Momo Sissoko wraca do gry!

Dla tych, którzy czekają na powrót Momo Sissoko (na zdjęciu), mamy dobre wiadomości: Malijczyk wyleczył już uraz i niebawem wróci do gry. Informacja ta oparta jest o opinię lekarzy, którzy czuwają nad przebiegiem rehabilitacji piłkarza.

Momo zmagał się z urazem stopy, ale po złamaniu nie ma już praktycznie śladu – w taki sposób lekarze skomentowali wyniki ostatniej radiografii, której we wtorek został poddany Sissoko. Ostatnie testy medyczne potwierdziły, że zarówno złamanie, jak i zapalenie, które wdało się jakiś czas później, to już przeszłość. Przeszłość, która mimo wszystko dała się Momo we znaki: piłkarz był poza boiskiem przez siedem długich miesięcy.

Ostatnim krokiem w drodze do powrotu Momo do regularnej gry, który jednak wydaje się być jedynie czystą formalnością, jest konsultacja i opinia profesora Jean Marcela Ferret, przebywającego w Lyonie. Dzisiaj po południu Sissoko zaraz po zakończeniu treningu spotka się z profesorem w towarzystwie lekarza Juventusu, Bartolomeo Goitre. Ferret zapewne da piłkarzowi zielone światło, ale krok ten jest niezwykle ważny w kontekście powrotu Malijczyka w pełnym tego słowa znaczeniu.

Zakładając więc najbardziej prawdopodobny scenariusz, od jutra Sissoko będzie już do pełnej dyspozycji Ciro Ferrary. Od dwudziestu dni piłkarz nie czuje już żadnego bólu i trenuje normalnie. Teoretycznie mógłby znaleźć się już na liście powołanych na niedzielny mecz z Palermo, ale znając sztab techniczny Juve, bardziej prawdopodobne jest to, że Momo poczeka do 17 października, kiedy to Juventus zagra z Fiorentiną. Wcześniej czeka nas dwutygodniowa przerwa w związku z meczami reprezentacji, dlatego Ferrara i spółka najpewniej nie zabiorą jeszcze ze sobą Malijczyka na Sycylię.

www.tuttosport.com