Iaquinta wygrał w sądzie z restauracją
Napastnik Juventusu, Vincenzo Iaquinta (na zdjęciu), stanął przed sądem Pawii w związku z wydarzeniem, jakie miało miejsce w 2003 roku, kiedy to Włoch brał ślub. Sprawę wytoczyła piłkarzowi jedna z restauracji, której nie zapłacił za obiad ślubny.
Iaquinta zamówił uroczysty bankiet ślubny w Zamku Chignolo Po we włoskiej prowincji Pawia, kiedy to żenił się z Arianną Cucinottą. Lista gości zawierała 250 nazwisk, ale jak zeznał Iaquinta, jedynie 130 mogło zjeść posiłek. Pozostałych 120 gości musiało wrócić do domu, ponieważ okazało się, że nie było przygotowane wystarczająco dużo jedzenia, żeby móc ich podjąć. Iaquinta nie miał wątpliwości, że fatalny błąd popełnili organizatorzy bankietu, dlatego kiedy otrzymał rachunek opiewający na kwotę 5 tysięcy euro, co stanowiło równowartość samej zaliczki, odmówił jego opłacenia. Restauracja postanowiła w związku z tym wytoczyć mu proces, w którym domagała się całkowitego zwrotu kosztów organizacji tamtejszej imprezy: 16 tysięcy euro. Iaquinta faktycznie stanął przed sądem i… wygrał sprawę, jako że sąd uznał, że to piłkarz miał rację w tamtej sytuacji.
Ja bym wzial kij do baseballa. Vincenzo, pokaz ze jestes Juventini, walcz! 😉 FORZA IAQUINTA!
Gdybyscie wy byli na jakims weselu i nie zostali obsluzeni to co zrobilibyscie, ja bym sie wnerwil. Tradycja to tradycja. Ślub to czas radości i zabawy do rana a nie smutnych twarzy ze tak powiem zdyskryminowanych przez organizatorow ludzi.
wygrał sprawę bo ma w sobie DNA zwycięzcy..hehe:)
Hehe spoko 😀 , tylko goscie beda zle wspominac to wesele chyba;p
haha
Dobrze Vincenzo !! Walcz !! 😀
gratuluje 🙂 podobnych sukcesow zycze juz na boisku hehe:)
16 tys euro to dla niego grosze, ale z drugiej strony to ze ktos jest bogaty nie znaczy ze mozna go dymac:P wlasciciel restauracji pewnie myslal ze pilkarz oleje sprawie i zaplaci te kilkanascie tys zeby uciac szybko sprawe, a tu zonk xD
prawdziwy walczak 😉
Ślub to jeden z najważniejszych dni w życiu, a taka sytuacja jest bardzo niekomfortowa. Na miejscu organizatorów wesela wstydziłbym się podac sprawę do sądu.
Ale bym się wnerwił na jego miejscu...
To zdjęcie chyba zaraz po rozprawie robione było;PP banan xD