Van de Beek: Powinno być 4:1

Wyrównującą bramkę we wczorajszym meczu zdobył Donny Van de Beek (na zdjęciu). 21-letni Holender przyznał, że jego zespół mógł wygrać zdecydowanie wyżej.

Byłem przekonany, że nie było spalonego. Widziałem, że Mattia De Sciglio był blisko, więc wiedziałem, że wszystko odbyło się prawidłowo. Wszyscy oszaleli, ponieważ Ajax jest w półfinale. Gdybyśmy powiedzieli to komuś na początku sezonu to ludzie by nas wyśmiali. Jest to wspaniały wynik dla całej holenderskiej piłki” – rozpoczął de Beek dla Veronica.

Nikt z nas nie zapomni tej nocy. Jeśli mam być szczery to byliśmy lepsi także w pierwszej połowie. Oczywiście graliśmy lepszą piłkę także w drugich 45 minutach. Myślę, że po wyjściu na 2:1 mogliśmy wygrać nawet 4:1. W tamtym momencie myślałem już o półfinale i pilnowałem się, aby uniknąć wykartkowania“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
poke8585
poke8585
5 lat temu

dimebag11 | 17.04.2019 | 19:46:54
Mylisz się, nawet gdyby Bernardeschiego tam nie było spalony i tak nie zostałby odgwizdany, Van de Beek stoi w momencie strzału w linii z de Sciglio.

dimebag11
dimebag11
5 lat temu

@frytek 88
Jeśli chodzi Ci o zawodnika, który nie trzymał linii spalonego przy pierwszej bramce dla Ajaxu, to nie był to De Sciglio a bodajże Bernardeschi, który znalazł się na prawej stronie.

frytek 88
frytek 88
5 lat temu

Max daje grac De Sciglio bo pamieta ze Cancelo zepsul w 1 meczu bramke i jak sie okazuje ,ze zmiennik powielił błąd do tego byl kolejnym
zapalnikem