Moratti: Mój Inter mierzył się z Juve, które nie grało fair

Wczoraj minęło dwadzieścia pięć lat od chwili, gdy Massimo Moratti wykupił Inter z rąk Ernesto Pellegrini. Z tej okazji były właściciel Nerazzurrich udzielił wywiadu stacji Telelombardia. Nie obyło się, rzecz jasna, bez komentarzy dotyczących Juventusu.

Moratti wspominał zdobycie przez Inter potrójnej korony: “Wszystko, co się zdarzyło było przydatne na drodze do tego sukcesu. To wszystko stworzyło warunki, w których triumf był możliwy, pomogły w tym nawet nieszczęścia związane z faktem, że musieliśmy się mierzyć z Juventusem, który zachowywał się jak się zachowywał… Walczyliśmy więc ze ścianą, która wydawała się nie do zburzenia. Potem jednak udało się ją skruszyć i odnaleźć satysfakcję ze zwycięstw, w które zawsze wierzyłem, ale które w pewnym momencie wydawały się niemożliwe do osiągnięcia”.

Moratti wspominał też dawnych piłkarzy, w tym kończącego wczoraj 53 lata Roberto Baggio: “Najbardziej kochałem Recobę. Niezapomniany pozostaje też oczywiście fenomenalny Ronaldo, był najlepszy ze wszystkich, sprawił że rozpoznawano nas w każdym zakątku świata. Ale także Baggio, interista z krwi i kości, był wielki. Pamiętam jego klasę, jego elegancję, otwartość. Mecze z Realem w Lidze Mistrzów pozostają niezapomniane, tak jak baraż z Parmą o grę w Champions, rozegrany w Weronie“.

“Najmocniej żałuję Pirlo, chciałem go w drużynie i szybko zauważyłem, jak mocnym jest zawodnikiem. Niestety żaden z naszych ówczesnych trenerów nie umiał znaleźć mu pozycji na boisku i byłem zmuszony go sprzedać, mimo smutku, który widziałem na jego twarzy“.

Moratti odniósł się też do dzisiejszej sytuacji Interu: “Porażka z Lazio powinna być lekcją, z której zostaną wyciągnięte właściwe wnioski. Mamy drużynę, a przede wszystkim mamy trenera. Eriksen? Pod takich graczy należy stworzyć określony styl gry i wtedy to oni mogę wygrywać mecze. Nie jest łatwo zrobić to w połowie sezonu, ale…“.