wyjść na ławkę po przerwie z "limem" pod okiem. ;P
Poza tym, ale się porobiło w naszym Juventusie, że piłkarze mają ochotę w przerwie pobić trenera. Po tym co teraz przeczytałem, to już nie widzę żadnej możliwości żeby Ranieri został po tym sezonie na ławce Juve. Mimo wszystko, żal że tak to się kończy.
Pozdrawiam!
do krystiank- mała rzecz, a cieszy 😀 Tylko skąd potem wytrzasnąć w przerwie dentystę, żeby Ranieri mógł uśmiechać się szeroko do wygwizdujących go kibiców i opowiadać o za szybkich zawodnikach przeciwnej drużyny, którzy sprawili, że koncepcję "DNA zwycięzców" jego piłkarze zrealizowali tylko w 50, obrastających z meczu na mecz mistrzowskim mułem procentach?
Wpis niezgodny z regulaminem
Kartka
leniup
Kompletnie się to rozsypało... Ale jak są problemy to po co o tym w prasie rozmawiać! Nie ma to jak podbudować takim obrotem spraw drużyny Milanu, Violi i Genoi....
Ranieri na pewno odejdzie albo sam, albo go zwolnią - ale mimo wszystko nie można powiedzieć, że nic dobrego nie zrobił, bo byłoby to niesprawiedliwe. Ale w tym momencie dla niego to koniec, i niech to będzie jakiś bodziec i dla zarządu, i dla piłkarzy by coś zmienić w kolejnym sezonie.
"Nie wiem, czy to właśnie on rozdzielił Mauro i Ranieriego"...
Rozdzielił? To co chcieli się lać po mordach w szatni :)?
Zaczynają się jaja...
Camorowi wyraźnie już puszczają nerwy i wątpie, żeby te jego gadanie o wsparciu dla trenera coś znaczyło. Wszyscy widzą co się dzieje... mam nadzieję, że ranieri wyleci z duuużym hukiem, jeszcze przed końcem sezonu.
Pełne poparcie dla Camora, zerowe dla treneiro.
camo jest bogiem! i basta!
We Włoszech to jest chore, że co by się nie działo to twój agent, wie, co robisz, z kim to robisz i gdzie to robisz, nie wspominając już o kolorze pościeli i majtkach partnerki. Ehh...
A tak serio, to śmieszy mnie to, że właśnie każdy agent, się odzywa, to do piłkarza należy moim zdaniem słowo, a nie agenta, który pod swoją "opacznością" ma paru piłkarzy.
nom.... wszystkich to boli cierpia kibice i zawodnicy ale nie ma co sie dziwic
A mógł odejść z honorem ...
jak by Camor przywalil w zeby Ranieriemu to bym sie cieszył ;]
@wloski ty myslisz ze agent camora mowi to wbrew jego woli? camor jest postacia medialna musi dbac o wizerunek.
Według włoskich mediów - powołujących się na pracownika sztabu Juventusu - poza starciem słownym doszło do przepychanki między Camorem a Ranierim, ale zostali natychmiast rozdzieleni.
Po prostu żal na temat tego, co się dzieje u nas wewnatrz klubu. ;]
co chwile jakies nowe kwiatki wychodza juz sie boje co przyniesie nastepny dzien
widze ze Ranieri zaczyna robic coraz wiekszy bajzel w zespole. Treze, Camor, Gigi...