Felieton: Cudowne dziecko Turynu

Właśnie rozpoczęła się druga połowa lat ’80. Jest 19. stycznia 1986 roku. W Turynie na świat przychodzi syn Stefano i Anny, Claudio. Mały blond włosy chłopiec, który jeszcze niczego nieświadomy, w przyszłości zawładnie tysiącami, a nawet milionami serc na całym świecie.

Claudio Marchisio, idol wielu kibiców Starej Damy, który wczoraj zakończył karierem jest bohaterem felietonu Filipa Kotowicza – przeczytacie go TUTAJ!

Zachęcamy do lektury!

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: